Musimy bronić naszych granic, nie możemy ulegać naciskom – powiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński podczas wizyty w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej. Kamiński podczas spotkania z funkcjonariuszami SG oraz policjantami i żołnierzami podziękował za ich służbę w ostatnich dniach.
Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński spotkał się w sobotę z funkcjonariuszami ochraniającymi polsko-białoruską granicę. W wizycie wziął również udział komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga.
Współpraca żołnierzy i funkcjonariuszy SG
Jak przekazał resort, szef MSWiA spotkał się z funkcjonariuszami w dwóch placówkach Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej: w Szudziałowie i w Krynkach. „Dziękuję żołnierzom za współpracę z funkcjonariuszami Straży Granicznej. To wielka rzecz dla państwa, dla naszego bezpieczeństwa” – powiedział Kamiński.
To nie są manewry. Im skuteczniej będziemy bronić naszych granic, tym ten kryzys będzie krótszy
— dodał.
Kamiński wspólnie z komendantem głównym SG pojechał także do Usnarza Górnego i - jak poinformował resort - zapoznał się z sytuacją na tym odcinku granicy państwowej.
Na miejscu podziękował funkcjonariuszom Straży Granicznej oraz policjantom, którzy strzegą porządku publicznego w pobliżu
— poinformował resort.
Szef MSWiA wizytował również odcinek granicy, na którym trwa budowa płotu granicznego, który ma zapobiec nielegalnej migracji. Zapoznał się także z warunkami i infrastrukturą strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców w Białymstoku, który znajduje się na terenie komendy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podlaski Oddział Straży Granicznej ochrania ponad 350-kilometrowy odcinek granicy, w tym 247 km granicy z Białorusią. Placówka Straży Granicznej w Szudziałowie ochrania odcinek granicy państwowej o długości ponad 15 kilometrów, natomiast placówka w Krynkach ochrania odcinek granicy o długości blisko 20 kilometrów.
W czwartek prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw i weszło w życie z dniem ogłoszenia. Pas obejmuje 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim).
O wprowadzenie stanu wyjątkowego okres 30 dni wnioskował rząd w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. Po białoruskiej stronie, w Usnarzu Górnym k. Krynek (Podlaskie) od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a akcja ma charakter „wojny hybrydowej”.
Kilkadziesiąt pozwoleń na wjazd
Od początku ogłoszenia stanu wyjątkowego w pasie przy granicy z Białorusią wydano już kilkadziesiąt pozwoleń na wjazd do strefy objętej ograniczeniami związanymi z rozporządzeniem - poinformowała w sobotę PAP rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Na terenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej wydano już kilkadziesiąt wniosków o pozwolenie na wjazd do strefy objętej stanem wyjątkowym. Natomiast na obszarze Nadbużańskiego Oddziału Starzy Granicznej – kilka
— poinformowała PAP rzecznik.
Wyjaśniła, że mniejsza liczba złożonych wniosków oraz pozwoleń w oddziale nadbużańskim bierze się stąd, że w woj. lubelskim mniej miejscowości zostało objętych stanem wyjątkowym.
Od czwartku w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Według rozporządzenia obowiązuje zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają. Wyjątkiem są osoby zapewniające obsługę urzędów administracji publicznej i ich jednostek organizacyjnych; przebywające w tych jednostkach w celu załatwienia spraw administracyjnych; pracujące zarobkowo w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą na tym obszarze; wykonujące na stałe działalność gospodarczą na tym obszarze; świadczące usługi pocztowe, kurierskie, dostawcze i zaopatrzeniowe; posiadające nieruchomości na tym terenie. Nie dotyczy także rolników pracujących w gospodarstwach rolnych; uczniów, studentów i ich opiekunów w czasie pobierania nauki; opiekunów dzieci do lat 3; osób uczestniczących w praktykach kultu religijnego, chrzcinach, ślubach, weselach i pogrzebach.
Zakaz nie dotyczy służb ratowniczych, medycznych i osób w drodze do placówek ochrony zdrowia, a także osób jadących bezpośrednio na przejście graniczne lub z niego do centrum kraju.
Jak podkreślał na konferencji w czwartek wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, w innych sytuacjach „zawsze właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł wydać pozwolenie na wjazd na teren, gdzie będzie obowiązywał stan wyjątkowy”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/565037-jak-wyglada-sytuacja-na-granicynie-mozemy-ulegac-naciskom