„W najbliższym tygodniu do Polski dojedzie łącznie mniej o 1 mln 100 tys. szczepionek” – poinformował minister Michał Dworczyk.
Jak przekonywał szef KPRM, odpowiedzialny za Narodowy Program Szczepień, będzie to oznaczało, że terminy szczepień dla niektórych pacjentów zostaną przesunięte.
Tych kilku dostaw nie będzie albo będą przesunięte. Może się to odbić na kilku punktach szczepień w ten sposób, że pacjenci będą poinformowani o przesunięciu terminów
– powiedział.
Dworczyk przypomniał, że tego typu problemy były już w pierwszym kwartale 2021 roku.
Niestety widać, że musimy być na to przygotowani. Mamy nadzieję, że te dostawy w perspektywie czasu będą uzupełnione
– mówił.
Problemy te nie mają wpływu na rejestrację. Od poniedziałku rozpoczynamy rejestrację po dwa roczniki dziennie. Terminy będą mogły być nieco przesunięte. Ale z punktu widzenia pacjenta zapisującego się na szczepienie będzie to niedostrzegalne
—powiedział Dworczyk.
Raczej może to wywołać sytuację, że w niektórych punktach pacjenci zapisani na ten tydzień dostaną informację, że ich szczepienie będzie nieco przesunięte. Przepraszamy za tę niedogodność, jest ona spowodowana nierzetelnością producentów
—dodał.
Problemy z producentami
Największy problem dot. preparatów marki AstraZeneca. Dostawa Moderny jest też mniejsza o 10 tysięcy sztuk.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/548349-dworczyk-mniej-szczepionek-do-polski-to-wina-producentow