Obecnie zajętość łóżek covidowych kształtuje się na poziomie około 71 proc., a respiratorowych – 73 proc. – powiedział w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że systematycznie uruchamiane są kolejne łóżka i szpitale tymczasowe.
CZYTAJ TAKŻE:
W ostatnim tygodniu utworzyliśmy 4 tys. dodatkowych łóżek dla pacjentów covidowych, wciąż jesteśmy o krok przed zajmowaniem łóżek przez kolejnych pacjentów
— mówił na konferencji prasowej w piątek Andrusiewicz.
Poinformował, że jest około 32 tys. łóżek w całym kraju, a w najbliższym tygodniu ma ich być 37 tys.
Mamy około 5 tys. miejsc do utworzenia
— zaznaczył rzecznik MZ.
Dodał też, że w ostatnim tygodniu przybyło około 300 nowych respiratorów. W najbliższym czasie ma przybyć następnych 300.
Otwieramy kolejne szpitale tymczasowe. Mamy ich teraz 23, we wszystkich w Polsce mamy możliwość przyjęcia ponad 6,2 tys. pacjentów
— podał Andrusiewicz.
Poinformował, że w najbliższym tygodniu uruchomionych zostanie 6 kolejnych szpitali tymczasowych, po zbliżającym się tygodniu do uruchomienia zostanie jeszcze 6. W sobotę ma zostać uruchomiony szpital tymczasowy w Radomiu, a w poniedziałek w Katowicach.
Te szpitale cały czas systematycznie będą otwierane
— zaznaczył.
„Nie straszmy i nie epatujmy społeczeństwa tym, co zaraz zostaje wprowadzone”
Andrusiewicz został zapytany na piątkowym briefingu prasowym czy planowane jest wprowadzenie w Polsce zakazu przemieszczania się.
Chciałbym, aby epidemii koronawirusa nie towarzyszyła epidemia newsów z pogranicza mitów. Nie straszmy i nie epatujmy społeczeństwa tym, co zaraz zostaje wprowadzone. Od jutra będą obowiązywać w kraju nowe obostrzenia, a już od wczoraj pojawiają się newsy, które mówią o tym, że wprowadzamy zakaz przemieszczania. Nic takiego nie ma miejsca
— odpowiedział rzecznik resortu zdrowia.
Zwrócił się także do mediów, by nie straszyć ludzi.
Nie ma na razie żadnych pomysłów wprowadzania kolejnych obostrzeń
— oświadczył.
Andrusiewicz podkreślił, że obostrzenia przynoszą skutek po 10-14 dniach.
Więc tak mniej-więcej będziemy obserwować. Jednocześnie, jeżeli będziemy widzieli dużą skalę wzrostu, na pewno trzeba będzie działać. Ale nikt dziś jeszcze nie podjął żadnych decyzji o zamykaniu kraju i zakazywaniu przemieszczania się
— dodał.
„Musimy być przygotowani na dalsze wzrosty zachorowań”
Musimy być przygotowani na dalsze wzrosty zachorowań na COVID-19 w przyszłym tygodniu. Nie jesteśmy jeszcze pod szczytem nawet tej trzeciej fali, dlatego tak ważne jest, byśmy zachowali odpowiedzialność w najbliższych dniach
— powiedział w piątek w czasie briefingu rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u 25 998 osób. Zmarło 419 chorych – poinformowało w piątek Ministerstwo Zdrowia. W Polsce od początku epidemii zdiagnozowano ponad 2 mln chorych na COVID-19.
Mamy transmisję wirusa w wersji brytyjskiej na poziomie 60 proc. To jest obraz, jak szybko nasze lekceważenie może doprowadzić do jeszcze drastyczniejszego wzrostu liczby zakażonych
— powiedział Andrusiewicz.
Dodał, że mieszkańcy 12 województw, które do tej pory nie otrzymały maseczek, wkrótce je dostaną.
To jest 112,5 mln masek, które od poniedziałku systematycznie będziemy wydawać do kolejnych województw
— mówił rzecznik resortu zdrowia. Dodał, że przewidziano cztery maski na każdego mieszkańca.
Przestańmy nonszalancko chodzić po ulicach z maseczką zsuniętą na brodę, bądź bez maseczki
— zaapelował jednocześnie Andrusiewicz.
