Terror nazistowski nie złamał ducha wolności i morale naszego narodu - podkreślił prezydent RP Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków Ratujących Żydów. Dodał, że Polacy działali w warunkach, które nie miały precedensu w okupowanej przez hitlerowców Europie.
CZYTAJ TAKŻE:
Zawsze trzeba kierować się przykazaniem miłości do Boga i bliźniego
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Polaków Ratujących Żydów w Toruniu rozpoczęły się od mszy świętej w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II.
W czasie drugiej wojny światowej również pojawiły się rozpalone piece – piece nienawiści i piece pogardy, których wspomnienia nadal wyciskają łzy i rozpacz. W postawie okrutnego władcy Nabuchodonozora i w postawie Hitlera jest sporo niechlubnych podobieństw
— mówił bp toruński Wiesław Śmigiel.
Dziś wracamy pamięcią do Polaków zamordowanych za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Ci ludzie przypominają, że nikt i nic nie może oderwać człowieka od wewnętrznej wolności. Ucisk, prześladowania, poprawność polityczna, przeróżne układy i naciski większości czy chęć zysku – nic nie powinno nas zmusić do bezprawia i niesprawiedliwości. Zawsze trzeba stać po stronie prawdy oraz kierować się przykazaniem miłości do Boga i bliźniego
— podkreślił ordynariusz diecezji toruńskiej.
Jak zwrócił uwagę, Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką został ustanowiony z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Jest świętem państwowym obchodzonym 24 marca – w rocznicę śmierci rodziny Ulmów z Markowej, która została rozstrzelana przez niemieckich żandarmów za pomoc Żydom.
Dzisiaj mija dokładnie 77 lat od strasznej masakry w Markowej, na Podkarpaciu. Wówczas niemieccy żandarmi zamordowali całą rodzinę Ulmów i ukrywających się u nich ośmioro Żydów. Była to cena za niesioną im pomoc. (…) Ten dzień jest wyrazem hołdu dla wszystkich obywateli Polski, którzy w czasie II wojny światowej ukrywali i chronili Żydów, choć groziła im za to śmierć. (…) Zbrodnia w Markowej, koło Łańcuta, stała się symbolem niemieckich represji stosowanych wobec Polaków pomagającym Żydom. Kiedy przypomnimy sobie tamte wydarzenia, to dziś nasze serce zostaje przeszyte wielkim bólem. (…) Jako Kościół widzimy w nich błogosławionych. Czekamy, aż będziemy mogli czcić ich jako tych, którzy są pięknym przykładem godnym naśladowania
— podkreślał ksiądz biskup.
„Trzeba dawać dobry przykład”
O. Tadeusz Rydzyk wskazał, że „słowa uczą, a pociągają przykłady”.
Każda wojna budzi w ludziach niebezpiecznego, dzikiego zwierza. Tak było podczas II wojny światowej. Ludzie, z obudzonym w sobie dzikim zwierzem, zgotowali ludziom niewyobrażalne cierpienia, piekło na ziemi. W tym piekle zginęło wielu z różnych narodów, także z naszej ojczyzny. (…) W tym piekle znaleźli się ludzie heroicznie dobrzy, którzy zachowali się jak trzeba, jak uczy Pan Bóg. (…) Pragniemy tych ludzi przywoływać, ich nazwiska uwiecznić na tak długo, jak można, aby wychowywać następne pokolenia, by już nigdy nie było tego piekła
— mówił dyrektor Radia Maryja.
Redemptorysta podkreślał, że trzeba młodym ludziom dawać dobre przykłady, aby przyszłość wspólnoty ludzkiej była budowana na prawdzie, miłości i wzajemnym poszanowaniu.
Pomni na heroiczne cierpienia, na bezmiar zbrodni powołaliśmy w 2017 roku Instytut Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II. Instytut bada fakty ratowania Żydów w czasie Holocaustu, podczas okupacji niemieckiej w Polsce, w trakcie II wojny światowej. Od 1997 roku, sześć lat po powstaniu Radia Maryja, wystosowaliśmy apel do słuchaczy o przysyłanie świadectw dotyczących ratowania Żydów z udokumentowaniem wydarzeń. Otrzymaliśmy ich ponad 40 tysięcy. Nazwiska pomordowanych za ratowanie Żydów w czasie Holocaustu umieszczamy od 2016 roku w Kaplicy Pamięci Męczenników Polskich w sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II
— zwrócił uwagę kapłan.
O. Tadeusz Rydzyk dodał, że do tej pory w Kaplicy Pamięci umieszczono około 1200 nazwisk osób zamordowanych za ratowanie Żydów w okupacji niemieckiej.
Trzeba zaznaczyć, że o wielu bohaterach już się nie dowiemy, ponieważ wielu świadków wydarzeń zmarło. W 2020 roku otworzyliśmy Park Pamięci Narodowej „Zachowali się jak trzeba”. Dziękujemy słuchaczom Radia Maryja, widzom Telewizji Trwam, wszystkim rodakom za przysyłanie świadectw, za współtworzenie tych instytucji. (…) Niech światło heroicznej dobroci – miłości człowieka i miłości Boga – i ratowania człowieka w okrutnym czasie niemieckiej okupacji przypomina wszystkim, że jesteśmy dziećmi jednego Boga; jesteśmy siostrami i braćmi. Świadomość tego niech będzie wezwaniem do budowania świata bardziej ludzkiego. Niech nie będzie w nas już nigdy tego dzikiego zwierza, który raz obudzony przed niczym się nie cofa, przed żadną zbrodnią. Tego zwierza budzi się słowem – słowem nienawiści, kłamstwa, oszczerstwa. Tak się to zaczyna
— zauważył dyrektor Radia Maryja.
