W czasie zabezpieczania piątkowego protestu jedna z uczestniczących w nim osób użyła gazu w kierunku policjantów; dwóch funkcjonariuszy wymagało udzielenia im doraźnej pomocy medycznej - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zwolennicy aborcji znów próbują paraliżować Warszawę! Doszło do starć z policją. Funkcjonariusze użyli gazu m.in. wobec Lempart
Od ok. godz. 20 w centrum stolicy trwa demonstracja zwołana przez Ogólnopolski Strajk Kobiet w związku z publikacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów o dopuszczalności aborcji. Protest przybrał formę przemarszu, który blokują policjanci. Doszło do przepychanek, w stronę funkcjonariuszy poleciały petardy. Mundurowi wobec demonstrujących użyli gazu pieprzowego.
KSP sytuację zrelacjonowała w serii wpisów na Twitterze ok godz. 23.
W czasie zabezpieczania dzisiejszego protestu jedna z uczestniczących w nim osób użyła gazu w kierunku policjantów. Dwóch funkcjonariuszy wymagało udzielenia im doraźnej pomocy medycznej
—poinformowała.
W kolejnym wpisie dodała, że „w celu zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonariuszom i zapobieżenia atakowi na nich także wykorzystany został miotacz pieprzu”. Jak zapewniono, „była to jednak wyłącznie reakcja na agresję wobec policjantów. Jeden z funkcjonariuszy został uderzony”.
Gaz pieprzowy został użyty wobec osób, które zagroziły bezpieczeństwu policjantów. Będziemy zdecydowanie reagować na akty agresji wobec funkcjonariuszy. Ich bezpieczeństwo także jest ważne. Podobnie jak bezpieczeństwo innych osób
—podała stołeczna Policja.
KSP opublikowała też nagranie z interwencji przy samochodzie inicjatorów protestu. Na nagraniu widać, jak bus protestujących, próbując ominąć policyjną blokadę na ulicy, zjeżdża na chodnik. Funkcjonariusze próbują go zatrzymać, jednak ten przy dźwiękach klaksonu próbuje kontynuować jazdę.
Wobec skrajnie nieodpowiedzialnego i niebezpiecznego zachowania uczestniczącego w proteście Strajku Kobiet kierowcy samochodu z nagłośnieniem konieczna była szybka reakcja policjantów
—napisała KSP.
Policja zapewniła ponadto, że prowadzi zabezpieczenie protestu tak, aby jego formuła była jak najmniej dokuczliwa dla innych osób.
Oceniamy sytuację wyłącznie przez pryzmat zapewnienia bezpieczeństwa. Także bezpieczeństwa pozostałych mieszkańców naszego miasta
—zaznaczyła.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/537044-gaz-pieprzowy-na-strajku-kobiet-ucierpieli-policjanci