Franciszek Pieczka, znany z wielu niezapomnianych kreacji aktorskich, obchodzi urodziny. Aktor kończy już 93 lata! Czterej pancerni i pies”, „Ziemia obiecana”, „Chłopi”, „Blisko, coraz bliżej” czy „Perła w koronie”, „Paciorki jednego różańca” czy „Sprawa się rypła” to tylko niektóre z filmów, w których wystąpił.
CZYTAJ TEŻ:
Ślązak związany z Warszawą
Franciszek Pieczka od lat jest związany z Warszawą, choć pochodzi ze Śląska. Urodził się 18 stycznia 1928 roku w Godowie, na Górnym Śląsku.
Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pierwsze kroki jako aktor stawiał na scenach teatrów, m.in. Dolnośląskiego w Jeleniej Górze i Ludowego w Nowej Hucie. Na dużym ekranie zadebiutował w 1954 roku, epizodyczną rólką w „Pokoleniu” Wajdy.
Wspaniałe kreacje
Po „Pokoleniu” wystąpił m.in. w „Matce Joannie od Aniołów” Kawalerowicza (1960) oraz „Rękopisie znalezionym w Saragossie” (1964) Wojciecha Jerzego Hasa. Przełomową rolą w jego karierze był Gustlik Jeleń w serialu „Czterej pancerni i pies”. Członkiem dzielnej załogi czołgu „Rudy” był - obok m.in. Janusza Gajosa, Włodzimierza Pressa i Romana Wilhelmiego - w latach 1966-1970. Kreacja przyniosła mu ogromną popularność; to dzięki niej zaskarbił sobie wielką sympatię polskich widzów na całe dziesięciolecia. Kiedy w 1995 r. Telewizja Polska zorganizowała plebiscyt na najbardziej lubiany polski serial, pierwsze miejsce przypadło właśnie „Czterem pancernym”.
Znakomite oceny zebrał także za kreację w poetyckim „Żywocie Mateusza” Witolda Leszczyńskiego (1967), gdzie wykreował tragiczną postać nadwrażliwego mężczyzny o duszy dziecka.
W latach 1964-1969 aktor pracował w Starym Teatrze w Krakowie, a w latach 1969-1974 należał do zespołu warszawskiego Teatru Dramatycznego. Na scenie krakowskiej grał w inscenizacjach Zygmunta Huebnera oraz spektaklach Jerzego Jarockiego. Wystąpił także w tytułowej roli w „Woyzecku” (1966) w dramacie Georga Buechnera w reżyserii Konrada Swinarskiego czy - na scenie warszawskiej - w „Marchołcie grubym a sprośnym” Jana Kasprowicza w reżyserii Ludwika Ren, (1970).
W 1971 roku aktor zagrał w „Perle w koronie”, drugiej części trylogii Kazimierza Kutza o strajku górników przeciwko zamknięciu nierentownej kopalni. Jak przyznał, wpływ na jego podejście do odgrywanej postaci miały osobiste doświadczenia.
Od 1976 roku był związany z warszawskim Teatrem Powszechnym, wtedy pod dyrekcją Huebnera. Na scenie był m.in. Wodzem Brombdenem w interpretacji „Lotu nad kukułczym gniazdem” wg Kena Keseya i Dale’a Wassermana (1977) czy Tomaszem Stockmannem we „Wrogu ludu” Henrika Ibsena w reżyserii Kazimierza Kutza (1979), Kreonem w „Antygonie” według tekstu i w reżyserii Helmuta Kajzara (1982) i Wujkiem w „Kartotece” Tadeusza Różewicza reżyserowanej przez Michała Ratyńskiego (1984).
Na tej scenie występował też w trzech ostatnich spektaklach. Zagrał m.in. Wilhelma Foldala w „Johnie Gabrielu Borkmanie” Henryka Ibsena w reżyserii Zbigniewa Zapasiewicza (2006), Makarego w Fredrowskim „Gwałtu, co się dzieje!” Gabriela Gietzky’ego (2006) i Al Lewisa (partnerował mu jako Willy Zbigniew Zapasiewicz) w „Słonecznych chłopcach” Neila Simona w reżyserii Macieja Wojtyszki (2008) - przedstawieniu o dwóch starych wodewilowych aktorach, którzy prowadzą sarkastyczny, inteligentny dialog.
Pieczka w filmach grywał także księży („Dziura w Ziemi” Andrzeja Kondratiuka, „Przypadek Pekosińskiego” Grzegorza Królikiewicza), rabina („Cud w Krakowie”, reż. Diana Groo) oraz mędrców - choćby mistrza mów pogrzebowych w „Requiem” Witolda Leszczyńskiego czy karczmarza Taga w „Austerii” Jerzego Kawalerowicza (1982).
W 1990 roku pierwszy raz zagrał u Jana Jakuba Kolskiego, w „Pogrzebie Kartofla”. Z reżyserem aktor współpracował potem jeszcze kilka razy - przy „Jańcio Wodniku” (1993), „Cudownym miejscu” (1994), „Grającym z talerza” (1995), „Historii kina w Popielawach” (1998), „Jasminum” (2006) i „Serce, Serduszko” (2014). W 2018 roku zagrał w filmie „Syn królowej śniegu” Roberta Wichrowskiego.
Życzenia internautów
O urodzinach Franciszka Pieczki pamiętają także użytkownicy mediów społecznościowych. Na Twitterze pojawiło się wiele wpisów z życzeniami.
Życzenia przekazało również Ministerstwo Kultury, zwracając uwagę, że aktor stworzył ponad pół tysiąca kreacji!
Wraz z urodzinowymi powinszowaniami, życzymy pogody ducha, zdrowia i wszelkiej pomyślności!
Ad multos annos Panie Franciszku!
93 Urodziny świętuje Franciszek Pieczka, jeden z najbardziej cenionych i lubianych Polskich aktorów. Kawaler Orderu Orła Białego. Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin Panie Franciszku.
Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin Panie Franciszku. Dużo zdrówka i wszelkiej pomyślności.
Jeden z najbardziej cenionych i lubianych polskich aktorów.
Jeżeli mistrz polskiego aktorstwa zechce odczytać, to wiele lat w zdrowiu życzę, bo w swoim zawodzie Pan Franciszek Pieczka osiągnął chyba wszystko. Najlepszy z najlepszych. Niech Pan Bóg błogosławi.
Dzisiaj wielce szanowny, pan Franciszek Pieczka kończy 93 lata. Złóżmy naszemu wspaniałemu jubilatowi życzenia wszelkiej pomyślności, zdrowia oraz pogody ducha na co dzień. 200 lat panie Franciszku!!!
wkt/TT/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/535387-wspanialy-jubileusz-franciszek-pieczka-skonczyl-93-lata