Utrudnienia na kilku liniach kolejowych na Dolnym Śląsku spowodowały wichury przechodzące w czwartek przez region. Powalone drzewa czy zerwane trakcje są m.in. na linii Węgliniec – Zgorzelec czy Legnica – Głogów.
Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemienic powiedział PAP, że zmiany w kursowaniu pociągów spowodowane warunkami atmosferycznymi mogą wystąpić na liniach Węgliniec – Zgorzelec czy Legnica – Głogów. Utrudnienia są też na trasie z Wrocławia w stronę Legnicy pomiędzy miejscowościami Leśnica i Miękinia oraz na górskim odcinku pomiędzy Jelenią Górą a Szklarską Porębą.
Rzecznik dodał, że sytuacja jest dynamiczna, dlatego podróżni powinni zwracać uwagę na komunikaty podawane na stacjach i przystankach kolejowych.
Utrudnienia komunikacyjne spowodowane wiatrem są też we Wrocławiu. Wrocławskie MPK informuje o problemach na kilkunastu ulicach Dolnego Śląska. To przede wszystkim powalone drzewa.
Do tej pory strażacy w regionie interweniowali ponad 1,1 tys. razy. Byli wzywani do powalonych drzew, zerwanych dachów, powalonych ścian budynków czy zerwanych trakcji.
Opolszczyzna
Opolska straż otrzymała już kilkadziesiąt wezwań związanych z silnym wiatrem w regionie. Jak powiedział PAP dyżurny KW PSP w Opolu, dotyczą one głównie zerwanych konarów drzew, choć była także interwencja przy dźwigu, na który spadło drzewo. Ranny został operator dźwigu.
W województwie opolskim silny wiatr daje o sobie znać we wszystkich powiatach regionu. Opolska Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej do godziny 14.40 otrzymała około 50 wezwań związanych ze szkodami wywołanymi przez wichury. Głównie są to prośby o interwencję przy konarach drzew, które powodują zagrożenie dla użytkowników dróg.
Jak powiedział PAP dyżurny KW PSP w Opolu, w Paczkowie strażacy zostali wezwani do pomocy przy uwolnieniu operatora dźwigu, na który spadło przewrócone wiatrem drzewo. Rannego mężczyznę przewieziono do szpitala. W powiecie namysłowskim wiatr uszkodził okno w szkole. Do stanowiska dowodzenia KW PSP w Opolu przez cały czas napływają kolejne informacje o szkodach wyrządzonych przez wiatr. Na terenie województwa obowiązuje ostrzeżenie przed silnym wiatrem.
Lubuskie
Od rana w woj. lubuskim strażacy przyjęli ponad 700 zgłoszeń dotyczących skutków silnego wiatru. W większości chodzi o powalone drzewa oraz połamane konary i gałęzie. Zostało uszkodzonych kilka samochodów i dachów. Nie ma poważnie rannych – poinformował rzecznik lubuskiej PSP Dariusz Szymura.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka spółki Enea Operator Danuta Tabaka, wg stanu na godz. 14 w woj. lubuskim ok. 90 tys. odbiorców nie miało dostaw prądu z powodu awarii związanych z silnym wiatrem. Dodała, że ekipy energetyczne cały czas pracują usuwając na bieżąca uszkodzenia.
Szymura powiedział PAP, że ze skutkami wichury walczą strażacy z PSP i ochotnicy, a jednostki zostały dodatkowo wzmocnione kadrowo. Jednak zgłoszeń jest tak wiele, że w niektórych przypadkach trzeba zaczekać na przyjazd strażaków.
Apelujemy, by zachować ostrożność, usunąć z posesji i balkonów przedmioty, które mógłby porwać wiatr. Nie parkujemy samochodów w pobliżu drzew i nie wybierajmy się na spacery do parku czy lasu. Ponadto jadąc samochodem warto ograniczyć prędkość, gdyż silne porywy wiatru mogą utrudniać panowanie nad pojazdem
— powiedział Szymura.
Wichura powoduje, że okresowo występują utrudnienia w ruchu na drogach, gdzie na jezdnie przewracają się drzewa, czy też spadają konary. Ponadto w regionie doszło do uszkodzenia kilku samochodów, było też kilka zgłoszeń o uszkodzonych dachach.
W Zielonej Górze spadający konar lekko zranił w nogi starszą kobietę, której pomocy udzieliło pogotowie ratunkowe
— powiedział Szymura.
Jak poinformował rzecznik Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp. z powodu silnego wiatru administrator gorzowskiego cmentarza komunalnego przy ul. Żwirowej podjął decyzję o zamknięciu w czwartek cmentarza. Dodał, że jeśli warunki pogodowe się poprawią bramy cmentarza zostaną otwarte w piątek rano.
Zgodnie z ostrzeżeniem Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej silny wiatr ma występować w woj. lubuskim do godzin wieczornych w czwartek. W północnej części regionu wiatr może osiągać w porywach do 100 km/h, natomiast w południowej do 90 km/h.
Olsztyn i okolice
W związku z nawałnicą, jaka przeszła nad Olsztynem straż pożarna w samym mieście odnotowała ponad 40 zdarzeń, m.in. zerwanie fragmentu dachu z hali targowej „Zatorzanka”. W powiecie olsztyńskim odnotowano drugie tyle zdarzeń, m.in. auto uderzyło w drzewo, które spadło na ulicę tuż przed jego maską.
