Wśród celebrytów zaszczepionych w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym jest także Radosław Pazura, znany i ceniony aktor, ale także człowiek osobiście bardzo prawy i uczciwy. Człowiek, którego trudno uznać za reprezentanta lewicowo-liberalnego salonu, czy kogoś z około TVN-owskiego towarzystwa.
Radosław Pazura tłumaczy, że zaszczepił się, ponieważ 30 grudnia 2020 roku otrzymał z Biura Informacji i Promocji WUM następującą wiadomość:
450 szczepień Agencja Rezerw Materiałowych przekazała do Centrum Medycznego WUM jako dodatkową pulę dawek, odrębną od puli szczepionek przeznaczonych dla etapu zerowego akcji. Dzięki temu szczepienia rozpoczęto jeszcze w tym roku. Pomimo zrozumienia dla korzyści ze szczepień przeciwko COVID-19 wiele osób wyraża obawy co do jej bezpieczeństwa. Tym większą rolę odgrywa udział naszej społeczności [WUM] w promowaniu szczepień poprzez udział w tej akcji. Zgodnie z sugestią NFZ szczepieniami w dniu dzisiejszym objęto też szereg osób ze świata kultury, m. in. aktorów, kompozytorów, reżyserów, którzy będą promować w Polsce akcję szczepień.
Po szczepieniu z kolei dostał takie oto potwierdzenie:
Dziękuję, że został pan ambasadorem szczepień w WUM. Dziś to późna pora, pozwolę sobie zadzwonić jutro, pozdrawiam.
W świetle tego, co wiemy o programie szczepień, rozsyłany przez WUM komunikat jest po prostu zdumiewający. I chyba wyjątkowo zakłamany.
Bo wiemy przecież, że nie było żadnej odrębnej puli szczepionek!
Bo wiemy, że Ministerstwo Zdrowia, owszem, szykuje akcję promocyjną szczepień, ale nie poprzez WUM, i nie za pomocą specjalnego, egzotycznego trybu szczepienia celebrytów.
To być może najważniejsze pytanie w całej sprawie: kto i dlaczego stworzył taki komunikat? Po co? Czy chodziło o sprytną „osłonę/przesłonę” dla banalnej intencji zaszczepienia parunastu osób z towarzystwa? Czy posunięto się do wymyślania rzekomych „zaleceń NFZ” i sztucznego kreowania „dodatkowej puli szczepień”? Szczerze mówiąc: na to wygląda. Przy okazji wciągnięto w wyjątkowo nieprzyjemną burzę ludzi, którzy nie mieli pojęcia, w czym biorą udział. Niektórych przynajmniej, bo z pewnością byli tacy, którzy świadomość mieli. Trudno sądzić, by np. właściciele i szefowie TVN-u oraz ich partnerzy sądzili, że mogą być „ambasadorami” akcji szczepień przeprowadzanych w warunkach niemal pełnej konspiracji.
Powtarzam: to klucz do zrozumienia całej sytuacji. Dlaczego WUM wysyłał tak dziwne, egzotyczne, w sumie fałszywe zaproszenia? O co w tym chodziło?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/533613-dlaczego-wum-rozsylal-falszywy-komunikat-o-szczepieniach