Pytanie stare jak świat. Co jest dozwolone w przestrzeni publicznej? Czy na ścianie jaskini wolno narysować ludzi rzucających kamieniami w mamuta, czy może ( jak chcą niektórzy) politycznie poprawny byłby dinozaur?
Gdzie są granice wolności słowa i ekspresji poglądów? Czy promowanie na bilboardach organizacji wzywającej do swobody aborcji jest mniej szkodliwe niż afisze tej aborcji się sprzeciwiające, umieszczone na samochodzie? Czy zwolennicy i przeciwnicy tezy, że związki osób LGBT są normalne i powinny być zrównane z małżeństwami, mają takie same prawo do wyrażania swojej opinii?
Współczesne społeczności, nieustannie podduszane przez szantaż politycznej poprawności, konsekwentnie ograniczają wolność słowa, ale tylko dla jednej ze stron cywilizacyjnej debaty. Przyjrzyjmy się sytuacji…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/572081-drastyczne-i-nieprzyzwoite-szantaz-politycznej-poprawnosci