W poniedziałek około godz. 10 rozpoczął się w Warszawie protest aktywistów z Extinction Rebellion. Kilkadziesiąt osób zablokowało ruch na Wisłostradzie w rejonie Mostu Śląsko-Dąbrowskiego w kierunku Łomianek. Na trasie powstał olbrzymi korek, który udało się udrożnić dopiero około godz. 13. Wśród protestujących znalazły się osoby, które… przykleiły się np. do jezdni, czy drewnianego kwietnika.
Wcześniej aktywiści z Extinction Rebellion częściowo zablokowali skrzyżowanie ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej.
Protest przeciwko „bierności polityków”
Trwa blokada Wisłostrady przy moście Śląsko-Dąbrowskim. Protestujemy przeciwko bierności polityków wobec katastrofy klimatycznej, która zagraża naszej przyszłości na Ziemi
—napisali na swoim profilu na portalu społecznościowym aktywiści.
Interwencja policji
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak poinformował PAP, że na miejscu trwają czynności.
Policjanci podjęli interwencję wobec osób, które zablokowały Wisłostradę
—powiedział nadkomisarz.
Osobom proponowane są mandaty karne. Tam, gdzie policjanci spotkają się z odmową, będą skierowane wnioski o ukaranie do sądu
—zapowiedział policjant.
„Oryginalny sposób protestu”
W poniedziałek po godzinie 13 rzecznik KSP przekazał PAP, że ruch na Wisłostradzie w kierunku Gdańska został przywrócony. Wśród protestujących były osoby, które… przykleiły się do asfaltu.
Osoby wybrały sobie +oryginalny+ sposób protestu, który stworzył duży korek w mieście. Nie od dziś wiadomo, że korki przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska
—ocenił nadkomisarz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/552206-aktywisci-przykleili-sie-do-jezdni-i-zablokowali-wislostrade