Poseł Lewicy Maciej Gdula ubolewa nad tym, czego musi uczyć się jego córka w V klasie szkoły podstawowej. Chodzi o program nauczania biologii. Wydaje się, że ruch polityczny, który na swoich sztandarach obnosi m.in. ekologię nie powinien mieć problemu z tym, że dzieci w starszych klasach szkoły podstawowej opanowują podstawową wiedzę na temat przyrody.
A wszystko zaczęło się tak:
Biologia 5 klasa: - Bluszcz ma korzeń czepny - Winorośl ma łodygę czepną - Groszek ma liść czepny. Naprawdę 11 latki musza to wiedzieć i 1000 innych szczegółów? Wszyscy Ministrowie Edukacji w ramach pokuty powinni odbyć studia biologiczne. Kiedy Pan zaczyna @CzarnekP ?
— spytał na Twitterze poseł Gdula.
Wywiązała się dyskusja. Polityk wyjaśnił, że chciał podzielić się refleksją po wspólnej nauce z córką uczęszczającą do V klasy szkoły podstawowej. Internauci zwrócili uwagę najpierw na to, że dzieci w tym wieku łatwo przyswajają informacje.
No właśnie. Dzieci potrafią zapamiętać wiele szczegółów, ich mózgi są nastawione na poznawanie i chłoną wiedzę jak gąbka, a w ten sposób się rozwijają. No ale jak widać mamy takich nauczycieli akademickich, którym brakuje podstawowej wiedzy.
Przeładowanie programów to od lat mantra nauczycieli znanych ze swej niedoli i poświęcania się, dzięki czemu jest komu uczyć w szkołach. Dziś młodzież wiedzę czerpie z kanałów YouTube. Sporo w nich pseudonaukowych bzdur. Dzięki szkolnej wiedzy można je krytycznie zweryfikować
Ja jestem po profilu biologiczno chemicznym i dla mnie to interesujące zagadnienia 😉 Pozdrawiam!
Uczeń poznając konwergencję dowiaduje się, że ten sam cel można osiągnąć wieloma różnymi drogami.
Znajomość biologii pomaga zrozumieć nasz organizm i otaczający nas świat. Jeśli Pan Poseł ma ochotę, chętnie udzielę kilku lekcji. Na pewno są zagadnienia, w których ma Pan braki.
Gościu, czy ty masz pojęcie czym jest pasja w życiu, kiedy się ona w człowieku budzi. Dzieciaki muszą mieć możliwość wyboru między biologią a matematyka, żeby wybrali, muszą się z jednym i drugim zapoznać. Chcesz zawęzić rozwój dziecka tylko do bycia aktywistą w walce o LGBT?
Część komentatorów podsuwa też sposoby prostsze niż „kucie” na pamięć - można przecież zabrać dziecko na spacer do lasu czy parku i pokazać mu rośliny opisywane w podręczniku biologii.
Przeciez to jest akurat mega proste i można córce pokazać jak wyglądają te roślinki, tego się nie wkuwa tylko kojarzy…🙄🤷♀️
Co więcej - zauważa to również sam poseł.
Jest tyle opisu, że przesłania przyrodę i życie:/ Doświadczenia, zielniki, obserwacje zwierząt w naturze i w domu. Da się to zrobić mądrzej i ciekawiej.
Przecież to jasne, że programu,książek nie pisze się z myślą wkucia w stu procentach, a tymbardziej zapamiętania wszystkiego na przyszłość. To normalna wiedzą biologiczna nie wymaga wielkiej wprawy, do tego widoczna w życiu codziennym, dziecko może potem skojarzyć z obserwacjami
Niektórzy zwrócili uwagę także na inne kwestie. Zważywszy na wypowiedzi niektórych polityków i działaczy Lewicy w kwestii aborcji, może i trudno się dziwić, że posłowi Gduli przeszkadzają podstawy biologii.
Gdyby lewicowcy i liberałowie uczyli się biologii, to by wiedzieli kiedy zaczyna się ludzkie życie.
A może warto, zamiast narzekać na Twitterze, wziąć córkę na spacer? Zwłaszcza, że pan poseł sam powyżej zauważył, że są ciekawsze sposoby na naukę i wcale nie wymagają ingerencji ministrów.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/547516-twitter-wrze-gdula-narzeka-na-program-podstawowki