„Wypowiedzi Weteranów są ich prywatnymi opiniami i nie mogą być używane w sporach politycznych jako stanowisko Związku” - podkreśliło w komunikacie Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Nie sposób tego nie wiązać z głośnym wystąpieniem Wandy Traczyk-Stawskiej na wiecu zorganizowanym przez Donalda Tuska na Placu Zamkowym w Warszawie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marcin Wikło: Czy udział w Powstaniu upoważnia do kłamstw i obrażania ludzi? LIST do Pani Wandy Traczyk-Stawskiej

Wanda Traczyk-Stawska na wiecu Tuska

Przypomnijmy, Donald Tusk zorganizował 10 października wiec na Placu Zamkowym w Warszawie. Podczas wystąpień przedstawiano kłamliwą, histeryczną więc wizję rzekomego polexitu… Wśród mówców była Wanda Traczyk-Stawska, weteranka Powstania Warszawskiego i częsta bywalczyni wydarzeń organizowanych przez Rafała Trzaskowskiego i Platformę.

Wystąpienia mówców z wiecu Tuska zagłuszał jednak skutecznie Robert Bąkiewicz z Marszu Niepodległości. Kombatantkę wyprowadziło to z równowagi.

Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi mojej ojczyzny z Europy

— wykrzyczała w stronę Bąkiewicza.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Nerwowo! Traczyk-Stawska wykrzykuje ze sceny do Bąkiewicza: „Milcz głupi chłopie! Milcz chamie skończony!”. WIDEO

CZYTAJ TAKŻE: Dlaczego Traczyk-Stawka krzyczała ze sceny? Uczestniczka PW odpowiada i przyznaje: „Owszem, zareagowałam emocjonalnie”

„Kukiełka” o prezydencie, „Psychopata” o prezesie PiS

Nic więc dziwnego, że pojawiły się pytania o to, czy sam fakt bycia weteranem Powstania Warszawskiego, kombatantem np. Armii Krajowej, uprawnia do wygłaszania formuł, które - w nawiązaniu do walecznej i bohaterskiej historii tejże osoby - mają być przyjmowane wręcz dogmatycznie.

A warto przypomnieć, że Wanda Traczyk-Stawska, komentując bieżącą politykę, nie stroni od ostrych (krzywdzących? aroganckich?) sformułowań:

„Bo dla mnie to jest człowiek, który powinien chodzić w krótkich majtkach. To nie jest dorosły człowiek. To kukiełka (…) Choć nie jest głupi. No, trochę głupi, ale całkiem nie”

— mówiła o prezydencie RP w „Newsweeku”.

„Kaczyński jest dla mnie kimś nie do strawienia, nie do zaakceptowania przez to, że… Dobra, powiem to: jest kimś, kto według mojego serca wysłał swego brata na śmierć. (…) To jest dla mnie psychopata. To dla mnie nie jest normalny człowiek”

— obrażała (tak!) kombatantka Powstania.

Czy sam autorytet płynący ze statusu weteranki uprawnia do takich wypowiedzi? I czy Traczyk-Stawska ma prawo do wypowiadania się niejako w imieniu „kolegów”?

I zagłusza się nas, kiedy chcemy powiedzieć coś o powstaniu! To jest obraza, po prostu obraza! Bo gdybym ja chciała o sobie opowiadać… Ale chciałam powiedzieć, ze jestem reprezentantką moich kolegów, którzy jeszcze żyją, ale już nie mogą przyjść na plac Zamkowy

— mówiła bowiem w rozmowie ze Zbigniewem Hołdysem w „Newsweeku”.

Głos i autorytet Traczyk-Stawskiej jest też wykorzystywany przez Rafała Trzaskowskiego chociażby do walki z Marszem Niepodległości: „Organizują go tacy, którzy przypominają mi faszystów”.

CZYTAJ TAKŻE: Polityczny wywiad z Traczyk-Stawską w „Newsweeku”. Emocje podsycał Hołdys. Doszło m.in. do obrazy prezydenta. „To kukiełka”

Prezydium ŚZŻAK wydaje jednoznaczny komunikat

Jest jednak ważny głos ze strony Światowego Związku Żołnierzy AK, który ukazał się - jak podkreślono - w nawiązaniu do pojawiających się zapytań i komentarzy w sprawie ostatnich doniesień prasowych dotyczących rożnego rodzaju wypowiedzi żołnierzy Armii Krajowej.

Prezydium Zarząd Główny Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej informuje i stanowczo podkreśla, że oficjalne stanowisko Związku jest wydawane i publikowane przez Prezesa ŚZŻAK lub osobę przez nią upoważnioną. Pozostałe wypowiedzi Weteranów są ich prywatnymi opiniami i nie mogą być używane w sporach politycznych jako stanowisko Związku

— czytamy.

Sapienti sat.

Czy Wanda Traczyk-Stawska nie może występować na wiecach Tuska, czy też Rafała Trzaskowskiego? Może. Czy ma prawo krytykować PiS? Owszem. Ale nie można tego wiązać z głosem wszystkich uczestników Powstania Warszawskiego, co próbuje się czynić.

kpc/wPolityce.pl/armiakrajowa.org.pl