Na naszych oczach wydarzył się cud. Pod warszawskim sądem spotkały się tęczowa dziewczyna, zbuntowana, rozpaczliwie szukająca miłości, akceptacji oraz bezpieczeństwa, i różańcowa babcia z Radia Maryja. Nazwijmy je Ania i Zofia.
83-letnia Zofia mogłaby być babcią 21-letniej Ani. Razem z innymi słuchaczami starsza pani modliła się niedawno na warszawskiej ulicy o zaprzestanie ataków na Radio Maryja i Telewizję Trwam. Ania przyszła zakłócić tę modlitwę. Widać, że i na co dzień dziewczyna próbuje zwrócić na siebie uwagę ubiorem, fryzurą, każdym gestem. W tym dniu ma tęczową maskę, torebkę i flagę. Prowokuje, bluzga, pali papierosa, tańczy, śpiewa, trzyma transparent z fragmentem z Biblii, w którym Jezus mówi, by „strzec się uczonych w Piśmie”. W pewnym momencie, nie zważając…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/553665-najpierw-milosc-potem-prawda-ludzie-lakna-milosci