Straż Graniczna udaremniła w sobotę 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski; funkcjonariusze zatrzymali siedmiu nielegalnych imigrantów, obywateli Iraku - podała w niedzielę Straż Graniczna. Dwóch Polaków i obywatel Syrii zostało zatrzymanych za pomocnictwo.
CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarze Onetu prowadzili relację przy granicy z Białorusią! Usłyszeli już zarzuty. Czuchnowski wzywa: „Media na granicę”
Wczoraj tj., 4.09 wyjątkowo dużo prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze SG zatrzymali 7 nielegalnych imigrantów - wszyscy to obywatele Iraku. 200 prób zostało udaremnionych. Za pomocnictwo zatrzymano 2 obywateli Polski i obywatel Syrii z niemiecką kartą pobytu
— napisała w niedzielę na Twitterze Straż Graniczna.
Rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska poinformowała w sobotę PAP, że Straż Graniczna dzień wcześniej, w piątek, odnotowała ponad 90 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. 84 próby zostały udaremnione, a 6 Irakijczyków zatrzymanych.
Co z koczowiskiem nielegalnych imigrantów?
W kolejnym wpisie na Twitterze, Straż Graniczna poinformowała, że „na terenie Białorusi na wysokości m. Usnarz Górny wciąż koczuje grupa ok.24-30 osób”.
Służby białoruskie dostarczają im na bieżąco towary. W razie potrzeby doładowują cudzoziemcom telefony i powerbanki korzystając z agregatu prądotwórczego
— czytamy.
Brak incydentów w strefie objętej stanem wyjątkowym
W strefie objętej stanem wyjątkowym nie doszło w sobotę do żadnych poważniejszych incydentów naruszenia przepisów wprowadzonych rozporządzeniem
— przekazała ppor. Michalska. Przyznała, że nie dysponuje informacjami o drobnych incydentach.
Rzecznik powiedziała, że „na terenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej wydano już ponad 117 zgód na pobyt w strefie objętej stanem wyjątkowym. Natomiast na obszarze Nadbużańskiego Oddziału Starzy Granicznej takich pozwoleń było 18”.
Wyjaśniła, że mniejsza liczba złożonych wniosków oraz wydanych pozwoleń w oddziale nadbużańskim bierze się stąd, że w woj. lubelskim mniej miejscowości zostało objętych stanem wyjątkowym.
Stan wyjątkowy przy granicy
Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową”, używając do tego migrantów, a także zbliżającymi się manewrami wojskowymi Zapad. Wskazywano, że Polska musi zapewnić bezpieczeństwo swojej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą UE.
Na obszarze obowiązywania stanu wyjątkowego dorośli muszą nosić przy sobie dokument tożsamości, a uczące się młodzież poniżej 18 lat legitymację szkolną. Obowiązuje również zakaz przebywania na tym obszarze innych osób niż mieszkańcy lub do tego uprawnieni. Zawieszono tam możliwość organizowania zgromadzeń publicznych oraz imprez masowych. Nie można również filmować i fotografować „określonych miejsc, obiektów lub obszarów”.
Wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego rząd argumentował sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową”, używając do tego migrantów. W Usnarzu Górnym (Podlaskie) od kilku tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a Polska musi zapewnić bezpieczeństwo swojej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą UE.
Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń środki konstytucyjne są niewystarczające. Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego może uchylić Sejm, izba zajmie się tą kwestią w poniedziałek
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/565061-sg-sluzby-bialoruskie-doladowuja-cudzoziemcom-telefony