Tę historię powinni przeczytać wszyscy, którzy uważają, że COVID-19 nie istnieje. Może będzie ona inspiracją także dla tych, którzy szukają odpowiedzi na pytanie o sens szczepień.
Doktor Jacek Kita ma 53 lata. Jest specjalistą chorób wewnętrznych oraz rehabilitacji medycznej. Od wielu lat pracuje na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku, w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym oraz w białostockim POZ. Gdy zaczęła się pandemia, nie spodziewał się, że sam zostanie pacjentem, a o jego życie będą musiały walczyć całe zastępy specjalistów różnych dziedzin.
Dwa i pół miesiąca pod respiratorem
Wszystko zaczęło się pod koniec października 2020 r. Choć teleporady stawały się coraz powszechniejsze, Poradnia Lekarza Rodzinnego, w której przyjmuje pracowała względnie normalnie: odbywały się szczepienia przeciw grypie, przyjmowano także pacjentów, którzy nie mogli poprzestać na teleporadzie, gdyż ich stan na to nie pozwalał. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/562500-wymknac-sie-smierci-mimo-choroby-nie-nabyl-odpornosci