Na granicy potrzebna jest nowoczesna zapora, która zabezpieczy polskie państwo - powiedział w piątek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Ocenił, że posłowie opozycji sprzeciwiający się budowie zapory to hipokryci i dekownicy, którzy siedzą w fotelach w Sejmie i krzyczą, że zapora jest niehumanitarna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Odrealnienie czy zła wola? Ochojska: „Apeluję o porzucenie planu budowy muru na granicy!”. Sterczewski wtóruje
Sejm uchwalił w czwartek ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej; zgodnie z regulacją na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE powstanie bariera zabezpieczająca przed nielegalną migracją. Szacowany koszt planowanej inwestycji to 1 mld 615 mln zł.
Minister Adamczyk zaznaczył w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że obowiązkiem rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa państwa, z czego ten się wywiązuje.
W sytuacji wojny hybrydowej zabezpieczamy polską granicę w najnowocześniejsze technologie. Oczywiście w pierwszym etapie było to zabezpieczenie doraźne, tzw. zasieki, które ograniczają możliwość przemieszczania się przez granicę. Dziś potrzebna jest nowoczesna zapora, która uniemożliwi prowadzenie działalności Łukaszence i wszystkim tym, którzy go wspomagają
— powiedział szef MI.
Dodał, że zapora zapewni bezpieczeństwo także funkcjonariuszom straży granicznej i żołnierzom, „o czym niestety nie wiedzą dekownicy, którzy siedzą w fotelach w opozycji w Sejmie i krzyczą, że zapora jest niehumanitarna”.
Wszystko, o czym mówi dziś opozycja absolutnie zniesmacza. Hipokryci sięgają granic hipokryzji. Jeszcze przed dziesięcioma dniami na poprzednim posiedzeniu Sejmu mówili, że polski rząd poniósł klęskę, bo nie zabezpieczył polskich granic w pierwszych dniach stanu wyjątkowego, stąd musi przedłużyć stan wyjątkowy, by nadrobić straty. A dziś opozycja zamiast troszczyć się o to, co dzieje się na wschodniej granicy państwa, każe nam śpiewać w parlamencie Odę do radości
— mówił Adamczyk. Nawiązał w ten sposób do wniosku Lewicy, by podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu posłowie odśpiewali hymn UE. Było to po przemówieniu premiera Mateusza Morawieckiego, który podkreślał, że polexit to fake news.
Odnosząc się do zarzutów opozycji, że zapora na granicy powstanie z ominięciem przepisów o zamówieniach publicznych, minister podkreślił, że inwestycje w normalnym trybie trwają wiele lat.
Jeśli ktoś mówi, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia państwa, mamy prowadzić ten proces zgodnie z tymi zasadami, nie można bezpośrednio wybrać wykonawcy, to mówi to albo idiota, albo człowiek, który dobrze polskiemu państwu nie służy
— ocenił Adamczyk.
Adamczyk: Realizujemy bez przeszkód program budowy dróg
Realizujemy bez przeszkód program budowy dróg, nie mamy żadnych sygnałów, że z powodu braku rąk do pracy jakakolwiek budowa była przerwana, tak samo jak nie była przerwana z powodu koronawirusa - podkreślił w piątek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
W Programie Pierwszym Polskiego Radia Adamczyk był pytany o wyzwania związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego wynikające m.in. z sygnalizowanego przed przedsiębiorców braku pracowników.
Minister infrastruktury zaznaczył, że CPK to nie tylko budowa portu lotniczego, ale olbrzymi projekt komunikacyjny zakładający powstanie systemu nowych szlaków kolejowych.
Te same wątpliwości pojawiały się w 2015-2016 r. Kiedy deklarowałem, że dotrzymamy słowa i zrealizujemy do 2023 r. Krajowy Program Kolejowy za kwotę 76 mld zł, stukano się w czoło i mówiono, że mylę się, bo nie ma w Polsce takiego potencjału, tylu rąk do pracy, tylu materiałów budowlanych. Okazuje się, że szczęśliwie realizujemy ten projekt bez zgrzytów
— powiedział Adamczyk.
Oczywiście problemy na budowach są, ale w 2023 r. będziemy mogli powiedzieć, że wydaliśmy więcej, nie 76 mld zł, a 80 mld zł, bo dzięki decyzji rządu program został poszerzony
— zaznaczył minister. Dodał, że tak samo będzie z Programem Budowy Dróg Krajowych.
Jednocześnie szef MI przyznał, że w Polsce brakuje kadry, przede wszystkim wykonawczej, ale przedsiębiorcy w sposób skuteczny uzupełniają braki.
Realizujemy spokojnie program dróg krajowych. Nie mamy żadnych sygnałów, że z powodu braku rąk do pracy jakakolwiek budowa była przerwana, tak samo jak nie była przerwana z powodu koronawirusa: inwestycje były cały czas realizowane. Koronawirus nie zatrzymał polskich budów, tak samo brak rąk do pracy nie zatrzyma
— stwierdził Adamczyk.
Minister dodał, że tylko na jednej budowie w Małopolsce był mały przestój wynikający z dużej liczby zachorowań.
Pytany, czy kolejna fala koronawirusa nie wywoła zakłóceń na budowach, odparł: „zrobimy wszystko, by ten model wypracowany w ubiegłym roku i sprawdzony wiosną zapewnił bezproblemowe funkcjonowanie polskich budów”.
Na realizację inwestycji ujętych w Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.) przeznaczona zostanie kwota ok. 292 mld zł.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/570121-adamczyk-o-opozycji-hipokryci-i-dekownicy-poszlo-o-mur
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.