Według Światowej Organizacji Zdrowia u osób najbardziej zagrożonych koronawirusem, głównie tych w starszym wieku, może być konieczne podawanie co roku kolejnej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Raport w tej sprawie ukaże się na początku lipca – informuje Reuters.
Delta coraz bardziej się rozpowszechnia
Kolejna dawka szczepionki ma lepiej chronić przed wariantami SARS-CoV-2, które wciąż się pojawiają na całym świecie. Ostatnio najbardziej rozpowszechnił się wariant Delta, zastępujący wariant Alfa. Delta dominuje już w Wielkiej Brytanii i przenosi się do innych krajów europejskich, w tym również do Polski. Pod koniec sierpnia może zdominować zakażenia w całej Unii.
Wciąż jednak nie ma badań wykazujących, że podawanie trzeciej dawki szczepionki przeciwko CIVID-19 jest faktycznie niezbędne. Producenci tych preparatów, Moderna i Pfizer, prowadzą badania kliniczne, ale ich wyniki nie są jeszcze znane. Najprawdopodobniej zostaną opublikowane pod koniec tego roku lub na początku 2022 r.
Będzie potrzebna trzecia dawka?
Podawanie trzeciej dawki ma być jednym z głównych tematów podczas spotkania GAVI, Globalnego Sojuszu na rzecz Szczepionek i Immunizacji, które planowane jest w przyszłym tygodniu. Raport WHO, którego szczegóły nie są jeszcze znane, przewiduje szczepienie trzecią dawką osób najbardziej zagrożonych zakażeniem koronawirusami i chorobą COVID-19. Chodzi głównie o osoby starsze, które zwykle są mniej odporne i gorzej reagują na szczepienia. Podejrzewa się, że podawana co roku dodatkowa dawka preparatu, podobnie jak w przypadku grypy sezonowej, pozwoliłaby lepiej chronić osoby bardziej narażone na powikłania COVID-19.
W przypadku przyjęcia takiej strategii walki z koronawirusem konieczne byłoby utrzymanie wysokiej produkcji szczepionek przeciwko SARS-CoV-2. Według Międzynarodowej Federacji Producentów Farmaceutycznych (IPFMA) w tym roku wyprodukowanych ma być 11 mld dawek, a w 2022 r. – nawet 12 mld.
GAVI zwraca uwagę na dysproporcje w szczepieniach na świecie. W najbogatszych krajach, w Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i USA, przynajmniej jedną dawką zaszczepiono już połowę populacji, tymczasem w najbiedniejszych państwach – zaledwie 1 proc. Te dysproporcje mogą się jeszcze bardziej nasilić, gdy okaże się, że część osób powinna szczepić się co roku kolejną dawką szczepionki przeciwko COVID-19.
Jedna dawka to za mało na Deltę
Jedna dawka szczepionki przeciwko Covid-19 nie chroni odpowiednio przed wariantem koronawirusa Delta - oświadczył w piątek szef komitetu doradców rządu Włoch w sprawie pandemii profesor Franco Locatelli. Położył nacisk na konieczność kontynuowania szczepień.
W wywiadzie dla włoskiej stacji telewizyjnej SkyTg24 Locatelli przyznał, że wariant indyjski „wywołuje zaniepokojenie, ponieważ jest bardziej zakaźny i może spowodować poważne choroby u osób niezaszczepionych lub tych tylko po jednej dawce”.
Koordynator komitetu techniczno-naukowego poinformował, że w najbliższych dniach dostępne będą dane o odsetku przypadków Delty we Włoszech. Przywołał dane z Lombardii, które wskazują, że stanowi on tam 4 procent zakażeń.
Jak dodał Locatelli, nie można lekceważyć zjawiska szerzenia się tego wariantu w kraju.
Ministerstwo zdrowia Włoch w wydanym w piątek okólniku ostrzegło, że rośnie liczba ognisk zakażeń wariantami koronawirusa, w tym Deltą. Zaznaczyło, że jej zakaźność jest wyższa o 40-60 procent. Zalecono w związku z tym identyfikowanie ognisk zakażeń.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/556354-szczepienia-na-koronawirusa-co-roku-who-nie-wyklucza