Przywieziona po wojnie do Polski na sowieckich tankach barbaria, która miała udawać Polaków i podszywać się pod nich, by zawładnąć ich krajem do końca, przybierała różne strategie.
Żeby operacja przebiegała sprawnie, najpierw należało stłamsić i ujarzmić mentalnie swoje ofiary. Zdeptać, upokorzyć i ostatecznie zabić ich ducha. A potem dopiero osłabić ciało. Osłabić, nie zabić. Tak, żeby miało siły do codziennej harówki, ale nie było już zdolne do buntu. Sowieci mieli dużą wprawę w jednym i drugim, ale szczególnie w tym pierwszym. Zauważył to celnie Józef Mackiewicz, podkreślając fakt, że gdy Niemcy mordują ciało, to Sowieci duszę. I to drugie jest znacznie niebezpieczniejsze.
Julia i jej muzykanci
Józef Stalin, który sam przyznał, że komunizm Polakom pasuje jak krowie siodło, wiedział,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/534929-orkiestra-i-jej-dyrygenci-propagandowa-maszyneria