„Uchwały w sprawie zniesienia nazwy podejmuje się wyłącznie w razie zniszczenia, rozbiórki lub utraty przez obiekt charakteru obiektu miejskiego z innego powodu, lub gdy używanie dotychczasowej nazwy stało się bezprzedmiotowe z jakichkolwiek innych przyczyn. Zmiany nazwy dopuszcza się jedynie w wyjątkowych przypadkach” - mówi portalowi wPolityce.pl warszawski radny Filip Frąckowiak, odnosząc się do wniosku o zmianę nazwy stołecznego ronda z Romana Dmowskiego na Praw Kobiet.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Projekt zmiany nazwy ronda Romana Dmowskiego na Praw Kobiet uzyskał negatywną opinię Zespołu do spraw Nazewnictwa Miejskiego. Teraz przechodzi do Komisji Nazewnictwa Miejskiego wraz z innymi sprawami omówionymi na Zespole Nazewnictwa Miejskiego. Komisja Nazewnictwa musi albo poprzeć tę opinię, albo uznać, że tej opinii nie popiera. Jeżeli ją poprze czyli większość członków Komisji zagłosuje przeciw podtrzymaniu opinii Zespołu a za zmianą nazwy, to wtedy powstanie projekt uchwały który trafi na Radę Dzielnicy. Rada Dzielnicy też będzie musiała zająć stanowisko w tej sprawie, ale nie będzie ono wiążące dla Rady Warszawy
— wyjaśnia stołeczny radny.
W jego ocenie „są w Klubie Koalicji Obywatelskiej różne opinie na temat tej sprawy”.
I bynajmniej nie chodzi tutaj o obronę Romana Dmowskiego, ponieważ zapisy uchwały o nazewnictwie miejskim mówią, że uchwały w sprawie zniesienia nazwy podejmuje się wyłącznie w razie zniszczenia, rozbiórki lub utraty przez obiekt charakteru obiektu miejskiego z innego powodu, lub gdy używanie dotychczasowej nazwy stało się bezprzedmiotowe z jakichkolwiek innych przyczyn. Zmiany nazwy dopuszcza się jedynie w wyjątkowych przypadkach
— informuje.
Żaden z argumentów podanych przez wnioskodawcę nie wypełnia tych zapisów. Po prostu byłoby to niezgodne z uchwałą. Nic się takiego nowego w sprawie Romana Dmowskiego nie wydarzyło, żeby można było podważyć decyzję radnych Rady Warszawy z 1995 roku
— zauważa radny.
Wszystko będzie zależeć od determinacji Trzaskowskiego
W jego ocenie wszystko będzie zależało od tego, „jak szerokim frontem prezydent Trzaskowski zdecyduje się poprzeć Strajk Kobiet”.
Bo to, że popiera, to oczywiście wiemy, ale czy z tego powodu będzie chciał dokonywać rewolucyjnych zmian na życzenie osób związanych z tym środowiskiem, to jest już zupełnie inna sprawa
— zaznacza radny.
Zdaniem Frąckowiaka Trzaskowski taką decyzją sporo by ryzykował.
Ryzykuje to, że jawnie okaże się, ile szabel w Radzie Warszawy go popiera. Myślę, że on nie zaryzykuje takiego działania
— ocenia Frąckowiak, dodając, iż w zasadzie nie wiadomo, jak ta sprawa się skończy.
Jeżeli Trzaskowski wyda decyzję: „głosujemy za zmianą nazwy”, to moim zdaniem wszyscy radni tak zagłosują. Nie będzie takich w KO, którzy w obronie Romana Dmowskiego sprzeciwią się Rafałowi Trzaskowskiemu – bądź co bądź poza tym, że jest prezydentem Warszawy, to jest wiceszefem Platformy
— przewiduje.
W jego ocenie ogromne znaczenie będą miały decyzje, jakie zapadną podczas posiedzenia Zarządu Krajowego PO.
Jeżeli oni zdecydują, że „idziemy w lewo”, „idziemy za Strajkiem Kobiet” i konserwatywne skrzydło Platformy się nie liczy, to wszyscy od nich mogą zagłosować w Komisji za zmianą nazwy
— zaznacza.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/539603-zmiana-nazwy-ronda-dmowskiego-to-niezgodne-z-uchwala