Następnie w kaplicy pamięci odsłonięto i poświęcono kolejne tablice z 26 nazwiskami Polaków, którzy ponieśli śmierć, ratując Żydów.
Ważny wkład w upowszechnianie prawdy historycznej
W obchodach zorganizowanych przez ojców redemptorystów uczestniczyli w Toruniu m.in. prezes IPN dr Jarosław Szarek, sekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą Jan Dziedziczak, a także prezydencki minister Adam Kwiatkowski i były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Jestem pod olbrzymim wrażeniem coraz liczniejszych uroczystości i inicjatyw, podejmowanych dla upamiętnienia naszych narodowych bohaterów. To niezwykle ważny wkład w zachowanie i upowszechnianie prawy o historii najnowszej naszej ojczyzny oraz jej obronę przed manipulacjami i wypaczeniem. To też dowód przywiązania do najważniejszych wartości, które stanowią fundament Rzeczypospolitej
— wskazał prezydent w liście odczytanym przez Adama Kwiatkowskiego.
Dodał, że Polacy działali w warunkach, które nie miały precedensu w całej okupowanej przez hitlerowców Europie.
Jedynie na naszych ziemiach za ratowanie skazanych na masową zagładę groziła natychmiastowa śmierć. Terror nazistowski nie złamał jednak ducha wolności i morale naszego narodu
— napisał prezydent Duda.
Jego zdaniem toruńska Kaplica Pamięci Męczenników Polskich, w której uwiecznione zostają imiona i nazwiska Polaków - ofiar zbrodni niemieckich zabitych za to, że nieśli wsparcie i ocalenie mordowanym Żydom - znajduje szczególne miejsce w dziele pamięci.
Polacy udzielali schronienia i pomocy swoim żydowskim sąsiadom i znajomym, a także przypadkowo napotykanym uciekinierom. Kierowali się miłosierdziem i najgłębszymi ludzkimi odruchami, choć byli świadomi strasznych konsekwencji, jakie w razie dekonspiracji czekają ich ze strony prześladowców
— napisał Duda.
Wielki heroizm i bohaterstwo
Wicepremier Jacek Sasin powiedział w nagraniu zaprezentowanym podczas uroczystości, że najtragiczniejszy czas polskiej historii - jakim była II wojna światowa - był również okresem wielkiego heroizmu i bohaterstwa.
Dzięki setkom tysięcy Polaków, którzy nie baczyli na grożącą im i ich rodzinom karę śmierci, wojnę w ukryciu przeżyło 30-40 tysięcy polskich Żydów
— zauważył wicepremier.
Szef IPN zwrócił uwagę, że coraz częściej wobec Polski, która była pierwszą ofiarą totalitaryzmu niemieckiego i sowieckiego, kierowane są bezczelne kłamstwa.
Dzięki takim miejscom, dzięki takim inicjatywom nie można już kłamać. To prawda zwycięża i ona zwycięży tak jak ci ludzie, którzy zapłacili życiem za tą uniwersalną prawdę, że zło, chociażby za nim stały największe potęgi, nigdy nie zwycięży dobra tkwiącego w człowieku
— wskazał Szarek.
Minister Dziedziczak podkreślił, że w pomaganie Żydom musiało być zaangażowanych setki tysięcy, a nawet ponad milion Polaków.
Polska była areną niewyobrażalnego niemieckiego i sowieckiego bestialstwa. Mimo tego na okupowanych przez tyranów ziemiach zwyciężyło człowieczeństwo. Miało to oczywiście związek z chrześcijańską tożsamością Polaków
— ocenił Dziedziczak.
Zdaniem posła Ardanowskiego, od lat zaangażowano w dbanie o pamięć o bohaterach polskiej historii, dziś przypominani są ci, którzy dali świadectwo swojego człowieczeństwa.
Jesteśmy z nich dumni. My - Polacy - jesteśmy z nich dumni. Nie możemy dopuścić, by ocena zachowania Polaków w czasie II wojny światowej została zakłamana
— powiedział Ardanowski.
Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów, który z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy został w 2018 r. ustanowiony przez parlament, jest wyrazem czci dla wszystkich obywateli polskich – niezależnie od narodowości – którzy pomagali Żydom poddanym ludobójczej eksterminacji przez niemieckich okupantów.
Wybór daty nawiązuje do dnia, w którym Niemcy zamordowali w Markowej (dzisiejsze województwo podkarpackie) rodzinę Ulmów. 24 marca 1944 r. życie stracili Józef Ulma, jego ciężarna żona Wiktoria, ich szóstka małoletnich dzieci, a także ośmioro ukrywanych przez polską rodzinę Żydów z rodzin Didnerów, Grünfeldów i Goldmanów.
wkt/PAP/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/544398-wazne-uroczystosci-w-toruniu-to-prawda-zwycieza