Córka Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców szuka dla siebie szkoły średniej. Wybór padł na jedno ze społecznych warszawskich liceów. Cezary Kaźmierczak skrytykował listę lektur, którą uczeń aspirujący do nauki w tej placówce, musi przeczytać. W tytule swoje wpisu użył nawet słowa „pedofilia”.
Jak przekonuje Kaźmierczak egzamin do tego liceum odbywa się m.in. na podstawie przeczytanych przez ucznia lektur, których lista podana jest na stronie internetowej szkoły.
Kaźmierczak opisał sprawę na Facebooku. Twierdzi m.in., że jego żona postanowiła sprawdzić treść książek przed udostępnieniem ich dziecku.
Zdaniem przedsiębiorcy, część pozycji książkowych wybranych przez szkołę jest skandaliczna.
Przed udostepnieniem dziecku książek Frau Kaźmierczak postanowiła zerknąć na pierwsze rekomendowane dzieło: Krwawą Komnatę.
Wszystkie włosy staneły jej dęba. Oto o czym m.in. chciał rozmawiać jakiś pedofil bądź zboczeniec z moją 13-latka! O jej „wrażeniach, przemyśleniach i wnioskach dotyczących tej lektury”:
Całe opowiadanie jest o seksie:
„mężczyzna w czarnej masce wolna ręką manipuluje przy kutasie, zakrzywionym w górę jak szabla, którą dzierży”
„Tuzin mężów wbijało na pal tuzin oblubienic”
„Bez żadnej powściagliwości”, „połozył mi władczo rękę na piersi” i „kazał mi włożyć obrożę” bo „ze swojego stroju zachowała” tylko ją. „Słyszałam jego ostry krzyk i bluźnierstwa w chwili orgazmu, krwawiłam”
Również wokól tego kręci się „Opowieść podręcznej”. To w ogóle ponoć jakaś klasyka sado maso porno.
„Komendant obcuje wtedy z Podręczną leżącą na łonie żony”.
„Została schwytana i postawiona przed możliwością wyboru między wysłaniem do Kolonii a prostytucją”
„Jezebel – ekskluzywny burdel” dla wyższych funkcjonariuszy reżimu”
Kolejna książka „Kochankowie z Marony” Iwaszkiewicza to pasjonującą opowieść o trójkącie miłosnym biseksualisty, homoseksualisty oraz heteroseksulanej kobiety. Lektura wprost i jak najbardziej odpowiednia dla 13 letniej dziewczynki
– czytamy we wpisie Kaźmierczaka.
Dlaczego państwo to toleruje?
Przedsiębiorca dodaje też, że nie pozostawi tej sprawy bez reakcji.
Jestem bardzo zainteresowany, który to skurwysyn chce w 21 SLO w Warszawie prowadzić tego typu rozmowy z dziećmi i jak to w ogóle jest możliwe i jak to jest możliwe, że organa państwa polskiego to tolerują.
Nie zostawię tak tej sprawy.
„Z dziećmi wolno już wszystko?”
Na wpis Kaźmierczaka zareagował Rzecznik Praw Dziecka.
Żądam od dyrekcji liceum wyjaśnień w tej bulwersującej sprawie. Jeśli to prawda i wymóg „przemyśleń” dla dzieci, to gdzie są granice „wolności artystycznej”? Z dziećmi wolno już wszystko?
—czytamy na twitterowym koncie Rzecznika Praw Dziecka.
mly/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/551462-kontrowersje-wokol-rekrutacji-do-warszawskiego-liceum