„Razem z dzisiejszą dostawą, do Polski dotarło już 670 tys. dawek szczepionki Pfizer. Trwa ich dystrybucja. Do wieczora 200 tys. szczepionek trafi do szpitali węzłowych, które prowadzą szczepienia w grupie ‘zero’” - powiedział podczas konferencji prasowej minister Michał Dworczyk.
CZYTAJ TAKŻE:
Szczepionki są marnowane?
To są nieprawdziwe informacje, to kłamstwa. 26 dawek szczepionki zostało zutylizowane z ponad 50 tys. szczepionek, które wykonano. Od dziś zaczynamy codziennie publikować dane na temat szczepień, liczby osób zaszczepionych i dystrybucji szczepionek. Dane będzie przedstawiało Ministerstwo Zdrowia – tak, jak codziennie przedstawiana jest liczba zachorowań
– podkreślił szef KPRM dementując informacje o marnowaniu dużej liczny szczepionek na koronawirusa.
Dziś zostanie opublikowana lista punktów medycznych, która będzie realizowała szczepienia, kiedy przejdziemy do grupy pierwszej. Niektóre z gmin to gminy tzw. wianuszki, wokół miejscowości, gdzie koncentruje się życie lokalnej społeczności. Tam mieszczą się placówki, z których korzystają mieszkańcy. Nie chcieliśmy na siłę tworzyć dodatkowych punktów
– dodał polityk.
Perspektywa szczepień w I kwartale
W ostatnich dniach pojawiało się sporo głosów dot. szczepień. Powiedzmy o realiach. Punkty, w których będą szczepienia są zorganizowane na terenie całego kraju. Ich zdolność do szczepienia dziś w teorii to 3,5-4 mln zaszczepionych w miesiącu. Ale nie wszystko jest w rękach rządu. Jedną ze zmiennych jest dostawa szczepionek. Wszystko wskazuje na to, że w pierwszym kwartale możemy liczyć na dostawę szczepionek od 3 przedsiębiorców. To łącznie ok. 5,8 mln dawek, a każdy pacjent musi przyjąć dwie dawki – to ok. 2,9 mln osób mogących być zaszczepione w pierwszym kwartale
– powiedział Dworczyk.
Grupa „zero” to ok. 1 mln osób. Do tej pory zgłosiło się ok. pół mln osób. Szacujemy, że ok. 700 tys. osób będzie mogło się zaszczepić. Zostanie nam więc ok. 2,2 dawek szczepionki dla osób z grupy pierwszej. To oznacza, że będziemy musieli stworzyć taki model zarządzania szczepieniami, by szczepionki trafiły do wszystkich punktów i do osób najbardziej potrzebujących, czyli do seniorów. Teraz przygotowujemy system, aby zadziałał w oparciu o punkty szczepienne, przy uwzględnieniu osób najbardziej potrzebujących. Mamy nadzieję, że dynamika dostaw będzie wzrastała, że producentom uda się dostarczyć ich więcej. Na razie musimy opierać się na deklaracjach
– wyjaśnił minister.
Pojawiły się zarzuty o to, dlaczego tak mało jest osób zaszczepionych. Powody są dwa. Utrzymujemy się na poziomie średniej światowej, jeśli idzie o dynamikę. Po pierwsze, początek programu to okres świąt i Nowego Roku. Po drugie, każda dostawa jest dzielona na dwie części. Pierwsza trafia do punktów szczepień, a druga jest zamrożona, aby pacjent miał pewność, że otrzyma drugą dawkę
– dodał szef KPRM.
Możliwe kolejne obostrzenia
Jesteśmy w sytuacji, kiedy mamy zdefiniowane obostrzenia, których celem jest chronienie naszego zdrowia i życia. Najważniejszy jest skutek świąt i Sylwestra, bo to wynik liczny zakażeń będzie decydował o tym, co będziemy robili po 17 stycznia. Ten okres zdecyduje, czy będziemy mogli poluzować obostrzenia. Jeśli sytuacja się pogorszy, przewidywane są kolejne obostrzenia
– powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Patrząc na doświadczenie po sylwestrze, kiedy było niewiele incydentów, że noc była spokojna, mam nadzieję, że to dobry prognostyk, iż eskalacji zachorowań nie będzie. Dzisiejsze wyniki to ponad 4 tys. nowych zachorowań. Ale to nie są wyniki reprezentatywne, na których podstawie możemy wyciągać wnioski. W najbliższych dniach będziemy obserwować, z jakim trendem będziemy mieli do czynienia
– wyjaśnił.
