5044 zakażenia koronawirusem potwierdzono w ostatniej dobie w woj. śląskim, w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców to 108 chorych, w 7-dniowej średniej – ponad 80. To blisko granicy wydolności systemu ochrony zdrowia – powiedział w sobotę wojewoda śląski.
Jarosław Wieczorek przyznał podczas konferencji prasowej w Katowicach, że sytuacja epidemiologiczna w woj. śląskim jest bardzo trudna. W porównaniu z poprzednią sobotą odnotowano 40-procentowy wzrost zakażeń.
Kolejny trudny dzień walki z pandemią
Mieliśmy kolejny dzień, gdzie została przekroczona granica 5 tys. pozytywnych przypadków, co w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców daje nam jednodniowy wynik na poziomie 108, a jeżeli mówimy o 7-dniowej, kroczącej średniej to jest ponad 80. To jest już poziom, który jest bardzo bliski granicy wydolności systemu ochrony zdrowia. Niemniej jednak to, co zostało podjęte i jest przygotowywane, na dzisiaj daje gwarancję bezpieczeństwa dla naszych mieszkańców
— powiedział.
Wojewoda Wieczorek ocenił, że „jeszcze nie doszliśmy do ściany”, ale trzeba być przygotowanym na najgorszy scenariusz – w tym konieczność transportowania chorych na COVID-19 do innych województw, jeśli śląskie szpitale nie będą w stanie ich przyjąć. O takiej możliwości poinformowali w sobotę minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceminister Waldemar Kraska.
W poniedziałek pierwszych pacjentów ma przyjąć drugi szpital tymczasowy w woj. śląskim – w Pyrzowicach, w bezpośrednim sąsiedztwie tamtejszego lotniska, co umożliwia również transportowanie chorych drogą powietrzną.
Według ostatnich, piątkowych danych publikowanych przez Śląski Urząd Wojewódzki, w szpitalach regionu I, II i III poziomu jest obecnie 4171 łóżek dla chorych na COVID-19, w tym 3282 zajęte przez pacjentów (79 proc.), a także 307 łóżek respiratorowych, w tym 279 zajętych (91 proc.). Według wojewody konieczność transportowania chorych do innych województw może się pojawić, kiedy w woj. śląskim będzie zajęte 95-96 proc. łóżek, przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.
Dalej możemy mówić o tym, że jeszcze nie osiągnęliśmy tego sufitu czy ściany. Bardzo chcielibyśmy, aby ten przyszły tydzień był tygodniem przełamania. Parametry, które otrzymamy w poniedziałek, będą jednoznacznie potwierdzać lub zaprzeczać temu, że do szczytu jest nam bardzo blisko
— powiedział Jarosław Wieczorek.
Jak poinformował, do 1 kwietnia w woj. śląskim ma być w sumie ok. 4,8 tys. miejsc dla chorych na COVID-19.
To powinno dać wydolność przyjęcia wszystkich, którzy tej pomocy będą potrzebować. Szacujemy, że liczba pacjentów może oscylować w granicach 4200-4300 na wszystkich poziomach
— wskazał.
Wojewoda dodał, że w razie potrzeby śląscy pacjenci będą transportowani karetkami przede wszystkim do szpitali w ościennych województwach, a jeśli w bardziej odległych regionach będą wolne miejsca w szpitalach, to również drogą powietrzną.
Bardzo chciałbym państwu powiedzieć, że ten wariant nie będzie uruchomiony, natomiast ja muszę być przygotowany i cały sztab zarządzania, aby odpowiedzialnie móc nacisnąć guzik, kiedy będzie to konieczne
— podsumował wojewoda Jarosław Wieczorek.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/544807-trudna-sytuacja-na-slasku-blisko-granicy-wydolnosci