W tym tygodniu będzie prawdopodobnie 16-20 tys. nowych zakażeń koronawirusem dziennie; podążamy ścieżką, którą przeszły kraje leżące na zachód od nas - powiedział główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban. Przyznał, że sytuacja nie jest dobra, ale pełny lockdown nie udałby się.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Horban mówił w środę w radiowej „Trójce”, że w walce z pandemią rząd „radzi sobie na tyle, na ile może radzić sobie w tej sytuacji”.
Spodziewaliśmy się trzeciej fali, niestety nadeszła i nie wiemy, jaka ona będzie
— zaznaczył.
Mówił, że jej przebieg będzie zależał od samego wirusa, zachowania ludzi oraz dostępności szczepionki.
Na uwagę, że w środę mamy prawie 16 tys. nowych potwierdzonych zakażeń, Horban zgodził się ze stwierdzeniem, że „dobrze nie jest”.
To żeśmy też mówili już parę dni temu, że w tym tygodniu będzie prawdopodobnie 16-20 tys. nowych zakażeń (dziennie). To jest bardzo logiczne, to już wiemy, dlatego, że podążamy ścieżką, którą przeszły kraje leżące bardziej na zachód od nas
— powiedział Horban.
W kontekście obostrzeń mówił, że pełny lockdown nie uda się z trzech powodów - nie można zamknąć wszystkich zamknąć granic, trudno zamknąć gospodarkę, bo ledwo „zipie”, a także trudno wszystkich zamknąć znowu w domach. Horban mówił, że to, co można zrobić to uprawianie polityki zmniejszenia szkód.
Główny doradca premiera ds. COVID-19 wyraził też opinie, że chińska szczepionka być może jest niezła, ale nie zostały udostępnione żadne dane, dokumentacja i wyniki badań klinicznych. Z kolei szczepionka rosyjska ma bardzo porządnie zrobione badania kliniczne i gdyby producent złożył dokumentacje Europejskiej Agencji Medycznej albo do polskiego urzędu ds. rejestracji leków „to jest rzeczą oczywistą, że należy bardzo poważnie brać tego typu szczepionkę pod uwagę”.
Do końca tygodnia wszyscy chętni nauczyciele zostaną zaszczepieni
Horban podkreślił, że do końca tego tygodnia wszyscy chętni nauczyciele zostaną zaszczepieni.
Zaczynamy szczepić ludzi starszych, bo cały czas Rada Medyczna i medycy upierają się przy swojej koncepcji słusznej oczywiście, że należy szczepić przede wszystkim te osoby, które są zagrożone śmiercią i chorobą
— podkreślił Horban.
Dodał, że służby mundurowe już przeszły przesunięte dalej w kolejności szczepień, ale np. żołnierze WOT pracujący w szpitalach powinni być traktowani tak jak służba zdrowia i szczepieni.
Myślę, że raczej będziemy szli w kierunku szczepienia grup najbardziej zagrożonych
— powiedział Horban.
Powiedział też, że większość członków Rady Medycznej jest za tym, żeby zaszczepić około tysiąca osób z rządu, bo to nie jest wielka grupa, a „lepiej mieć jest rząd zdrowy niż rząd, który ledwo ‘zipie’”.
Mówił też, że jest szansa, że spędzimy Święta Wielkanocne w „warunkach półlockdownu, a nie całego lockdownu”.
Nie potrafię powiedzieć jak to będzie wyglądało, ale na pewno nie będą to normalne święta jeszcze
— podkreślił Horban.
W środę wiceszef MZ Waldemar Kraska przekazał, że mamy 15 698 nowych zakażeń koronawirusem, 309 osób zmarło. Z danych MZ wynika, że tydzień temu w środę potwierdzonych zakażeń było 12 146, a 372 osoby zmarły. Z kolei dwa tygodnie temu - potwierdzono 8 694 zakażenia, a zmarło 279 osób.
Coraz więcej zakażeń koronawirusem, coraz cięższy przebieg
Wzrasta liczba zakażeń koronawirusem, obniżył się wiek hospitalizowanych, przebieg jest coraz cięższy - ocenił w środę prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja.
Prezes NRL pytany na antenie TVN 24 o szczyt zakażeń i możliwe scenariusze rozwoju sytuacji stwierdził, że przebieg epidemii jest nieobliczalny i nieprzewidywalny.
Trudno dziś mówić, co będzie za tydzień czy dwa. Niemniej jednak, jak widać w ostatnich tygodniach, wzrost zakażeń jest widoczny. Odczuwamy go jako lekarze, jako personel medyczny w naszych szpitalach
— powiedział prof. Matyja.
Wskazał w tym kontekście m.in. wzrost liczby osób hospitalizowanych w związku z koronawirusem.
Alarmujemy, by nie doszło do tego, że chorzy nie będą mogli skorzystać z naszych usług, o przygotowanie wolnych łóżek, które by zabezpieczyły ewentualny i niekontrolowany wzrost zachorowań
— powiedział prezes NRL.
Decyzje te, jak wskazał, leżą w gestii wojewodów, którzy na bieżąco mają dane o zachorowalności, wolnych i zajętych łóżkach covidowych i o tym, jaka jest perspektywa wzrostu zachorowań.
Wydaje się w tej chwili, populacyjnie patrząc na chorych w szpitalach, że obniżyła się średnia wieku hospitalizacji pacjentów, a przebieg jest dużo cięższy niż na początku epidemii
— powiedział prof. Matyja.
W przypadku brytyjskiej mutacji wirusa objawy są dużo bardziej nasilone
Szef lekarskiego samorządu wskazał, że w przypadku brytyjskiej mutacji wirusa przebieg zakażenia jest dynamiczny, a objawy dużo bardziej nasilone, niż w przypadku wirusa, który rok temu dotarł do Polski.
Wskazał też, że od dawna lekarze podnoszą, że jest wiele osób, które mają objawy, ale unikają badań. Często, jak dodał, pomoc udzielana jest im późno, gdy zmiany w płucach są zaawansowane.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podał w środę rano, że najnowsze dane mówią o 15 698 nowych potwierdzonych przypadkach zakażeń. Tydzień temu, 24 lutego, resort informował o 12 146 nowych zakażeniach.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/541528-covid-19-ma-coraz-ciezszy-przebieg