„Zanim odpowiemy na pytanie, czy mamy obowiązek się zaszczepić, albo - w wersji negatywnej - czy nieszczepienie się jest grzechem - musimy sobie uświadomić, że człowiek nie jest produkowanym seryjnie modelem, wystandaryzowanym wedle jednego wzorca. Każdy z nas jest nieco inny. Sytuacja zdrowotna każdego z nas jest odmienna, determinowana przez genetykę, choroby, kondycję fizyczną oraz otoczenie, w którym żyjemy. Decyzje dotyczące poddania się jakiejkolwiek interwencji medycznej - zatem także i szczepienia, nie tylko przeciw COVID, ale każdego innego również - muszą to uwzględniać” - powiedział w rozmowie z portalem cowzdrowiu.pl ks. dr hab. Piotr Kieniewicz, teolog moralista, bioetyk i członek Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych oraz Sekretarz Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
CZYTAJ TAKŻE:
Ks. dr hab. Piotr Kieniewicz zaznacza, iż powstrzymywać przed szczepieniem może m.in. niepewność co do długofalowych skutków podania preparatu.
Warto zauważyć, że szczepionek tych jest kilka, o różnym składzie i działaniu. Wszystkie zostały dopuszczone do obrotu warunkowo na podstawie częściowych danych przedstawionych przez producentów. Jakkolwiek trzecia faza badań klinicznych w odniesieniu do niektórych z nich została zakończona, to owo zakończenie odnosi się wyłącznie do ludzi dorosłych. Badania nad wpływem szczepionek na dzieci trwają lub dopiero mają się rozpocząć. Nie znamy też – i znać nie możemy, bo nie było możliwości, by takie dane uzyskać - wpływu na płodność u dzieci i dorastającej młodzieży, wpływu na dzieci rozwijające się w łonach zaszczepianych matek, nie znamy skutków neurologicznych i wpływu podania tych preparatów na choroby autoimmunologiczne
— zaznaczył.
Nie wiedząc, możemy i powinniśmy zadawać pytania i uczciwie szukać na nie odpowiedzi. Tej dyskusji nie wolno hamować i pytających nie wolno uciszać inwektywami lub przymusem, restrykcjami czy segregacją sanitarną
— podkreślił.
Teolog zaznacza, iż należy walczyć z pandemią.
Szczepienie nie jest jedyną metodą w tej walce, ponieważ zawiera się w niej zarówno wzmacnianie ogólnej odporności przez właściwe odżywanie i suplementację witaminami i minerałami, jak i zachowanie reżimu sanitarnego - używanie maseczek, zachowywanie dystansu, dezynfekcji. Jeśli zatem ktoś podejmuje decyzję, że nie będzie się szczepił (w ogóle, bądź na razie), tym bardziej zobowiązany jest do przestrzegania tych zasad
— powiedział.
Czy jest obowiązek moralny szczepienia się?
Wracając do kwestii obowiązku moralnego poddania się szczepieniu, trzeba powiedzieć wprost, że zgodnie z nauczaniem Kościoła decyzja o szczepieniu powinna być dobrowolna i oparta na rzetelnej wiedzy. Nie oznacza to w żadnym razie zgody na lekceważenie obowiązku walki z pandemią. Każdy jest zobowiązany do rozeznania własnej sytuacji zdrowotnej, zobowiązań wobec najbliższego otoczenia i społeczeństwa jako takiego i podjęcia stosownej decyzji
— wyjaśnia.
„Złe i grzeszne jest podejście pełne lekceważenia”
W jego ocenie niezaszczepienie się nie musi być decyzją grzeszną.
Należy uwzględnić wiele czynników. Na pewno jednak złe i grzeszne jest podejście pełne lekceważenia, skoncentrowane na sobie, zamknięte na wszelką dyskusję, szukanie prawdy i pozbawione szacunku dla drugiego człowieka, tylko dlatego, że podjął odmienną decyzję. Chcę bardzo mocno podkreślić, że dotyczy to obu stron sporu: grzeszą przeciw miłości bliźniego wszyscy ci, którzy gardzą innymi. Co ważne, szkodzą w walce z pandemią ci, którzy chcą ją pokonać siłą, poprzez przymus szczepień, nachalną propagandę, ograniczanie swobód obywatelskich, łamanie prawa i zamykanie ust tym, którzy zadają pytania. Jako absolutny skandal odbieram stawianie przed sąd lekarski z sankcją odebrania uprawnień zawodowych lekarzy, którzy w imię merytorycznej dyskusji zgłaszają wątpliwości co do słuszności, zasadności i skuteczności podejmowanych decyzji i wyznaczanych rekomendacji, tym bardziej, że dzieje się to w sytuacji, gdy wiedza na temat patogenu i możliwych dróg jego pokonania jest wciąż dalece niekompletna
— powiedział.
Czy parafie powinny zachęcać do szczepień?
Ks. dr hab. Piotr Kieniewicz odpowiedział na pytanie, czy parafie powinny włączać się w promocję szczepień.
Wydaje mi się, że są to działania podejmowane w dobrej wierze, jednakże niekoniecznie słuszne i przekładające się na promocję polityki proszczepiennej. Społeczeństwo jest podzielone, spolaryzowane. Kolejne dni, wraz z nowymi zachętami do szczepienia się przynoszą okopywanie się przeciwników szczepień na swoich pozycjach. W czasach powszechnego dostępu do informacji potrzeba faktycznego otwarcia się na drugą stronę i - co tu dużo ukrywać - inicjatywa jest po stronie władzy, tak państwowej jak i samorządu lekarskiego
— mówił.
Na marginesie zaangażowania diecezji i parafii w promocję szczepień, osobiście uważam, że nie jest to zadaniem ani jednych ani drugich. Kościół ma głosić Ewangelię
— zaznaczył.
tkwl/cowzdrowiu.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/562952-szczepic-sie-czy-nie-ks-prof-kieniewicz-odpowiada
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.