W najbliższym czasie premier Mateusz Morawiecki będzie podejmował decyzje dot. luzowania obostrzeń; powinniśmy je poznać w tym tygodniu - powiedział we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Mówiąc o luzowaniu obostrzeń podczas konferencji prasowej Andrusiewicz podkreślił, że premier Mateusz Morawiecki we współpracy m.in. z Radą Medyczną, Rządowym Zespołem Zarządzania Kryzysowego i Ministerstwem Zdrowia zajmują się opiniowaniem tego, co może wydarzyć się w najbliższych dniach.
Rzecznik MZ poinformował, że premier będzie podejmował decyzje w najbliższym czasie.
W tym tygodniu wszyscy powinniśmy je poznać
— podkreślił.
Sytuacja ze spadającą liczbą zakażeń pozwala nam myśleć o jakichś aspektach luzowania, ale nie możemy się spodziewać, że nagle zdejmiemy, jako Polska, wszystkie obostrzenia
— mówił Andrusiewicz.
Zauważył, że „widzimy, co się dzieje w przypadku innych państw, które dość szybko zdjęły obostrzenia, a dzisiaj borykają się z trzecią falą”.
Od 28 grudnia ub.r., początkowo do 17 stycznia 2021 r., zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa - m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Obostrzenia zostały później przedłużone do 30 stycznia.
„Obniżony wskaźnik zakażeń przy ograniczonych dostawach szczepionki daje Polsce bufor”
Ograniczone dostawy szczepionek, przy naszym obniżonym wskaźniku zakażeń, dają Polsce bufor czasowy dotyczący szczepień, którego nie mają inne państwa, mierzące się z trzecią falą - powiedział we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Podczas konferencji prasowej Andrusiewicz zauważył jednocześnie, że opóźnienia szczepionek i ograniczenia w dostawach „to nie tylko domena Pfizer, ale też Moderna przesunęła (terminy) i AstraZeneca też już zapowiedziała, że dostawy będą mniejsze”.
Koncerny informują o zmniejszonych dostawach bez informowania, co jest tego przyczyną. W przypadku Pfizera mówimy o przebudowie linii technologicznej, ale w przypadku Moderny czy AstryZeneca czekamy na wyjaśnienia
— podkreślił rzecznik MZ.
Zaznaczył, że w tej sprawie również Komisja Europejska zajmuje stanowisko, przypominając koncernowi AstraZeneca, że to właśnie Unia Europejska dofinansowała badania i produkcję szczepionki tej firmy.
Dziś harmonogramy się zmieniają, a my staramy się do nich dostosowywać na bieżąco
— dodał.
Zgodnie z umową wynegocjowaną przez Komisję Europejską z dostawcami szczepionek, Polsce przysługuje do końca pierwszego kwartału liczba szczepionek pozwalająca na zaszczepienie 3,1 mln Polaków.
15 stycznia koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw COVID-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć - poinformowano - konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu.
Zgodnie z zapowiedziami, powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE ma nastąpić 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego.
W poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że wtorkowa dostawa szczepionki Moderna została odwołana i przesunięta najwcześniej na najbliższy weekend.
Rzecznik MZ: Jeszcze około 200 tys. szczepionek przeciw grypie do rozdysponowania
Do rozdysponowania pozostało jeszcze ok. 200 tys. szczepionek przeciw grypie. Jeśli ktoś chce się jeszcze zaszczepić, powinien zgłosić się do placówki POZ, która do 29 stycznia ma jeszcze czas, by zamówić odpowiednią pulę dawek dla swoich pacjentów - przypomniał rzecznik prasowy resortu zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.
Ponieważ w Agencji Rezerw Materiałowych pozostało jeszcze około 200 tys. szczepionek przeciw grypie, to są szczepionki do rozdysponowania pomiędzy podstawową opiekę zdrowotną. Ten termin zgłaszania był do dzisiaj, ale przesuwamy go do 29 stycznia
— powiedział we wtorek na konferencji prasowej Adrusiewicz.
Wytłumaczył, że każda osoba, która chciałaby się jeszcze zaszczepić przeciw grypie może zgłosić się do przychodni. Placówka taka może do 29 stycznia zgłosić swoje zapotrzebowanie.
Takie szczepionki jeszcze możemy rozdysponować i to rozdysponować za darmo dla osób, które jeszcze w tym sezonie zechcą się jeszcze zaszczepić
— dodał.
