„500+ nie było po to, aby zlikwidować tzw. zeszyty. Oczywiście, one też zostały zlikwidowane, ale ja też mogę mówić, że w pewnej małej miejscowości w sklepie Biedronka, kiedy była wypłata 500+ zabrakło piwa, to był ewenement na skalę europejską” - stwierdziła prof. Magdalena Środa w „Poranku TOK FM”. Dominika Wielowieyska pytała swoich gości: prof. Waldemara Parucha (UMCS) i właśnie prof. Magdalenę Środę (UW) m.in. o potencjalną współpracę między PiS a Lewicą. W całej audycji Środa pokusiła się zresztą o wiele zaskakujących stwierdzeń, m.in. o tym, że program socjalny Lewicy (w której skład wchodzi m.in. partia SLD, z PRL-owskim rodowodem) jest nowoczesny, a PiS- rodem z czasów PRL.
CZYTAJ TAKŻE:
Prowadząca zacytowała stwierdzenie z tygodnika „Sieci”, gdzie redaktor Konrad Kołodziejski pisał, że programy socjalne mogą zbliżyć PiS i Lewicę. W pewnym momencie temat zszedł na kwestię 500 Plus. Choć Środa dała popis już niemal na samym początku audycji, szokujące stwierdzenie padło dopiero pod koniec.
Trudno mi wyobrazić sobie partię, która mogłaby współpracować z PiS-em na dłuższą metę. Nie zgodzę się z cytowanym przez panią redaktor stwierdzeniem z tygodnika „Sieci”: PiS i Lewicy nie łączy program socjalny.
— podkreśliła socjolog z UW.
Program socjalny PiS jest, powiedziałabym, raczej PRL-owski, a Lewicy – bardziej nowoczesny. Uważam, że większość wyborców Lewicy jest zdania, że nie można pertraktować z partią niedemokratyczną. PiS jest poza kręgiem partii demokratycznych.
— dodała, „zapominając najwyraźniej”, że w skład Lewicy wchodzą trzy partie, w tym SLD wywodzące się wprost z PRL.
W zupełności nie zgodzę się z tym, co powiedziała pani profesor Środa, że program społeczny PiS, jest rodem z czasów PRL. Proszę mi wybaczyć, rozwiązania stosowane przez PiS są również stosowane w wielu standardowo dzisiaj istniejących demokratycznych partiach europejskich i proszę nie mówić, że one mają jakiś rodowód komunistyczny
— odpowiedział profesor Waldemar Paruch.
Chciałbym też przypomnieć, że o tym, czy partia jest demokratyczna, czy też nie, rozstrzyga sąd. W żadnej dyskusji, czy to akademickiej, czy dziennikarskiej, nie możemy tej kwestii rozstrzygnąć
— dodał b. dyrektor Centrum Analiz Strategicznych.
PiS zdecydował się na wcześniejsze emerytury i zrobił to z powodów wyborczych. Teraz, jak wiadomo, w projekcie są obniżenia podatków i ewentualne dofinansowania tych, którzy zostają na rynkach pracy, bo rynki pracy się wyludniają.
— stwierdziła z kolei prof. Środa, również „delikatnie” mijając się z prawdą. Prawo i Sprawiedliwość, obniżając wiek emerytalny, nie nakazało wszystkim obywatelom krótszej pracy. Od momentu, kiedy wiek emerytalny przywrócono do stanu sprzed 2012 r., rząd podkreślał, że ci, którzy będą czuli się na siłach, aby pracować dłużej, np. do wskazanego przez rząd PO-PSL 67. roku życia, mogą pozostać aktywni zawodowo. Ba, rząd PiS nawet do tego zachęcał, podkreślając jedynie, że istnieje alternatywa. Ale po co o tym wspominać, prawda?