Szczepionka firmy AstraZeneca bezpieczna i w pełni skuteczna
Andrusiewicz przyznał w piątek na konferencji prasowej, że rzeczywiście widoczna jest w naszym kraju rezygnacja ze szczepień przeciw Covid-19 szczepionką firmy AstryZeneki.
Jeszcze raz podkreślam, że jest to szczepionka bezpieczna. Wczoraj Europejska Agencja ds. Leków potwierdziła, że nie ma żadnego bezpośredniego związku z jakimkolwiek zgonem w Europie po szczepieniu
— podkreślił rzecznik MZ.
Więc jest to szczepionka nie dość, że bezpieczna, to jeszcze w pełni skuteczna. Chroni nie dość, że przed zachorowaniem, to chroni przed poważnymi konsekwencjami, jeżeli już ktoś by zachorował
— dodał Andrusiewicz.
Poinformował też, że niedawno zakończyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Tam ta dyskusja też się toczyła w zakresie możliwości udostępnienia szczepionki w razie czego kolejnym grupom wiekowym. Myślę, że do poniedziałku te decyzje będą zapadać
— zaznaczył Andrusiewicz.
Jak dodał, „w poniedziałek lub przed końcem weekendu minister Michał Dworczyk zechce te decyzje ogłosić”.
Trwają naprawdę usilne analizy, czy nie poszerzyć tego grona osób dla których szczepionki firmy AstraZeneka zostaną udostępnione
— podkreślił rzecznik MZ.
W czwartek dyrektor Europejskiej Agencji Leków (EMA) Emer Cooke poinformowała, że szczepionka przeciw Covid-19 firmy AstraZeneca jest bezpieczna i skuteczna.
Jest to bezpieczna i skuteczna szczepionka. Jej zalety związane z ochroną ludzi przed Covid-19 przeważają (…) nad ryzykiem. Szczepionka nie jest odpowiedzialna za ogólny wzrost przypadków zakrzepów krwi
— oświadczyła Cooke.
Jednocześnie zapowiedziała, że Agencja zamierza nadal badać doniesienia dotyczące związku między zakrzepami krwi a tym preparatem.
Po tym oświadczeniu wiele krajów z tych, które wcześniej zawiesiły stosowanie szczepionki firmy AstraZeneca, ogłosiło wznowienie szczepień tym preparatem, m.in. Francja, Niemcy, Hiszpania, Portugalia, Włochy i Bułgaria.
Szef KPRM Michał Dworczyk powiedział w czwartek PAP, że stanowisko EMA ws. szczepionki AstryZeneki to kolejny dowód na to, że nie warto ulegać histerii, tylko warto opierać się na faktach i rekomendacjach lekarzy.
Postępujemy tak od początku pandemii i kolejny raz przekonujemy się o słuszności tej strategii
— mówił Dworczyk.
Co z osobami, którzy nie stawili się na szczepienie AstraZeneką?
Andrusiewcz był pytany na konferencji prasowej w Warszawie o sytuację osób, które w związku z tym, że boją się ryzyka przy szczepionce AstraZeneca, nie stawią się na swoją turę szczepienia.
Osoby, które zrezygnują ze swojego szczepienia, tak naprawdę znajdują się chwilowo obok tego systemu szczepień i po zakończeniu szczepienia pierwszej grupy będziemy decydować o tym, jak dalej będzie wyglądał ten proces szczepień, w tym w jakiej kolejności będą te osoby obsługiwane, które z tego procesu szczepień zrezygnowały
— powiedział rzecznik MZ.
Rzecznik resortu zdrowia: Będziemy odnotowywać większą liczbę zgonów
Andrusiewicz powiedział na konferencji prasowej, że w ślad za wzrostami liczby nowych zakażeń w niedługim czasie będziemy mieć do czynienia z jeszcze większym obłożeniem łóżek szpitalnych.
Jest to rzecz naturalna i logiczna, będziemy też niestety odnotowywać większą liczbę zgonów (…). W ślad za rozwojem epidemii, dwa, trzy tygodnie (później), niestety podąża ta większa liczba zgonów
— powiedział rzecznik MZ.
Zwrócił uwagę, że na łóżka szpitalne trafiają coraz młodsi ludzie.