Kierownik Krajowego Ośrodka ds. Grypy z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny prof. Lidia Brydak w rozmowie z PAP w połowie stycznia poinformowała, że od 1 października 2020 r. do 7 stycznia tego roku zarejestrowano 717 040 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę i wirusy grypopodobne. Zaszczepiło się prawie 2 mln Polaków.
Grypa to choroba wywoływana przez wirusy grypy typu A i B. Polega na ostrym zakażeniu górnych dróg oddechowych. Przenosi się podczas kichania, kaszlu. Objawia się najczęściej wysoką gorączką, dreszczami, bólami mięśni, głowy, osłabieniem, rozbiciem, suchym kaszlem, bólem gardła i katarem. U dzieci może wywoływać senność, brak apetytu i wymioty.
Choroba ustępuje najczęściej po kilku dniach, ale kaszel i zmęczenie mogą utrzymywać się jeszcze do 2 tygodni. Umiera na nią 0,1-0,5 proc. chorych, w 90 proc. są to osoby starsze, powyżej 60 lat.
Najczęściej występującymi powikłaniami są: zapalenie płuc, zapalenie ucha środkowego i mięśnia sercowego, mózgu i opon mózgowych. Występują także powikłania neurologiczne, psychiatryczne, poronienie. Grupą najbardziej zagrożoną powikłaniami są dzieci poniżej 2 lat oraz seniorzy, kobiety w ciąży, osoby przewlekle chore.
Od wielu lat medycyna dysponuje lekami antygrypowymi nowej generacji, ale o ich zaleceniu decyduje lekarz. Zaleca się odpoczynek, nawadnianie, pozostanie w domu. Jak podkreślają eksperci, skuteczną metodą, która zapobiega chorobie jest coroczne szczepienie.
„Choć skala zakażeń osłabła, musimy się trzymać standardów epidemiologicznych”
Choć skala zakażeń na koronawirusa w Polsce osłabła, nadal musimy się trzymać standardów epidemiologicznych. Brak odpowiedzialności z naszej strony może spowodować dość szybką liczbę wzrostów zachorowań – powiedział we wtorek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o 4604 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i o śmierci 264 chorych.
Rzecznik resortu zdrowia komentując najnowszy bilans COVID-19 w Polsce, wskazał że pomimo notowanego w ostatnim czasie spadku zakażeń, nadal należy zachować ostrożność i stosować się do zasad epidemiologicznych.
Mimo tego, że w porównaniu do ostatniego wtorku mamy około 200 mniej zakażonych, a w porównaniu do wtorku sprzed dwóch tygodni, to jest ponad 1 tys. mniej, to nie może nas uspokajać
— powiedział Andrusiewicz.
Zwrócił uwagę, że większość państw europejskich zmaga się obecnie z trzecią falą koronawirusa. Dlatego - jak mówił - w decyzjach dotyczących dalszych obostrzeń uwzględniana jest zarówno sytuacja w kraju, jak i to, co dzieje się w państwach ościennych.
Rzecznik podkreślił, że nadal mamy do czynienia z dużą liczbą chorych przebywających w szpitalach. Resort podał we wtorek, że z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa 14 596 osób, 1449 pacjentów jest pod respiratorami.
Nadal zakażamy się w miejscach publicznych, choć rzeczywiście zakażeń jest mniej
— dodał Andrusiewicz.
Zwrócił też uwagę, że chorzy coraz rzadziej zgłaszają się do lekarzy rodzinnych.
Jak wcześniej mieliśmy po 30 tys. zleceń na testy z POZ, to dziś ta liczba jest poniżej 20 tys. To oznacza, że mniej pacjentów zgłasza się z objawami choroby do lekarza
— powiedział.
Rzecznik wskazał jednocześnie, że liczba przeprowadzanych testów na COVID-19 w Polsce nadal jest wysoka.
Mimo tego, że ta skala zakażeń w Polsce osłabła, nadal musimy się trzymać standardów epidemiologicznych. Jakikolwiek brak odpowiedzialności z naszej strony może spowodować to, co dzieje się w innych państwach, czyli dość szybką linię wzrostów. To jest cały czas apel do nas, żebyśmy mimo tych wyników, które mogłyby nas teoretycznie uspokajać, nie czuli się w pełni spokojni, bo to nadal jest 4600 zakażeń odnotowanych ostatniej doby
— powiedział Andrusiewicz.
Od początku epidemii w Polsce stwierdzono 1 482 722 przypadki COVID-19. Zmarło 35 665 osób.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/536464-mz-w-tym-tygodniu-decyzje-dotyczace-luzowania-obostrzen