Silna nawałnica, która tuż przed godz. 15 przeszła nad Olsztynem, spowodowała wiele szkód materialnych. Straż pożarna poinformowała, że w mieście odnotowano już ponad 40 różnych zdarzeń, a zawiadomienia o kolejnych napływają.
Wśród najpoważniejszych skutków nawałnicy jest zerwanie fragmentu dachu z hali targowej „Zatorzanka”. W czasie, gdy wiatr zrywał dach, w hali byli ludzie, ale wszyscy sami szybko wyszli na zewnątrz.
Z dachu domu pomocy społecznej na Dajtkach wiatr zerwał fragment poszycia dachowego i rzucił na pobliską linię energetyczną. Nie było potrzeby ewakuacji osób przebywających w budynku.
Wiele strat wichura wyrządziła w Parku Kusocińskiego w Olsztynie i przylegającej do niego ul. Kościńskiego - drzewa przewróciły się tam na sześć samochodów i uszkodziły je. Kilka drzew spadło też na tym osiedlu na garaże.
Przy ul. Cementowej zerwany kawałek dachu upadł na dwa samochody i je uszkodził.
W powiecie olsztyńskim strażacy także odnotowali ok. 40 zdarzeń związanych ze skutkami wichury. Wśród najpoważniejszych zdarzeń strażacy wymieniają wieś Biesowo, w okolicach której drzewo upadło tuż przed maską jadącego szosą auta. Samochód uderzył w powalone drzewo ale kierowca nie odniósł obrażeń.
Pomorze
Ze względu na silny, porywisty wiatr i bezpieczeństwo mieszkańców do odwołania zamknięte zostały cmentarze komunalne w Gdańsku oraz Park Oliwski - poinformowała w czwartek rzeczniczka Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Magdalena Kiljan.
Apelujemy do mieszkańców o rezygnację z odwiedzin na cmentarzach
— przekazała.
Wyjaśniła, że do odwołania na Cmentarzu Łostowickim oraz Cmentarzu Centralnym Srebrzysko obowiązywał będzie także zakaz wjazdu samochodów.
Prosimy również o parkowanie pojazdów w bezpiecznych miejscach i jeśli to możliwe, nie pozostawienie ich pod drzewami
— dodała rzeczniczka.
Silny wiatr daje o sobie znać niemal w całym kraju. Synoptycy zalecają ostrożność i zachęcają do śledzenia komunikatów dotyczących rozwoju sytuacji pogodowej.
W związku wichurą w woj. pomorskim strażacy interweniowali dotąd około 300 razy. Jak przekazał PAP dyżurny operacyjny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gdańsku, zgłoszenia dotyczyły powalonych drzew, konarów i gałęzi, a także zerwanych dachów.
Kalisz i okolice
Strażacy walczą ze skutkami wichury w mieście i regionie. W ciągu kilku ostatnich godzin interweniowaliśmy już ponad 100 razy - powiedział w czwartek PAP rzecznik prasowy kaliskiej straży pożarnej mł. kpt. Szymon Zieliński.
Porywisty wiatr – jak poinformował Zieliński - zrywa na terenie Kalisza i powiatu linie energetyczne, wiaty przystankowe, łamie konary i całe drzewa.
Musimy natychmiast reagować na zgłoszenia, ponieważ powalone drzewa blokują drogi
— powiedział.
Wiatr momentami jest bardzo silny. O godz. 14 na dk 12 w Kucharach na odcinku Kalisz – Pleszew na skutek silnego podmuchu w poprzek jezdni przewróciła się jedna z naczep ciężarówki.
Od wczesnego popołudnia przez region południowej Wielkopolski przechodzi porywisty wiatr. Według synoptyków w podmuchach prędkość ma dochodzić do 108 km/h.
Dolny Śląsk
Ponad 100 tys. mieszkańców Dolnego Śląska po wichurach przechodzących przez region jest pozbawionych energii elektrycznej – podał Tauron w komunikacie.
Jak podano, wichury uszkadzają linie energetyczne w wielu miejscach i łamią konstrukcje słupów energetycznych. Uszkodzenia dotyczą elementów sieci napowietrznych na wszystkich poziomach napięć. Jak wskazano, trudne warunki utrzymują się głównie w zachodniej części działania spółki, to jest na terenie oddziałów: Jelenia Góra, Legnica, Wrocław i Wałbrzych.
O godzinie 14.00 liczba wyłączonych stacji SN/nN wynosiła 2476 a pozbawionych zasilania było ponad 108 tys. klientów Tauron Dystrybucja” - podała spółka energetyczna. „Usuwanie awarii w wielu zadrzewionych miejscach jest bardzo trudne lub niemożliwe ze względu na bardzo porywisty wiatr łamiący gałęzie i przewracający drzewa, co zagraża pracującym brygadom
— powiedziała rzeczniczka Tauron Dystrybucja Ewa Groń.
Przy usuwaniu awarii zaangażowanych jest około 400 pracowników Tauron Dystrybucja, wykorzystujących około 180 pojazdów pogotowia energetycznego i pojazdów specjalistycznych – podano.
Z powodu warunków atmosferycznych strażacy do tej pory interweniowali na Dolnym Śląsku ponad 1,6 tys. razy. Cztery osoby zginęły w wyniku wichur, a siedem zostało rannych.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/570996-wichury-w-calej-polsce-tysiace-odbiorcow-bez-pradu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.