Nauka jest poszukiwaniem prawdy; jeśli nie szuka prawdy, jest hołdowaniem głupocie, widzimy to dzisiaj w wielu miejscach na polskich uczelniach – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w sobotę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Czarnek uczestniczył na KUL w konferencji naukowej „Aktualność przesłania Prymasa Wyszyńskiego w oczekiwaniu na beatyfikację”. W swoim wystąpieniu nawiązał do wypowiedzi kardynała Stefana Wyszyńskiego, który podkreślał, że wykształcenie człowieka można osiągnąć tylko poprzez szukanie prawdy.
„Akademik katolicki szuka na KUL nie dyplomu, ale przede wszystkim prawdy”
Akademik katolicki szuka na KUL nie dyplomu, dobrze płatnego zawodu, ale przede wszystkim prawdy. (…) Dopiero wówczas, gdy uczelnia budzić będzie pragnienie prawdy, a ludzie będą zdobywać światopogląd, nauczyciele mają możność osiągnąć satysfakcję z dobrze wypełnionego obowiązku” - cytował Czarnek Prymasa Wyszyńskiego.
Minister podkreślił, że „nigdy i nigdzie” nie można osiągnąć satysfakcji profesora uczącego studentów, jeśli „prawda nie jest centralnym punktem, do którego się zmierza przy uprawianiu nauki”.
Nauka jest poszukiwaniem prawdy i tylko wtedy jest nauką
— podkreślił.
„Nauka jest dla człowieka”
Jeśli celem nauki nie jest poszukiwanie prawdy, to nauka nauką nie jest, jest zwykłym hołdowaniem głupocie i to hołdowanie głupocie widzimy dzisiaj w wielu miejscach na polskich uczelniach, niestety tylko dlatego, że wyrzuca się kryterium prawdy jako cel, do którego nauka ma zmierzać
— mówił.
Wtedy lepiej, żeby jej w ogóle nie było, bo ona szkodzi człowiekowi, a nauka jest dla człowieka
— dodał Czarnek.
Zaznaczył, że przesłanie prymasa Stefana Wyszyńskiego, które definiuje „jaki jest cel uniwersytetu, w tym uniwersytetu katolickiego w sposób szczególny, musi być dzisiaj na pierwszym planie”.
Czarnek cytował też fragmenty wystąpienia prymasa Wyszyńskiego z okazji 40-lecia KUL w 1958 r., kiedy to Prymas wskazywał, że kryzysy „myśli, kryzysy woli i serca, kryzysy doktryn i ustrojów”, które wtedy trwały, były spowodowane niedocenieniem związku „porządku przyrodzonego z nadprzyrodzonym porządkiem Bożym”.
Najwyższym wysiłkiem nauki będzie poznać prawa przyrodzone, jako prawa Boże
— mówił wtedy Prymas Wyszyński.
„My musimy działać, pomimo tego, że ktoś będzie się temu sprzeciwiał”
Słowa wypowiedziane wówczas przez Prymas Tysiąclecia: „Najważniejszym więc zadaniem nauki katolickiej na czasy straszliwych kryzysów będzie rozpoznanie przyrodzonej natury osoby ludzkiej, społeczności, społeczeństwa i natury rzeczy” są dzisiaj dla Czarnka wytyczną obecnie.
To jest właśnie dzisiaj zadanie nas wszystkich i wydaje się, że im bardziej zadanie to będziemy wspólnie wykonywać, tym będziemy się spotykać z coraz większym sprzeciwem i z coraz większym krzykiem
— powiedział Czarnek.
My musimy działać, pomimo tego, że ktoś będzie się temu sprzeciwiał, bo takie jest dzisiaj nasze zadanie, przywrócić to postrzeganie natury człowieka, prawa naturalnego, zrozumienie prawa naturalnego
— podkreślił.
Czarnek wskazał, że konkretyzacją prawa naturalnego są przykazania Dekalogu, a wśród nich „fundamentalny zakaz ‘nie zabijaj’”.
Masz nie zabijać kogokolwiek, w tym zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych. Zdaje się, delikatnie rzecz ujmując, że niektórzy tego nie rozumieją i dają temu wyraz również w ostatnich dniach na ulicach niektórych miast w Polsce
— powiedział Czarnek.
To jest też efekt tego, że nauka w Polsce odeszła od uczenia o tym, czym jest prawo naturalne i ta nadprzyrodzona rzeczywistość człowieka
— dodał.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/537094-czarnek-jesli-nauka-nie-szuka-prawdy-holduje-glupocie