Zdania odrębne do wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej zgłosiło pierwotnie dwóch sędziów, ostatecznie liczba ta wzrosła - w obliczu publikacji uzasadnienia - do pięciu. Jedną z osób zgłaszających sprzeciw jest także prof. Leon Kieres, który uważa, że „konstytucja zobowiązuje go do ochrony praw także osób niepodzielających jego poglądów”. Co ciekawe, sędzia Kieres podkreśla, że jest przeciwnikiem aborcji. W sumie postawa z pewnością wygodna, ale czy wewnętrznie spójna?
Według profesora podczas w sprawie nastąpiło kilka „istotnych uchybień proceduralnych”. Ma on wątpliwości co do składu orzekającego i bezstronności dwójki sędziów. Chodzi o sędziów, którzy wcześniej byli posłami, i podpisali się pod wnioskiem do Trybunału.
Czy to wątpliwości zasadne?
Sędzia prof. Krystyna Pawłowicz rzeczywiście podpisała się pod poprzednim wnioskiem grupy posłów jako ówczesna parlamentarzystka, odnosząc się do konstytucyjności prawa obowiązującego w Polsce. Co jednak ważne, przepisy ustawy o statusie sędziego TK nie przewidują wyłączenia sędziego Trybunału w takim przypadku. Ponadto publiczne wypowiedzi o obowiązujących przepisach, czy też analiza przepisów, nie może stanowić powodu wyłączenia sędziego z prawa do orzekania. Sędziowie TK jako wykładowcy uniwersyteccy publicznie dokonują oceny obowiązujących regulacji prawnych i nie wyklucza to ich z udziału w orzekaniu w TK.
Z kolei sędzia Piotr Pszczółkowski uważa, że wyrok TK ws. aborcji nakłada na kobiety obowiązek postawy heroicznej. Czy to zarzut sensowny? Czy obecny stan prawny, po wyroku TK, rzeczywiście zmusza kobiety do heroizmu? Oczywiście nie, ponieważ w przypadku zagrożenia zdrowia i życia kobiety oraz w sytuacji gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub czynu pedofilskiego, aborcja jest dopuszczalna.Kobieta może dokonać wyboru.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/536743-czy-zarzuty-dwojki-sedziow-wobec-werdyktu-tk-sa-zasadne