„Te obostrzenia są nadal niezwykle ważne. Nawet w momencie, kiedy zaczniemy się masowo szczepić będą jeszcze ważne i aktualne” - mówi portalowi wPolityce.pl dr Michał Sutkowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Dzisiaj wystarczy popatrzeć na ostatnie dane obecnego roku, ile osób zmarło, ile mamy zakażeń. I chociaż te dane są różne, pokazują pewną średnią 300-350 zgonów, a czasem 500-600, czasem dużo mniej, ale jednak średnio około 300-350 zgonów dziennie z powodu samego covidu. To jest dramatyczna sytuacja i dramatyczny wskaźnik. Trzeba zatem nadal zachować obostrzenia, czy to się nam podoba, czy nie, niezależnie od tego, czy jest Sylwester czy nowy rok, czy są święta czy ich nie ma. Trzeba się zachowywać właściwie, odpowiedzialnie, powiedziałbym, że bożonarodzeniowo, dlatego bo to jest wyraz naszej miłości do innego człowieka, a mówiąc już bardzo mocno, ale i po katolicku. Potrzeba po prostu odpowiedzialności nas wszystkich, tych którzy wierzą i nie wierzą w koronawirusa. Niech ci ostatni uznają, że inni wierzą i trzeba to szanować. Trzeba szanować ludzkie życie, zdrowie i najwyższy czas, żeby to bardzo mocno wybrzmiało
— zauważa.
Jeżeli się tego nie robi, to się po prostu tego nie szanuje, nie ma się właściwej postawy obywatelskiej. Stąd te obostrzenia są ważne
— ocenia lekarz.
Ograniczenia w poruszaniu się w Sylwestra są uzasadnione
Pytany, na ile w jego ocenie jest uzasadnione wprowadzenie przez rząd ograniczeń w przemieszczaniu się w Sylwestra, dr Sutkowski odpowiada:
Mam absolutne wrażenie, że nikomu normalnemu to zupełnie nie przeszkadza. Wśród moich znajomych, przyjaciół, rodziny, których uważam za ludzi w pełni normalnych oczywiście, nie ma takiego tematu. A cóż to za problem? Możemy z tego trochę się pośmiać, trochę powspominać „godzinę policyjną” z dawnych czasów, ale oczywiście nie jest to analogia i czasy też mamy inne.
Nie demonizujmy tej rzeczy. W końcu jeżeli posiedzimy w domu i bez powodu nie wyjdziemy przez 11 godzin to co się stanie?
— pyta.
Uważam, że to jest ważne, dlatego bo pewnie dochodziłoby do szeregu zjawisk epidemiologicznie niepokojących czy niewłaściwych, imprez masowych przede wszystkim, braku dystansu, zupełnego rozprężenia, dużej ilości alkoholu, swobodnej zabawy, braku masek, braku dezynfekcji. Byłaby to kolejna wylęgarnia zarazków na masową skalę, bo wielu by tak się zachowywało. Stąd taka decyzja w tę szczególną noc
— wyjaśnia.
Mnie ta decyzja jako lekarzowi i obywatelowi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie – pomaga mi, bo mam wrażenie, że będę miał mniej pracy od następnego dnia
— konstatuje.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/533102-dr-sutkowski-obostrzenia-sa-nadal-niezwykle-wazne