Edukacja i kultura potrzebują studiów o rodzinie jako dyscypliny naukowej; to inwestycja w Polskę - czytamy w piątkowym wydaniu „Naszego Dziennika”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Czarnek: Fakt, że minister do najszczuplejszych nie należy nie oznacza, że mamy zaakceptować problem otyłości wśród dzieci

-Głośno po słowach Czarnka o otyłości wśród dzieci. Co powiedział szef MEiN? SPRAWDŹ! „Nie wiem, czy coś jest w tym złego?”

Jak przypomina „ND”, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że nauki o rodzinie ponownie staną się dyscypliną naukową. Posłuży to - czytamy - wzmocnieniu badań nad rodziną i ułatwi poznanie pełnej prawdy o niej.

Jest to potrzebne do zrozumienia fundamentalnego znaczenia, jakie rodzina ma w społeczeństwie

— podkreśla minister w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. Zaznacza, że „rodzina przez wszystkie wpisane w nią funkcje - od prokreacyjnej przez wychowawczą, opiekuńczą i ekonomiczną - ma ogromne znaczenie dla całego życia społecznego, gospodarczego, religijnego i politycznego w państwie”.

Dziś postulat rozbudowania badań nad rodziną wydaje się potrzebny jak nigdy wcześniej. Obecnie stawia się rodzinę w fałszywym świetle, mamy wiele obarczonych błędem wizji rodziny podsycanych niebezpiecznymi ideologiami, co przekłada się negatywnie na życie społeczne. Potrzebujemy wykształconych kadr, które umocnią zdrowe i prawdziwe zrozumienie rodziny, dając jednocześnie odpowiedź ideologicznym atakom. Inwestycja w rodzinę jest inwestycją w człowieka i w Polskę

— zwraca uwagę Czarnek, cytowany przez „ND”.

aw/PAP