Są to osoby w sile wieku, mamy spadek liczby osób w starszym wieku mniej więcej o 30 proc. 30 proc. mniej osób starszych trafia do szpitala z uwagi na fakt, że te osoby zostały już zaszczepione
— powiedział Andrusiewicz.
Po raz kolejny zaapelował, aby szczepić się przeciw koronawirusowi.
Szczepmy się, każda szczepionka w Polsce jest szczepionką bezpieczną
— podkreślił rzecznik resortu zdrowia.
Zmierzamy w kierunku 80 proc. zakażeń przez mutację brytyjską
Zgodnie z najnowszymi danymi, mutacja brytyjska koronawirusa odpowiada za ponad 60 proc. zakażeń
– powiedział Andrusiewicz.
Dodał, że eksperci, którzy zajmują się mutacjami, „nie mają wątpliwości – zmierzamy w kierunku 80 proc.”.
Według niego dominacja brytyjskiej wersji koronawirusa przekłada się na coraz szybsze rozprzestrzenianie się epidemii.
Na czele tego niechlubnego rankingu zakażeń jest woj. mazowieckie z ponad 66 zakażeniami na 100 tys. mieszkańców
— powiedział.
Dodał, że w woj. warmińsko-mazurskim widać pomału, że obostrzenia zaczynają działać, bo wskaźnik R, mówiący o tym, ile jedna zakażona osoba zaraża innych osób, spadł praktycznie do 1.
To jest ten promyk nadziei, pokazujący, że te obostrzenia przynoszą rezultaty
— podsumował.
Przyznał, że mamy do czynienia z galopującymi zakażeniami w woj. śląskim – ponad 62 zakażenia na 100 tys. mieszkańców. W całej Polsce, poza woj. podlaskim i lubelskim, nie ma dobrych informacji – parametr ten wynosi ponad 40.
Codziennie przybywa 39 proc. nowych zakażeń, a średnia dla Polski wynosi obecnie 53 zakażenia na 100 tys., a trafność testów – 32 proc.
— powiedział.
Zaznaczył też, że w tym tygodniu przybyło 216 tys. nowych zleceń z POZ na testy diagnostyczne.
To jest najdobitniejsze świadectwo, ilu covidowych pacjentów zgłasza się codziennie do podstawowej opieki zdrowotnej
— powiedział.
Zauważył, że przez formularz na stronie gov.pl do tej pory zarejestrowało się ponad 30 tys. osób do skierowań na test.
Tylko wczoraj przybyło na formularzach 13 tys. dodatkowych osób
— powiedział.
„Nie ma w Polsce możliwości, by lekarz nie zdawał egzaminu”
Andrusiewicz na piątkowej konferencji prasowej zaznaczył, że obowiązkiem każdego młodego lekarza jest zdanie egzaminu.
Nie ma w Polsce możliwości, by lekarz nie zdawał egzaminu. Jeżeli mamy zaszczepiony personel, na co wskazują konsultanci, jeżeli mamy tworzone warunki do zdania egzaminu w bezpiecznej formie, to nie możemy tego egzaminu odwoływać
— zaznaczył.
Podkreślił, że jest to opinia krajowych konsultantów przekazana prezesowi Naczelnej Rady Lekarskiej.
Prosiłbym młodych lekarzy o mniej emocji, a więcej poważnej rozmowy z nami. Zaproponowaliśmy jeden kompromis, wyszliśmy z propozycją drugiego, po naszej stronie nie ma emocji, prosiłbym, by po drugiej stronie też tych emocji nie było
— zwrócił się do lekarzy rezydentów Andrusiewicz.
Podkreślił też, że resort ceni rolę młodych lekarzy w systemie ochrony zdrowia.
Resort zdrowia poinformował we wtorek, że wiosenne egzaminy pisemne i ustne dla lekarzy rezydentów (Państwowy Egzamin Specjalizacyjny) ze względu na trwającą epidemię zostaną przesunięte o dwa miesiące, jeśli nie rozpoczęły się do 19 marca włącznie.
Dzień później ministerstwo złagodziło swą decyzję i pozwoliło, aby młodzi lekarze, jeśli wybiorą taką opcję, przystąpili do egzaminów jesienią zamiast wiosną, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jednocześnie terminy egzaminów pierwotnie wyznaczone na sesję wiosenną pozostawiło bez zmian. Dopuściło też możliwość zdalnego zdawania egzaminów ustnych w uzasadnionych przypadkach, np. przez kobiety w ciąży.
