Hyundai zmienił szerokość tramwajów w drodze aneksu do umowy. Za przebudowę przystanków zapłaci podatnik, nie producent

Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, kiedy Hyundai złożył ofertę w Warszawie, to podał, że tramwaj będzie miał 2400 mm szerokości i taka szerokość była w umowie z 2019 r., po czym rok później w czerwcu 2020 roku aneksem Hyundai zmienił szerokość pojazdów na 2480 mm. O podpisany przez obie strony aneks zapytaliśmy Tramwaje Warszawskie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Rządy Rafała Trzaskowskiego w pigułce… Do Warszawy dotarły koreańskie tramwaje, jednak nie mieszczą się na przystankach

-TYLKO U NAS. Tramwaje nie mieszczą się na przystankach? Furgalski: To problem PR-owy. Zdumiewa mnie ta niefrasobliwość

Na pytanie, czy przed podpisaniem tego aneksu sprawdzono, jak proponowane przez producenta parametry mają się do szerokości torów, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz odpowiedział, że „zmiana dotyczy wyłącznie szerokości wózka i ma na celu zwiększenie niezawodności eksploatowanego taboru, chodzi o łatwiejszy dostęp do urządzeń zamontowanych przy wózku”.

Skrętność wózka przyczynia się do ograniczenia hałasu i wpływa na niższe zużycie szyn. Zmieniona konstrukcja wózka również spełnia wymagania skrajni i nie zawadza o przystanek. Zwiększona szerokość wózka nie koliduje z infrastrukturą. Na trasie z zajezdni Wola do zajezdni Żoliborz tramwaj przejechał obok 26 przystanków. Doraźnej korekty brukarskiej wymagały jedynie 3 z nich. Obecnie tramwaje Hyundaia mogą się bezkolizyjnie poruszać po tej trasie.

Rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich przekonuje, że tramwaj spełnia wymogi skrajni postawione w specyfikacji. Jakim sposobem, skoro pojazd jest aż o 80 mm szerszy niż inne pojazdy poruszające się po stołecznych szynach?

Dutkiewicz przyznał, że przystanki „które nie spełniają naszych własnych norm ze względu na naturalne zużycie naprawiamy własnymi środkami”. Oznacza to, że za przebudowę przystanków, aby nowy tabor się w nich mieścił płacą warszawiacy.

Są to rutynowe prace utrzymaniowe i Tramwaje Warszawskie nie poniosą z tego tytułu dodatkowych kosztów

— przekonywał Dutkiewicz.

Pytania w sprawie aneksu do umowy z firmą Hyundai portal wPolityce.pl wysłał również do warszawskiego ratusza. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

aw