Szef WOŚP Jerzy Owsiak przekazał na licytację w ramach nowej zbiórki kolejnego finału znanej akcji humanitarnej plakat z symbolem proaborcyjnego ruchu Strajk Kobiet.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Prowokacja? Owsiak przekazał na WOŚP obraz z piorunem i hasłem „To jest wojna”; Internauci: W tym roku WOŚP gra dla aborcji?

— Po co WOŚP świętuje Dzień Wcześniaka, skoro jest za zabijaniem najmniejszych dzieci? „Owsiak pokazał, że jego etyka jest wyłącznie etyką PR-u”

Autorem obrazu, na którym jest także hasło „To jest wojna” jest on sam.

Niedługo po tej wiadomości, w sferze publicznej pojawiła się jeszcze jedna, równie smutna i skandaliczna. Na aukcję przekazany został również obraz wicemarszałka Sejmu Ryszard Terleckiego w obroży. Obraz jest zatytułowany „Portret uległego Ryszard Terleckiego”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Na aukcję WOŚP trafił skandaliczny portret „uległego Terleckiego”. Sam Owsiak poleca obraz z hasłami „To jest wojna”; „Lać wypierda”

Co zostało z inicjatywy ponad podziałami?

Wszyscy, którzy chcieli wierzyć, że WOŚP nadal może być działaniem jednoczącym na stałe Polaków o różnych poglądach politycznych, nie mogą już mieć żadnych złudzeń.

Owsiak ze szlachetnej akcji, która niegdyś była ponad światowymi podziałami i mogłaby nią pozostać, gdyby chciał tego sam jej prezes, stworzył platformę dla swoich poglądów politycznych.

Upokorzył też wszystkich tych, którzy kiedyś brali udział w akcji pomocy dzieciom i nigdy nie przypuszczali, że w przyszłości stanie się ona sposobem na propagowanie zabijania nienarodzonych.

Narzędzie ideologiczne

Gdyby chciał, mógłby utrzymać tę akcję jako narzędzie budowania jedności w polskim społeczeństwie. Ale on uczynił z niej narzędzie propagowania ideologii aborcyjnej i interesów partyjnych.

WOŚP to ja

— tak mówią nam jego ostatnie posunięcia.

Szkoda.