W odpowiedzi na te decyzje pisma do prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzeja Matyi wystosowali konsultanci krajowi: onkologii klinicznej, chorób wewnętrznych, ginekologii onkologicznej i chirurgii szczękowo-twarzowej. Zgodnie twierdzą, że nie ma przeciwwskazań, aby egzaminy się odbyły. Zwracają uwagę na zachowanie rygorów sanitarnych w czasie ich trwania, a także na to, że środowisko lekarskie w dużej mierze zostało już zaszczepione.
Mutacja brytyjska groźna również dla dzieci?
Niestety, widzimy, że COVID-19 coraz częściej dotyka dzieci, i to nie w sposób bezobjawowy
— powiedział na piątkowej konferencji prasowej Andrusiewicz, pytany czy brytyjski wariant koronawirusa jest groźny również dla dzieci.
Widzimy, że ta wersja brytyjska koronawirusa jest zakaźna i powoduje objawy także u dzieci
— podkreślił.
Mamy przeznaczonych ponad 900 łóżek dla tych małych pacjentów, ponad 400 w tej chwili jest zajętych przez dzieci chorujące na COVID
— poinformował.
Rzecznik MZ dodał również, że obecnie ciężko przechodzą COVID-19 nie tylko dzieci dotknięte chorobami współtowarzyszącymi, ale również dzieci, które innych chorób nie mają.
Są to często dzieci dotknięte innymi chorobami, ale niestety poszerza się także grupa dzieci, które nie mają innych chorób towarzyszących
— zaznaczył.
Objawy występują podobne jak u osób dorosłych, przy tej wersji brytyjskiej koronawirusa coraz rzadziej mamy do czynienia z całkowitą utratą węchu i smaku, coraz częściej jest to kaszel, zmęczenie czy też ból gardła - to są objawy tej wersji brytyjskiej COVIDu
— dodał Andrusiewicz.
Kolejne zespoły ratownicze do walki z koronawirusem
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia zaznaczył, że w ostatnim tygodniu decyzją ministra zdrowia i NFZ „zakontraktowanych zostało 120 kolejnych zespół ratowniczych”.
To są zespoły, które przeszły z Zespołów Transportowych i też Zespołów Systemowych, które do tej pory nie były zakontraktowane
— wyjaśnił.
W najbliższym tygodniu do 120 zespołów, które już obsługują pacjentów covidowych, dołączy ponad 70 kolejnych zespołów
— zapowiedział Andrusiewicz.
To pokazuje, jak przygotowujemy system do możliwych dalszych wzrostów zakażeń
— dodał.
Najwięcej nowych dziennych przypadków zakażenia zarejestrowano na Mazowszu – 4219 i na Śląsku – 3728.
Tydzień temu (12 marca) resort poinformował o 18 775 nowych przypadkach i 351 zgonach.
Brakuje medyków do szpitali
Andrusiewicz został zapytany w piątek o obsadę medyczną dla tworzonych szpitali tymczasowych.
Problemem nie są dziś łóżka, nie jest sprzęt, nie są szpitale, problemem jest kadra medyczna
— przyznał.
To co możemy robić, to systematycznie przekierowywać kadrę do szpitali covidowych
— dodał.
Andrusiewicz mówił też o państwowych egzaminach specjalistycznych dla lekarzy rezydentów.
Przeprowadzenie tego egzaminu, przy zaszczepionym personelu medycznym i standardach sanitarno-epidemiologicznych jest jak najbardziej możliwe i wskazane
— powiedział
Przyznał, że braki personelu „będą w niektórych miejscach występować”.
Niestety więcej lekarzy, w jak najszybszym czasie nie wykształcimy, więc możemy przesuwać ten personel, który jest dla nas dostępny
— stwierdził.
Resort zdrowia poinformował we wtorek, że wiosenne egzaminy pisemne i ustne dla lekarzy rezydentów ze względu na trwającą epidemię zostaną przesunięte o dwa miesiące, jeśli nie rozpoczęły się do 19 marca włącznie.
