„Przyrost zachorowań na koronawirusa wynika z tego, że się trochę rozkręciliśmy – tu galerie, tu Krupówki. Krupówki to się jeszcze odezwą” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Włodzimierz Gut, wirusolog, odnosząc się do reakcji części Polaków na poluzowanie obostrzeń.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W momencie kiedy jest jakiekolwiek poluzowanie, zamiast przyjmować go z radością i spokojem, tworzymy sytuację, która sprzyja potem następnym obostrzeniom
— zauważa prof. Gut.
Dopytywany czy to nie wynika z tego, że Polacy już nie wytrzymują tego rygoru, wirusolog stwierdza:
Zaraz, jakiego rygoru? Jeżeli chcemy, żeby były normalne warunki, to musimy normalnie się zachowywać. Jeżeli nagle ruszamy wszyscy, bo się coś otworzyło to tworzymy sytuację sprzyjającą zakażeniom. To człowiek przenosi wirusa. Jak się zbierze odpowiednia grupa i jeszcze zachowuje niezbyt racjonalnie, to takie będą skutki.
Czy będzie konieczny powrót do obostrzeń
Odnosząc się do przewidywań rządu, że być może będzie trzeba cofnąć decyzję o luzowaniu obostrzeń, jeżeli tendencja wzrostowa liczby zakażeń się utrzyma prof. Gut mówi:
Nie mnie oceniać konieczność powrotu. W zasadzie powinni to oceniać ludzie. Jeżeli chcą powrotu obostrzeń, to po prostu wystarczy się wyluzować i zachowywać jakby nic się nie działo, jakby choroby nie było. W tym momencie choroba zaczyna się pojawiać, a reszta to już jest reakcja na zaistniałą sytuację.
Pytany, czy w jego ocenie czeka nas trzecia fala pandemii, prof. Gut odpowiada:
Nie mnie oceniać. To jest sprawa zachowania ludzi. Patrząc na to, co się działo, jest to bardzo prawdopodobne.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/539426-czeka-nas-trzecia-fala-pandemii-prof-gut-prawdopodobne