Kierowcy, którzy jadą S8 w kierunku południowym przez powiat piotrkowski (woj. łódzkie) mogą utknąć w gigantycznym korku o długości nawet kilkunastu kilometrów. Przez węzeł komunikacyjny u zbiegu dk12, dk91 i S8 przejechała spowalniająca ruch kolumna maszyn rolniczych, którą utworzyli protestujący z AgroUnii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Są znaczne utrudnienia w ruchu na węźle dróg krajowych nr 12 i nr 91 oraz drogi ekspresowej S8. Powodem jest trwająca od rana we wtorek demonstracja zwolenników AgroUnii, którzy protestują przeciwko polityce rolnej rządu.
Dk12 już drugi raz przejeżdża kawalkada ok. 150 maszyn rolniczych, która spowalnia ruch w tej okolicy. Powoduje to gigantyczne korki m.in. na S8, w których stoi mająca przynajmniej kilkanaście kilometrów kolejka samochodów.
Policja zaleca objazdy m.in. autostradą A1.
Protest AgroUnii
Z placu przed kościołem w Srocku w pow. piotrkowskim (Łódzkie) ruszyła kawalkada ok. 150 ciągników i innych maszyn rolniczych. Protestujący przejechali do ronda, na którym krzyżują się drogi krajowe nr 12 i nr 91 oraz droga ekspresowa S8. Kawalkadzie maszyn rolniczych towarzyszyło kilkudziesięciu sympatyków AgroUnii. W sumie - zdaniem policji - w demonstracji mogło uczestniczyć 250 rolników. AgroUnia to ruch rolniczy, którego liderem jest Michał Kołodziejczak, producent ziemniaków z woj. łódzkiego, nazywany „młodym Lepperem”.
Protestujący przyjechali z całej Polski. Jest też między innymi delegacja rybaków z Pomorza. Najwięcej rolników dotarło na blokadę z woj. łódzkiego.
Jeśli teraz nie zaprotestujemy, to wkrótce nas nie będzie
— podkreślił rolnik z powiatu piotrkowskiego.
Rząd jest nieudolny, zamiast odstrzelić kilkaset dzików w związku z epidemią ASF, doprowadził do tego, że codziennie wybijane są tysiące świń
— zaznaczył.
„Wojna o wieś”
Kiedy protest ruszał, zawyły syreny. Na placu przed kościołem było kilkudziesięciu rolników, zapalili race, a wokół rozszedł się dławiący dym. Na transparentach protestujących najczęściej widnieje hasło „Wojna o wieś”. Jak mówią, blokada to przejaw niezadowolenia wobec polityki rolnej prowadzonej przez rząd.
Rząd nie radzi sobie z rolnikami, z naszymi problemami i z ASF
— mówił Kołodziejczak.
Mówimy temu rządowi - wara od rolników
— podkreślił.
To jest rząd, który nie dał nam podmiotowości, choć chce nam obiecać wszystko
— zaznaczył.
Podmiotowość jest dla nas najważniejsza, bo tu nie o pieniądze nawet chodzi, ale o godność rolników
— oświadczył szef AgroUnii.
Kierowcy przyjęli blokadę ze spokojem
Kierowcy, którzy ok. 8.00 znaleźli się niedaleko Srocka, a było już za późno, aby się wycofać i nie utknąć w blokadzie byli spokojni.
To chyba nie będzie blokada, a takie spowolnienie na „dwunastce”
— mówił PAP kierowca z Piotrkowa Trybunalskiego.
Oni mają swoje racje, a ja spieszę się do roboty. Na szczęście jestem stąd i wiem, jak ominąć blokadę
— tłumaczył kierowca z okolic Srocka.
Możemy tylko przeprosić kierowców za utrudnienia i blokadę, ale rolnicy mają swoje racje. Rząd od dwóch lat ich nie słucha. Teraz musi posłuchać
— powiedział PAP lider AgroUnii.
Wstrzymanie lub spowolnienie ruchu na jednej z ważniejszych dróg w centrum Polski może oznaczać oznacza kilkugodzinne kłopoty z przejazdem dk12, dk91 i S8 - ostrzegli drogowcy.
W miarę możliwości należy unikać jazdy dk nr 12 przez Srock. Jadąc od Łodzi w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego można to zrobić, kierując się na budowaną autostradę A1, dojechać do węzła Piotrków Trybunalski Południe i tędy wjechać do miasta. Analogicznie należy poruszać się w przeciwnym kierunku
— wyjaśnił rzecznik łódzkiego oddziału Dróg Krajowych i Autostrad Maciej Zalewski.
Obornik przed kościołem w Srocku
W Srocku w powiecie piotrkowskim (woj. łódzkie) zakończył się protest zwolenników AgroUnii, którzy we wtorek od rana blokowali ruch na dk12, dk91 i S8, co spowodowało kilkunastokilometrowe korki. Na koniec protestu odpalono race, a przed kościołem w Srocku rozrzucono obornik.
Blokada i spowolnienie ruchu było - jak podkreślali organizatorzy protesu - odpowiedzią zwolenników AgroUnii na złą - ich zdaniem - politykę rolną obecnego rządu. W okolicach Srocka i Piotrkowa Trybunalskiego od rana do jeździła kolumna ok. 150 pojazdów rolniczych, która wstrzymywała lub blokowała ruch na dk12, dk91 i S8, gdzie tworzyły się nawet kilkunastokilometrowe korki.
Policjanci z drogówki powiedzieli PAP, że trzeba przynajmniej godziny, aby rozładować niektóre zatory w ruchu.
Lider protestu Michał Kołodziejczak powiedział w Srocku, że rząd nie radzi sobie z rolnikami i z epidemią ASF - mówił Kołodziejczak.
Mówimy temu rządowi - wara od rolników
— podkreślił.
To jest rząd, który nie dał nam podmiotowości
— zaznaczył.
Podmiotowość jest dla nas najważniejsza, bo tu nie o pieniądze nawet chodzi, ale o godność rolników
— oświadczył szef AgroUnii.
My, rolnicy, chcemy o sobie decydować. Nie o taką Polskę walczyli nasi przodkowie
— mówił, krytykując rząd i opozycję.
Widzimy Donalda Tuska, który rozpoczyna kabaret robiony w całym kraju
— zaznaczył.
Czy ktoś słyszał, aby lider PO mówił o prowincji, o rolnictwie?
— pytał.
Kołodziejczak krytykował także przywódcę PSL.
Rano w komercyjnej telewizji był Kosiniak-Kamysz. Ani razu nie przeszło mu przez gardło słowo „rolnictwo”
— mówił szef AgroUnii.
Kołodziejczak poinformował media, że poturbowała go policja.
Nagle na legalnych manifestantów najechała policja. Tworzyły się korki, a ja, chcąc uniknąć konfliktu między policją a rolnikami, próbowałem interweniować. Nagle policjant z gazem psiknął mi prosto w oczy
— opowiedział dziennikarzom lider protestu.
Faktu poturbowania rolnika i przebiegu incydentu nie potwierdzili obecni na miejscu policjanci. Jeden z funkcjonariuszy powiedział tylko, że policja jest na proteście, aby pilnować bezpieczeństwa zarówno kierowców, którzy utknęli w blokadzie, jak i demonstrantów.
Na koniec protestu na placu przed kościołem w Srocku protestujący rozrzucili obornik.
To zapowiedź tego, co może stać się w Warszawie
— powiedział Kołodziejczak.
aw/tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/559298-agrounia-zablokowala-czesc-drog-gigantyczny-korek-na-s8