Zmarł Krzysztof Krawczyk. Artysta obdarzony barytonowym głosem, gitarzysta i kompozytor miał 74 lata. O śmierci poinformował menedżer artysty Andrzej Kosmala. Informację potwierdziła również żona muzyka, Ewa Krawczyk. Wiadomość o śmierci piosenkarza wstrząsnęła internautami. Politycy, dziennikarze i użytkownicy Twittera w krótkich wpisach żegnają artystę.
CZYTAJ TAKŻE:
Niewielu jest artystów, którzy łączą całe pokolenia i są kochani przez wszystkich Polaków, bez względu na gusta muzyczne, wykształcenie czy miejsce zamieszkania. Taki był Krzysztof Krawczyk. Z trudem przychodzi mi pisanie o Nim „był”, bo w uszach wciąż brzmi Jego niesamowity głos. Panie Krzysztofie, niech Pan spoczywa w pokoju. Będzie nam wszystkim Pana bardzo brakowało, ale wiem, że Pana muzyki nigdy nie zabraknie w polskich domach
—napisał premier Mateusz Morawiecki.
Krzysztof Krawczyk, ikona polskiej muzyki, wielki artysta. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
— napisał Marcin Warchoł.
Nie żyje Krzysztof Krawczyk. Wieczny opoczynek racz mu dać, Panie…
— napisała Magdalena Ogórek.
Przejechaliśmy z Panem tysiące kilometrów. Przetańczyliśmy z Panem setki nocy. Przetęskniliśmy z Panem wiele dni. Krzysztof Krawczyk. Kochaliśmy Pana. Nasi dziadkowie. Nasi rodzice. My. Nasze dzieci. Żegnamy z bólem serca
— napisał Bartosz Arłukowicz.
Niech Jego parostatek poprowadzi Go w piękny rejs
— napisał Samuel Pereira.
Nie będzie nigdzie drugiego takiego artysty na polskiej scenie jak Krzysztof Krawczyk. Legenda, która łączyła wszystkie pokolenia
— dodał Krzysztof Śmiszek.
Krzysztof Krawczyk :( Mam nadzieję, że dla niego „jest gdzieś niebo jak len”
— dodał Igor Sokołowski.
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Wiele dekad śpiewał Polakom, wiele dekad Polacy nucili to co im śpiewał. RIP
— napisał Tomasz Lis.
Żal…
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Przedwczoraj oglądałem dokument o nim, przypominając sobie, ile wysiłku musiał włożyć w to, by zyskać status legendy. Dziś odszedł Krzysztof Krawczyk. Entuzjasta życia, autor wielu hitów, które przez długie lata pozostaną w naszych głowach i sercach. Niech spoczywa w pokoju.
Już nie popłyniemy razem z nim Parostatkiem w piękny rejs, oglądając rysunek na szkle, i nie dowiemy co by się stało, gdyby tak jak chciał został marynarzem… Miałem szczęście raz zobaczyć Go na żywo na koncercie….Żegnaj legendo. Będziemy tęsknić.
Kawał historii polskiej muzyki. Krzysztof Krawczyk 1946-2021. Parostatkiem w piękny rejs…
A jeszcze nie dalej jak dwie doby temu Krzysztof Krawczyk dzielił się swoją radością, że wrócił ze szpitala do domu po pokonaniu koronawirusa. Smutno, smutno.
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Jego „Chciałem być marynarzem” będę śpiewał zawsze.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/545883-internauci-zegnaja-krzysztofa-krawczyka-smutek-i-zal