Zmniejszenie liczby łóżek
Razem z wojewodami postanowiliśmy zmniejszyć liczbę łóżek covidowych i przywrócić część do standardowej opieki medycznej, bo to ma ogromną wartość, aby pacjenci mieli dostęp do świadczeń medycznych. W najbliższym czasie zmniejszymy liczbę łóżek do 30 tys. Wojewodowie przedstawili adekwatne plany i uwzględniamy sytuację lokalną. Ona wcale nie jest taka sama. Na poziomie całego kraju mamy stabilizację zachorowań, ale są regiony, gdzie ta krzywa rośnie – to kujawsko-pomorskie, pomorskie i warmińsko-mazurskie. Tam liczby łóżek nie będziemy zmniejszać.
– mówił minister zdrowia.
Zmiana obostrzeń
Na posiedzeniu rządowego zespołu dokonaliśmy przeglądu stosowanych obostrzeń. Po długiej dyskusji chcieliśmy zaproponować, co jest związane z licznymi wnioskami – pewne złagodzenie. Chcieliśmy dopuścić możliwość przebywania dzieci na wolnym powietrzu bez opieki dorosłych w godz. 8-16
– powiedział szef MZ.
Kontrola w WUM
W tej chwili trwa kontrola w WUM. Analizujemy proporcję osób zaszczepionych spoza grupy medycznej. Chcemy zweryfikować, kiedy przygotowano skierowania na szczepienie, czy wyprzedziły pismo szefa NFZ dot. dopuszczenia możliwości szczepień pracowników bądź pacjentów szpitala. Cała ta sytuacja budzi oburzenie
– powiedział minister zdrowia.
Narodowy Program Szczepień był szeroko konsultowany. Głównym punktem dyskusji była kolejność szczepień. Dlatego absolutnie nie przyjmuję do informacji, że ktoś może być zaskoczony, że to nie jego kolej. To nie jest racjonalne tłumaczenie, bo to temat, o którym rozmawiamy od ponad miesiąca. Myślę, że oczywiste było, że jest to czas na szczepienie personelu medycznego
– mówił minister.
Ta sprawa ma też wymiar etyczny. W tej chwili powinny być szczepione osoby najbardziej narażone, które biorą na siebie odpowiedzialność za walkę z koronawirusem. Takie działania oznaczają problem z dostępem do szczepień dla osób najbardziej narażonych. Dlatego absolutnie nie akceptujemy formalnie i etycznie takiego podejścia. Typ myślenia starający się zracjonalizować tę postawę jest absurdalny. Nie ma uzasadnienia. To naruszenie zasad i postaw etycznych. Nie ma dla tego akceptacji
– podkreślił Niedzielski.
Konsekwencje
Odpowiedzialność z poziomu nadzoru i działania ponoszą władze uniwersytetu, szpitala i władze spółki. Kary będą związane z ustaleniami i NFZ ma możliwość wymierzania kary. Ta sytuacja ma symbolikę dot. wymiaru etycznego postaw, które są promowane. Ja będę oczekiwał od władz wyciągnięcia surowych konsekwencji wobec osób, które do tego dopuściły. Musi być personalne rozliczenie
— powiedział minister zdrowia pytany o wyciągnięcie konsekwencji ws. szczepienia osób spoza grupy „zero”.
Ograniczenia dla osób, które się nie zaszczepią
Część krajów robi ograniczenia w zakresie dostępu do usług publicznych dla osób, które się nie zaszczepią. W Izraelu wydzielono tzw. zielone strefy dla osób zaszczepionych. My się tej sytuacji przyglądamy, na razie żadnych decyzji nie podejmujemy. Myślę, że kwestia braku konieczności kwarantannowania dla zaszczepionych osób, która już jest uwzględniona w rozporządzeniu, to naturalne konsekwencje tego, że zaszczepiony nie jest narażony na ryzyko bycia chorym. Żadnych innych decyzji nie podejmujemy
— podkreślił minister Niedzielski.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/533521-rzad-lagodzi-obostrzenia-dot-dzieci-co-ze-szczepieniami