Radary psują estetykę mostu Poniatowskiego. Nie powinny na nim stać, bo to zabytek – uważa historyk i varsavianista Janusz Sujecki. ZDM postawił ma przeprawie sześć żółtych skrzynek na fotoradary.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Radary wywołują dysonans estetyczny, stojąc w pobliży zabytkowych elementów architektonicznych mostu Poniatowskiego. Nie powinno się stawiać tego typu urządzeń w pobliżu zabytkowych budowli, bo stanowią one niejako konkurencję dla nich
— podkreśla Janusz Sujecki, autor m i n. książki „Piątka z panoramy Pragi” i publikacji „Próżna: ocalona ulica żydowskiej Warszawy”.
Most Poniatowskiego jest wpisany do rejestru zabytków
Varsavianista wskazuje, że most Poniatowskiego jest wpisany do rejestru zabytków i posiada unikatowe walory estetyczne, czego nie można powiedzieć o radarach.
Przecież urządzenia do pomiaru prędkości można byłoby gdzieś ukryć, aby nie szpeciły mostu. Z pewnością przy obecnym zaawansowaniu techniki można by to zrobić
-ocenia.
Radary są usytuowane po obu brzegach Wisły. Przy jezdni prowadzącej z Centrum w kierunku Pragi stoją przy wieżycy, następnie nad ul. Solec, a także nad Wisłą. Na pasie dla jadących z Pragi do centrum pierwszy fotoradar będzie kontrolował prędkość przed Wybrzeżem Szczecińskim, następny niemal na wysokości lewego brzegu Wisły, a ostatni nad ul. Kruczkowskiego.
Uruchomienie radarów zaplanowano za kilka tygodni.
Warto dodać, że przy moście Poniatowskiego miało powstać osiem wind, a skończyło się na dwóch, ponieważ samorządowcom zabrakło pieniędzy. Na fotoradary tych ostatnich Rafałowi Trzaskowskiemu najwyraźniej nie brakuje.
aw/PAP/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/550749-zamiast-wind-radary-na-zabytkowym-moscie-w-warszawie