Środa: 500+ nie zwiększa dzietności
– PiS zdecydował się także na program 500+, który – jak się okazuje – w ogóle nie przekłada się na dzietność. Obecny rząd nie wziął w ogóle pod uwagę, że kobiety pragną pracy zawodowej, nie tylko dlatego, żeby zarabiać.
— przekonywała rozmówczyni Dominiki Wielowieyskiej. Środa powołała się w tej kwestii na Francję i oferowane w tym kraju programy socjalne, gdzie za niewielkim wsparciem pieniężnym idą również bony edukacyjne czy darmowe przedszkola.
PiS uważa, że wszystko załatwią kobiety siedzące w domu
— oceniła etyk.
Paruch: Dzięki 500+ kupowanie „na zeszyt” odeszło w zapomnienie
Innego zdania był prof. Waldemar Paruch, który zwrócił uwagę, że program 500+ w pierwszych dwóch latach funkcjonowania rzeczywiście miał dobry wpływ na dzietność w Polsce. Jednocześnie politolog z lubelskiego UMCS przyznał, że sztandarowy program Zjednoczonej Prawicy obecnie, niestety, nie spełnia już swojej roli w kwestii demografii, dlatego potrzebne są tutaj „nowe czynniki stymulujące”.
Nie jest prawdą, że 500 Plus nie przynosi żadnych efektów. Sam mieszkam na wsi, mam prostą obserwację empiryczną. Już w pierwszych miesiącach istnienia 500+ zlikwidowane zostały zeszyty dłużne, koszmar czasów PO-PSL, kiedy handel w małych miasteczkach i wsiach opierał się na tzw. zeszytach dłużnych.
— podkreślił były dyrektor Centrum Analiz Strategicznych.
500+ nie było po to, aby zlikwidować tzw. zeszyty. Oczywiście, one też zostały zlikwidowane, ale ja też mogę mówić, że niedaleko tutaj, w małej miejscowości w sklepie Biedronka, kiedy była wypłata 500+ zabrakło piwa, to był ewenement na skalę europejską. Zatem program ma też swoje negatywne strony
— odpowiedziała Środa. Na końcu podkreśliła, że dzietność w Polsce się zmniejsza, ponieważ PiS wprowadza ustawy „związane z torturowaniem kobiet, którym każe się rodzić martwe płody albo ciężko chore”.
„Elity” niczego się nie nauczyły?
Wydawałoby się, że po tylu latach w opozycji lewicowo-liberalne elity III RP powinny zacząć rozumieć, że pogarda wobec Polaków do niczego nie prowadzi, a już na pewno nie do sukcesu. A tak właśnie można odebrać wypowiedź o 500+. Ciekawe, że prof. Środa nie zauważyła, że sklepy typu Biedronka chętnie fundują swoim klientom obniżki cen na różnego rodzaju artykuły, jak również - że niedawno mieliśmy długi weekend majowy, wielu kojarzący się z grillowaniem w gronie przyjaciół i rodziny. Może więc z tym należałoby powiązać braki asortymentowe, a niekoniecznie z prorodzinnym programem rządu. Nie da się zapewne zaprzeczyć, że niektóre rodziny mogą w niewłaściwy sposób wykorzystywać te środki, jednak patologie i pijaństwo istnieją od zarania dziejów, a te pieniądze wielu rodzinom realnie pomagają.
Stwierdzenie prof. Środy „kłóci się” również z wszechobecnym jadem wylewanym bądź to przez „trolli” internetowych, bądź to niektórym przedstawicieli liberalnych elit, że „patologia” będzie płodzić dzieci, zamiast iść do pracy, tylko po to, aby dostać więcej pieniędzy z programu 500+. Jak widać, to także się nie sprawdza. Niemniej jednak, niesmaczne sugestie na temat pijaństwa za pieniądze z 500 Plus nie przystoją profesorowi nauk humanistycznych.
aja/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/550357-sroda-w-dniu-wyplat-500-w-biedronce-zabraklo-piwa