Dzień później ministerstwo złagodziło decyzję i pozwoliło, aby młodzi lekarze, jeśli wybiorą taką opcję, przystąpili do egzaminów jesienią zamiast wiosną, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jednocześnie terminy egzaminów pierwotnie wyznaczone na sesję wiosenną pozostawiło bez zmian. Dopuściło też możliwość zdalnego zdawania egzaminów ustnych w uzasadnionych przypadkach, np. przez kobiety w ciąży.
Przeprowadzanie tych egzaminów poparli konsultanci krajowi niektórych dziedzin. W pismach skierowanych do prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej oświadczyli, że państwowe egzaminy specjalistyczne dla lekarzy rezydentów, ustne i pisemne, powinny się odbyć. Zgodnie wskazywali w nich m.in. na to, że zaszczepiono znaczną część lekarzy.
Chorzy na cukrzycę będą włączeni do grupy 1b?
Andrusiewicz był pytany o to, jakie są rekomendacje resortu jeśli chodzi o ewentualne włączenie do grupy 1b osób chorych na cukrzycę.
Rzecznik MZ odpowiedział, że dyskusja na ten temat trwa.
Jest to uzależnione między innymi od dostaw szczepionek w najbliższym czasie. Jeżeli te dostawy będą zwiększone, tak jak przewidujemy, i jak zapowiadają firmy, to nie wykluczamy, że ta grupa zostanie włączona
— powiedział.
Podkreślił, że choć liczbę chorych na cukrzycę w Polsce określa się na 3 mln, to spodziewa się, że duża część tych osób, czyli osoby starsze, zostały już zaszczepione w ramach swojej grupy wiekowej.
Dopytywany o to, kiedy zapadnie decyzja ws. włączenia lub nie do grupy 1b, rzecznik MZ odpowiedział, że „zapadnie w najbliższych dniach”.
„Nie jest prawdą, że w całej Warszawie mieliśmy 9 wolnych miejsc”
Jeżeli będzie potrzeba przewiezienia pacjenta poza jakieś miasto, czy nawet poza województwo, system ratownictwa medycznego jest w tej chwili do tego przygotowany
— powiedział na konferencji prasowej w piątek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz, pytany, czy możliwa jest współpraca między województwami w opiece nad pacjentami z COVID-19 w przypadku, gdyby gdzieś zabrakło miejsc.
Wczoraj znowu padały w mediach informacje, że w Warszawie mamy 9 miejsc wolnych. My się do tego odnieśliśmy. Nie jest prawdą, że w całej Warszawie mieliśmy 9 wolnych miejsc. To były miejsca wolne w szpitalach miejskich
— dodał Andrusiewicz.
Podkreślił, że poza szpitalami miejskimi w Warszawie są też m.in. szpitale tymczasowe, w których znajduje się ponad 200 wolnych miejsc.
Jeżeli ktoś nie ma pełnych informacji, prosimy, by zgłosił się do ministerstwa
— dodał rzecznik.
Andrusiewicz spytany, czy MZ planuje kampanie na rzecz odwrócenie trendu odmów zaszczepienia się przeciw COVID-19 szczepionką AstraZeneca, stwierdził, że „wszyscy mamy w tym zakresie misję”.
Na pewno będziemy chcieli posługiwać się autorytetami. Jeżeli ktoś ze starszych osób, dla których teraz przeznaczona jest ta szczepionka, będzie zaszczepiony, chcielibyśmy, żeby zaświadczył swoją osobą o tym, że ta szczepionka jest i skuteczna, i bezpieczna
— powiedział Andrusiewicz.
Rzecznik MZ spytany został również, jak rozwiązana zostanie kwestia zorganizowania opieki nad pacjentami z COVID-19, którzy przebywają w ośrodkach zamkniętych, w tym w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie, gdzie na początku marca przebywało ponad 90 pacjentów na 60 przewidzianych miejsc, jak poinformował media dyrektor ośrodka.
Jest utworzona filia dla osób dotkniętych tymi zachowaniami dyssocjalnymi w Starogardzie, tam trafiło pierwszych dwóch pacjentów
— powiedział rzecznik.
Podkreślił, że jest to podlegająca pod ośrodek w Gostyninie filia, nie osobny ośrodek. Dodał, że projekt utworzenia nowego ośrodka musi być „przeprocedowany przez parlament”, a MZ planuje rozbudowę ośrodka w Gostyninie, co potrwać ma 3 lata.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/543772-czy-to-juz-szczyt-trzeciej-fali-znamy-odpowiedz