Z moim zdrowiem wszystko w porządku, ale jak tylko dowiedziałem się, że p. minister Dworczyk ma pozytywny wynik testu od razu, nie czekając na nic, wróciłem do domu, by nie narażać współpracowników. Dokonałem samoizolacji. Czekam na decyzję sanepidu
— powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jest już przesądzone, że jakieś ograniczenie zostanie wprowadzone w ruchu z południowymi sąsiadami. Decyzja najpóźniej w środę
— poinformował szef MZ.
Te ograniczenia będą dotykały tych, którzy będą do Polski wracali. Trzeba wykonać test albo liczyć się z koniecznością kwarantanny.
Kiedy uczniowie wrócą do szkół?
W rozmowie padło pytanie o powrót uczniów do szkół.
Pewnie ten miesiąc niepewności, który mamy przed sobą nie będzie dawał odpowiedzi
— przyznał minister.
Jak będziemy widzieli słabnącą dynamik, to będziemy mogli myśleć o perspektywie końca marca lub początku kwietnia
— zauważył.
UE nie zdała egzaminu
Adam Niedzielski zwrócił uwagę na problemy z dostawami szczepionek, które miały wpływ na cały proces walki z Covid-19.
Niestety te dostawy, które miały swój dołek przez 2-3 tyg. odbiły się na naszej płynności szczepień, ale nie sprawności, bo ta liczba stawia nas w czołówce europejskiej, ale musieliśmy w tym czasie, gdy dostawy były obniżone, korzystać z zapasów, które konserwatywnie uczyniliśmy pod kątem drugiej dawki
— zaznaczył minister.
Powoli odbudowujemy te zapasy, więc ta płynność powinna się poprawić
— dodał.
Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę na brak odpowiednich działań ze strony Komisji Europejskiej.
Rzeczywiście jest tak, że UE nie wykorzystuje swojej siły, pozycji - również ze względu na to, że reprezentuje tak dużą wspólnotę - wobec firm farmaceutycznych
— powiedział Niedzielski.
Są państwa, które potrafiły wymóc taką porcję szczepień, że ten proces zmierza do końca
— zaznaczył.
Niestety organizacja tych dostaw pozostawia wiele od życzenia
— dodał.
Minister podkreślił, że gdyby ten proces był odpowiednio przeprowadzony, odsetek osób zaszczepionych byłby wyższy.
Na koniec padła jednak optymistyczna deklaracja.
Myślę, że do jesieni jesteśmy w stanie zaszczepić 60 -70 proc. dorosłej populacji
— powiedział Adam Niedzielski.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/540286-niedzielski-ue-nie-wykorzystuje-swojej-sil-wobec-koncernow