„Mówiąc żartem, Ministerstwo Zdrowia zapomniało o tym, że są celebryci i oni nie będą stali w kolejce do szczepień. Wszyscy mogli widzieć i wyciągnęli z tego wnioski” - powiedziała w „Salonie Dziennikarskim” na antenie TVP Info dr hab. Hanna Karp, medioznawca, odnosząc się do afery szczepionkowej. „Jak fatalna jest kondycja moralna tych, którzy chcą być elitami naszego społeczeństwa” - dodała.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Katarzyna Kieli zaszczepiona poza kolejnością. W wywiadzie z 2018 r. mówiła: Najważniejsza zasada życiowa dla mnie to uczciwość

-Twórcy firmy „dr Irena Eris” również zaszczepieni poza kolejnością! Money.pl: Henryk Orfinger potwierdził tę informację

Mamy do czynienia z horrendalną katastrofą wizerunkową amerykańskiej stacji TVN

— oceniła dr hab. Karp, podkreślając, iż „cały problem polega na tym, że mamy bardzo poważnych uczestników tego małego dramatu”.

Uważam, że temat jeszcze nie jest zakończony

— skonstatowała.

Markiewicz: Problem jest szerszy

Gdyby to tylko była tylko afera medialna… Moim zdaniem problem jest szerszy. Pokazuje, że w poszczególnych instytucjach państwa są ci, którzy działają przeciwko zasadom, które to państwo tworzy

— zauważył mec. Marek Markiewicz.

W tym sensie media stają się częścią większego problemu, przed którym stajemy. Prawdę powiedziawszy teraz już nie wiemy, czy odmowa wykonania jakiejś operacji będzie w jakimś szpitalu dyktowana tym, że jestem z PiS-u, a ktoś inny jest z PO czy odwrotnie. Czy decyzja sądu na przykład, albo prokuratury będzie dyktowana względami obiektywnymi i prawa?

— zastanawiał się.

Mamy do czynienia z grupą wpływu znacznie poszerzoną, z całym środowiskiem kontestującym władzę, kosmopolityczne, oderwane od państwa, sądząc po deklaracjach w europarlamencie

— dodał podkreślając, iż oczekuje, aby lewica wypowiedziała się, czy Leszek Miller jest dla niej wzorem, czy nie.

Dla mnie cała sprawa miała pewien wątek optymistyczny. Ta afera nie wyszłaby na jaw, gdyby nie determinacja studentów Uniwersytetu Medycznego. To jest przykład, że elementarne poczucie uczciwości zadziałało

— zauważył Piotr Semka, publicysta „Do Rzeczy”.

Komentatorzy zwrócili przy tym uwagę, że Szymon Hołownia, dotychczas chętnie odnoszący się do bieżących problemów, unikał wypowiedzi na temat afery szczepionkowej ograniczając się do jednego, niezbyt wyrazistego wpisu na Twitterze.

U boku pana Hołowni był i chyba jest jeden z najwyższych oficerów Wojska Polskiego niegdyś. Moim zdaniem jest to niezgodne z takim statusem żołnierzy w stanie spoczynku. Jeżeli pan generał mu doradza, to znaczy, że być może ktoś za tym stoi, być może jakieś służby. Pytam, kto za tym stoi? Kto wysyła mnóstwo młodych ludzi na marsze?

— zastanawiał się mec. Markiewicz.

Z kolei poproszona o odniesienie się do sugestii dziennikarza „Rzeczpospolitej” twierdzącego, że afera szczepionkowa jest prowokacją władzy w celu skompromitowania TVN, dr hab. Hanna Karp powiedziała:

To ja wnioskuję, że dziennik chyba zatrudnił jakichś kreatywnych pracowników, bo większego absurdu i większego głupstwa nie można byłoby wymyślić.

To wpisuje się w cały cykl absurdów, na które musi odpowiadać rząd. Nie ma dnia, kiedy rząd nie musi udowadniać, że nie jest wielbłądem

— skonstatowała.

aw/TVP Info