W 2020 r. niemiecka minister rolnictwa Julia Klöckner zainicjowała ustawę, na mocy której federalny rząd zakaże zabijania kurzych piskląt płci męskiej. Ustawodawcy zdecydowali ostatnio, że od 2022 r. gospodarstwa będą zmuszone stosować metody określania płci piskląt przed wykluciem, aby można je było usunąć. „Kiedy embrion kurzy cieszy się większą ochroną niż embrion ludzki, wiesz, że dotarłeś do najlepszej Europy w historii” - komentuje na Twitterze David Engels, historyk z Uniwersytetu Brukselskiego.
W ocenie niemieckich ustawodawców, istnieją dowody naukowe, że embriony piskląt są „wrażliwe na ból od siódmego dnia”. Nowe prawo wejdzie w życie w przyszłym roku i od tego momentu gospodarstwa będą musiały stosować metody określania płci piskląt przed wykluciem, aby usunąć je z lęgu zanim zaczną odczuwać ból.
Co ciekawe, zgoła inaczej przedstawia się podejście Niemiec do ochrony nienarodzonych dzieci - w terminologii naukowej: płodów ludzkich. Ciężarna kobieta w RFN może legalnie dokonać aborcji z dowolnego powodu do 12 tygodni od poczęcia. Istnieją także określone prawnie przesłanki, gdy „zabieg” dozwolony jest również w późniejszym okresie ciąży.
Bundestag debatował w tej sprawie w maju bieżącego roku. Niemiecka minister rolnictwa, Julia Klöckner podkreślała, że mamy do czynienia z „kamieniem milowym w kwestii dobrostanu zwierząt”. Wcześniej wskazywała na to, że w niemieckich wylęgarniach masowo zabijanych jest 40 mln męskich kurcząt - zaraz po przyjściu na świat, ponieważ nie dają jaj i mają mało mięsa, przez co są nieekonomiczne. Zamiast tego, po zakazie ich zabijania, który wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku, od 2024 roku zostaną wprowadzone metody pozwalające określić płeć piskląt w jaju, aby męskie pisklęta wcale się nie wykluwały. Będą one dozwolone tylko wówczas, gdy płeć embrionu będzie można określić na wczesnym etapie inkubacji.
Głosowanie w Bundestagu
Co ciekawe, podczas głosowania w Bundestagu AfD i Zieloni opowiedzieli się za przyjęciem ustawy, nie szczędzili jednak krytyki. Lewica i Zieloni wskazywali, że ustawa to tylko „pozorne rozwiązanie”, które pozwala na zabicie piskląt co prawda nie po wykluciu, ale na krótko przed. Skrajnie prawicowa AfD i liberałowie z FDP ostrzegały natomiast, że nowe prawo doprowadzi do migracji przemysłu za granicę.
Ustawodawcy powoływali się na badania, z których wynika, że sześciodniowe embriony kurze są „wrażliwe na ból”. Głosowanie niemieckiego parlamentu z radością przyjęły organizacje ekologiczne i prozwierzęce.
Kurzy embrion odczuwa ból, nienarodzone dziecko - nie?
Zdolności odczuwania bólu niemieccy ustawodawcy nie dostrzegają jednak w przypadku nienarodzonych dzieci ludzkich. Aborcja w RFN możliwa jest do 12. tygodnia ciąży, niezależnie od powodu, a w przypadku pewnych określonych prawnie przesłanek, także w późniejszym okresie. W niemal każdym kraju osoby i organizacje, które domagają się liberalizacji prawa aborcyjnego, proponują różnego rodzaju ramy czasowe, w których zabicie nienarodzonego dziecka powinno być prawnie dopuszczalne. Środowiska proaborcyjne wskazują nie tylko na „prawa kobiet”, ale również możliwość „oszczędzenia” dziecku (ale również jego rodzicom) cierpienia i bólu w sytuacji, gdyby miało urodzić się chore lub istniało ryzyko jego śmierci krótko po narodzeniu. Aborcja w takiej sytuacji przedstawiana jest jako „humanitarna” i „bezbolesna”. Co na to nauka? Kiedy nienarodzone dzieci zaczynają odczuwać ból?
Tymczasem, jak wynika z badań, dzieci w ósmym lub dziewiątym tygodniu ciąży mają rozwinięte powieki, zaczynają także rosnąć im włosy. W kolejnych tygodniach maluch jest w stanie poruszać się w łonie matki, podskakiwać, przewracać się, mrużyć oczy, marszczyć brwi i połykać. Około 11 i 12 tygodnia anatomia dziecka staje się wyraźnie męska lub żeńska, a jego twarz zyskuje niepowtarzalne cechy, określony kształt, ponadto kształtują się kubki smakowe. Co więcej, badania opublikowane m.in. przez Stuarta Derbyshire w artykule w Journal od Medical Ethics ze stycznia 2020 r. wskazują, że nienarodzone dziecko już w 12. tygodniu życia jest w stanie odczuwać ból i usuwanie go z łona matki poprzez aborcję jest odczuwane przez nienarodzone dziecko jako tortura.
„Najlepsza Europa w historii”
Debatę nad ochroną embrionów i piskląt trafnie podsumowuje historyk z Uniwersytetu Brukselskiego.
Gdy embrion kurczaka cieszy się większą [ochroną życia] niż embrion ludzki, wiesz, że dotarłeś do najlepszej Europy w historii
— ironizuje na Twitterze David Engels.
Nawet jeśli wskazujemy na różnicę między już wyklutymi kurczętami a dzieckiem dopiero rozwijającym się w łonie matki, uderzające jest to, że lewicowo-liberalne środowiska wykazują więcej empatii wobec zwierząt niż istot ludzkich.
aja/DW.com, Life Site News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/555232-kurczeta-wazniejsze-dla-niemcow-niz-nienarodzone-dzieci