Widzieliśmy twarz zatłuczonego człowieka. Czy zwłoki po sekcji mają asymetrycznie zdeformowaną twarz? Czy mają wgnieciony łuk brwiowy, jakby ktoś przyłożył człowiekowi twardym przedmiotem? Dlaczego esbecja sprowadzała śledztwo na fałszywe tory – bo gdyby to był wypadek, to po co mieliby to robić? O wielkich manipulacjach gazety Adama Michnika i innych dominujących środowisk III RP dotyczących polskiej historii Jakubowi Maciejewskiemu opowiada Bronisław Wildstein na łamach tygodnika „Sieci”.
Czy przez te 44 lata Stanisław Pyjas zatarł się w pańskiej pamięci?
Bronisław Wildstein: Gdy go zamordowano, miałem 25 lat, on był rok młodszy. Byliśmy dorosłymi ludźmi, świetnie się znaliśmy, jego wczesna śmierć sprawiła, że jeszcze mocniej zapadł w pamięć.
Noc z 6 na 7 maja spędził pan u „trzeciego kumpla”, Lesława Maleszki. Rano wyszedł pan od niego z mieszkania. Jak się pan dowiedział o Staszku?…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/552938-wywiad-sieci-bronislaw-wildstein-wstydzcie-sie