Obrazki spod punktu szczepień w Grodzisku Mazowieckim, gdy grupa osób usiłowała wtargnąć do środka, atakując pracowników i ochronę oraz wznosząc okrzyki protestu przeciw „eksperymentom medycznym” i „ograniczaniu wolności”, muszą skłonić do postawienia pytania, jak to się stało, że doszło do tego typu incydentu i czy pandemia podzieliła Polaków do tego stopnia, że antyszczepionkowcy przeszli od agresji słownej do fizycznej.
Szczepienia, mające chronić przed drastycznymi skutkami zachorowania na COVID-19 i śmiercią w ekstremalnych przypadkach, nie są obowiązkowe, a więc obywatele mają prawo decydowania o tym, czy chcą się im poddać, czy z przyczyn, których nie muszą podawać, szczepionki nie przyjmą. A przyczyny bywają różne, poczynając od medycznych przeciwwskazań, a kończąc na wierze w spiskowe teorie o tym, że szczepionki są groźniejsze dla naszego zdrowia i życia niż choroba wywoływana przez wirus SARS-CoV-2. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/560900-pandemia-dzieli-polakow-czy-trzeba-pojsc-sladem-francji