*”Pierwsza rzecz, która mnie w sprawie Omara Al-Halabi tknęła to fakt, że facet przebywający gdzieś w namiocie w mrozie i chłodzie na syryjskim pograniczu jest taki wypasiony. Dopiero potem, że na drzewo wysłali go Niemcy, Finowie, Brytyjczycy, Holendrzy i Luksemburczycy” - napisał na Twitterze Cezary Gmyz, Korespondent TVP w Berlinie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Syryjczyk ściągnięty do Polski przez dziennikarzy, pobił żonę i uciekł. Jak się usprawiedliwia? „Wszystkie rodziny się kłócą”
Cezary Gmyz we wczorajszym tekście na portalu tvp.info informował o tym, że Syryjczyk Omar Al-Halabi, „który na skutek nacisku medialnego TVN dostał azyl w Polsce, pobił swoją żonę”. Sprawa ma swój dalszy ciąg. Gmyz pyta o przeszłość Syrjczyka, który podaje się za ofiarę reżimu Baszszara al-Asada. Wypowiedzieli się też dziennikarze zaangażowani w jego ściągnięcie do Polski - Karolina Baca-Pogorzelska oraz Piotr Czaban.
Cezary Gmyz pyta o przeszłość Omara Al-Halabiego
Gmyz w mediach społecznościowych zadał Omarowi Al-Halabiemu kilka ważnych pytań.
Parę pytań do @journalist1omar: 1.Jakie naprawdę nosi nazwisko? 2. Dla jakiego konkretnie medium pracował jako dziennikarz? 3. Gdzie i kiedy był więziony i torturowany przez reżim Asada? 4. Gdzie i kiedy oraz czy w ogóle zginęła jego córka? Z wyjątkiem pierwszego znam odpowiedzi
— napisał dziennikarz TVP.
Dziennikarze: To sprawy prywatne
Dziennikarze, którzy uczestniczyli w akcji sprowadzenia Syryjczyka do Polski - Karolina Baca-Pogorzelska oraz Piotr Czaban - stwierdzili, że nie mieszają się w prywatne życie Omara i jego rodziny. Według Czabana jest to:
Publiczny lincz na syryjskiej rodzinie.
Dziennikarz zasugerował, że Gmyzowi chodził o uderzenie w społeczność muzułmańską.
Ta rodzina potrzebuje spokoju, bo przez ostatnie 10 lat żyła w wojnie. Cieszę się, że uratowaliśmy cztery życia ludzkie. Gmyzowi najprawdopodobniej zależało, aby uderzyć nie tylko w Omara, ale także w społeczność muzułmańską. Wiecej ode mnie w artykule.
— napisał na Twitterze.
Myślę, że to wystarczy. Wywoływanie mnie do tablicy od wczoraj na mnie nie działa. Nie wiem, jak można oczekiwać, że będę komentować „rewelacje” „red” Gmyza z Berlina, który wysłał do mnie godzinę przed publikacją jakiegoś młodego człowieka. Spłycił wszystko osiągając dno dna
— dodała Baca-Pogorzelska.
Muszę przyznać, że mnie zamurowało. Hej @CzabanPiotr podaj mi proszę adres na który mógłbym Ci wysłać koszulkę żonobijkę. Krycie sprawcy przemocy domowej, którego sprowadziliście do Polski jest słabe
— skomentował opinię Czabana Gmyz.
Gmyz kontra Baca-Pogorzelska
Dziennikarz TVP podkreślił, że Omarowi azylu odmówili „Niemcy, Finowie, Brytyjczycy, Holendrzy i Luksemburczycy”.
Pierwsza rzecz, która mnie w sprawie @journalist1omar tknęła to fakt, że facet przebywający gdzieś w namiocie w mrozie i chłodzie na syryjskim pograniczu jest taki wypasiony. Dopiero potem, że na drzewo wysłali go Niemcy, Finowie, Brytyjczycy, Holendrzy i Luksemburczycy
— napisał.
W polemikę z Gmyzem weszła Baca-Pogorzelska.
Tknęła Cię teraz, czy rok temu, gdy był w obozie? Nie miałeś odwagi po latach pracy ze mną w Rzepie się odezwać przez 2 tygodnie, odkąd masz wrzutkę, tylko wysłałeś kogoś, kto zadzwonił o 15 gdy publikacja o 16, a do Omara i Assmy się nie odezwałeś? To wyjście z roli dziennikarza
— pytała.
Wiem, że najlepszą obroną jest atak ale Twojej aktywności w tej sprawie nie da się obronić. Dziennikarze nie są od przemycania ludzi o nieustalonej do dziś tożsamości. Egzaltacja w naszym zawodzie przeszkadza nie pomaga
— wskazał Gmyz.
xyz/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/536511-goraco-ws-omara-al-halabiego-gmyz-pyta-o-jego-przeszlosc