Naszym celem jest nakierowanie ucznia ku dobru i prawdzie, a prof. Skrzydlewski rozwijał tego rodzaju rozważania filozoficzne w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”. A to, że niektóre celebrytki o lewackich poglądach nie rozumieją słów ze słownika filozoficznego i źle im się one kojarzą, to wynika z ich nieuctwa, a nie z polityki edukacyjnej
– mówi prof. Przemysław Czarnek, minister Edukacji i Nauki w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Resort edukacji został zaatakowany przez różne środowiska w kontekście „cnót niewieścich” i szerzej w kontekście kierunków realizacji polityki oświatowej. Rodzi się pytanie, czy „cnota niewieścia” jest czymś negatywnym?
Prof. Przemysław Czarnek: Oczywiście, że nie jest, ale zaznaczam, że to nie ja użyłem tego określenia filozoficznego, podobnie jak nie użyliśmy go w kierunkach polityki oświatowej. Tego stwierdzenia użył filozof (prof. Paweł Skrzydlewski - red.). W filozofii cnota jest przeciwieństwem wady, jest więc zaletą, usprawnieniem do czynienia dobra. Są cnoty kobiece, czyli niewieście i męskie.
Czyli stwierdzenie po „cnotach niewieścich” nie pada w oficjalnych dokumentach ministerialnych dotyczących kierunków polityki oświatowej?
Absolutnie nie. Naszym celem jest nakierowanie ucznia ku dobru i prawdzie, a prof. Skrzydlewski rozwijał tego rodzaju rozważania filozoficzne w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”. A to, że niektóre celebrytki o lewackich poglądach nie rozumieją słów ze słownika filozoficznego i źle im się one kojarzą, to wynika z ich nieuctwa, a nie z polityki edukacyjnej.
Co jest najważniejszym punktem polityki oświatowej?
Wszystkie punkty są ważne, ale na wstępie chciałem zauważyć, że kierunki polityki oświatowej, to nie są zmiany programów nauczania, czy podstaw nauczania. To kierunki, na które zwracać będą uwagę ośrodki doskonalenia nauczycieli i ministerstwo. My tu nic nie zmieniamy. Podkreślamy wagę poszczególnych problemów. To wynika z naszych analiz.
Jakie problemy zauważyliście?
Mamy potężny atak na rodzinę. Wychowanie do życia w rodzinie, które zawiera także elementy niedemoralizującej edukacji seksualnej, jest niezwykle ważne i musi być przez nas promowane. Niezwykle ważne jest też wychowanie przez prawdę i dobro. Mamy dziś świat przepełniony kłamstwem, fałszowaniem rzeczywistości. Prawda musi być promowana bo tylko ona prowadzi do dobra człowieka i dobra wspólnego. Zwracamy też uwagę na edukację klasyczną, patriotyczną i historyczną, choćby przez wycieczki szkolne o charakterze historycznym i patriotycznym. Dzieci będą zwiedzały miejsca kultury polskiej, historii, nauki i techniki. Będzie bardzo duże dofinansowanie tego typu działań. Podnosimy jakość edukacji poprzez cyfryzację. To istotne w dobie koronawirusa. Ważnym aspektem jest tez rozwijanie edukacji zawodowej i ekologicznej.
Coroczne kreowanie kierunków polityki oświatowej, to nie jest widzimisię ministra edukacji, ale wynika ono z ustawy. Przepisy zobowiązują resort działania w tym względzie?
Oczywiście, że tak. Minister edukacji jest zobowiązany przepisami prawa, by określić główne punkty polityki oświatowej na nowy rok szkolny. To jest komunikat do ośrodków doskonalenia nauczycieli i do samego ministerstwa. Nie wpływa to na kształt programów nauczania.
Koronawirus zmienił naszą edukację. Czy w planowanych kierunkach działań resortu odbiło się piętno COVIDu?
Bez wątpienia tak. Te kwestie znalazły się w naszych planach. Choćby kwestia cyfryzacji i roztropnego używania tych narzędzi. Wycieczki szkolne także służą odbudowaniu wspólnoty wśród uczniów i nauczycieli. Kształcenie zawodowe również jest odpowiedzią na braki na rynku pracy, które pandemia spotęgowała.
Atak na ministerstwo w kontekście kierunków oświatowych wynikać może ze zmianami, jakie zaproponował resort. Choćby związane z większą kontrolą nad dyrektorami szkół i placówek oświatowych. W ostatnim czasie dochodziło do sytuacji, w których dzieci były wykorzystywane politycznie i ideologicznie. Ktoś się czuje zagrożony?
Nie mam najmniejszej wątpliwości, że uderzyliśmy w samo sedno problemu, który stworzył świat liberalno-lewicowy i postkomunistyczny, neomarksistowski. W wielkich miastach, takich jak Warszawa, chciano niekiedy ideologizować dzieci, demoralizować je. Chcemy dać narzędzia kuratorom oświaty, by przeciwstawiali się ideologizacji i by chronili prawo każdego rodzica do wychowania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. Chcemy też postawić na edukację w zakresie historii najnowszej, by młodzi ludzie byli świadomi swoich korzeni, wartości, tożsamości. Wtedy nie będą łatwym obiektem indoktrynacji i ideologizacji.
Rozmawiał: WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/558507-nasz-wywiad-czarnek-o-celebrytkach-i-cnotach-niewiescich