„Gdybyśmy mieli szczepionkę klasyczną, złożoną z inaktywowanego wirusa, to ryzyko mutacji i związanym z tym brakiem skutecznej odpowiedzi układu immunologicznego na wirusa byłoby nieporównywalnie większe niż to mam miejsce w sytuacji, w której tak naprawdę wprowadzamy do organizmu fragment nici wirusa po to, aby na jego bazie nasz organizm wysyntetyzował tylko jedno białko, które jest kluczowe z punktu widzenia zarażania komórek ludzkich wirusem” - mówił na antenie telewizji wPolsce.pl gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Każda forma, która upowszechnia szczepienia zasługuje na pełne poparcie
— powiedział prof. Gielerak, odnosząc się do pomysłów polityków, jak zachęcić Polaków do szczepień.
Ponad 80 proc. Wojskowego Instytutu Medycznego pozytywnie odniosło się do szczepień i złożyło deklarację zaszczepienia się. Uważam, że to jest bardzo dobry procent i spodziewam się, że on jeszcze wzrośnie
— poinformował.
Pytany, czy przedłużenie terminu zapisywania się na szczepienia dla medyków jest związane z tym, że odsetek chętnych nie jest tak wysoki, jak oczekiwano, gen. prof. Gielerak odpowiedział:
Myślę, że to bardziej wynika z kwestii organizacyjnych. Przypomnę, że ostatnie dni to był czas świąteczny i wiele osób zainteresowanych albo nie dysponowało możliwością zarejestrowania się, albo też szpitale węzłowe odpowiedzialne za organizację tych szczepień nie dysponowały możliwościami technicznymi, organizacyjnymi, aby takie zgłoszenia przyjąć. Absolutnie uważam, że to jest właściwy krok.
Poinformował przy tym, że Wojskowy Instytut Medyczny jest przygotowany, aby przyjmować zgłoszenia.
Prof. Gielerak odpowiada na obawy
Zapytany, z jakimi wątpliwościami spotyka się jeśli chodzi o szczepionkę na koronawirusa i co na te wątpliwości odpowiada szef WIM stwierdził:
To jest bardzo ciekawe, że zdecydowana większość osób – mówię o osobach spoza środowiska medycznego - na pytanie czy się szczepić nie przedstawia tak naprawdę swoich wątpliwości. To jest takie ogólne pytanie wynikające z wątpliwości, które są w tej czy innej formie szerzone w przestrzeni publicznej. Myślę, że takie osoby jest łatwo przekonać i to trzeba robić za pośrednictwem osób, które stanowią dla nich autorytet.
Jasne deklarowanie bezpieczeństwa i skuteczności realizowane na przykład przez pracowników medycznych w swoim środowisku i jest w tej materii nie do przecenienia
— dodał dyrektor WIM.
Odnosząc się do danych amerykańskiej agencji CDC, z których wynika, że u ok. 2,8 proc. osób zaszczepionych wystąpiły poważne komplikacje poszczepienne, szef WIM podkreślił:
Tutaj znajdują się również te przypadki, które definiujemy terminem zdarzeń o charakterze objawów paragrypowych, stanów podgorączkowych. One ustępują po dwóch, maksymalnie trzech dniach, natomiast takich ciężkich zdarzeń – tutaj opieram się na publikacjach firmy Pfizer, które dotyczyły szczepionki tej firmy – tych ciężkich powikłań było naprawdę bardzo niewiele. One miały charakter zapalenia nerwu z porażeniem nerwu twarzowego, czy też słynny przykład zgonów u osób szczepionych, które wystąpiły jednak również w grupie placebo.
CZYTAJ TAKŻE: Amerykańska agencja zdrowia: Poważne powikłania zdrowotne wystąpiły u ok. 2,8 proc. zaszczepionych na Covid-19
Gen. Gielerak podkreślał, że w grupie osób, której podano placebo umarło dwa razy więcej osób niż w grupie szczepionej:
W grupie szczepionej zmarła jedna osoba. W grupie placebo zmarły dwie osoby.
Szczepionka będzie skuteczna na różne mutacje koronawirusa?
Dyrektor WIM nawiązał również do kwestii skuteczności szczepionki na różne mutacje koronawirusa:
Gdybyśmy mieli szczepionkę klasyczną, złożoną z inaktywowanego wirusa, to ryzyko mutacji i związanym z tym brakiem skutecznej odpowiedzi układu immunologicznego na wirusa byłoby nieporównywalnie większe niż to mam miejsce w sytuacji, w której tak naprawdę wprowadzamy do organizmu fragment nici wirusa po to, aby na jego bazie nasz organizm wysyntetyzował tylko jedno białko, które jest kluczowe z punktu widzenia zarażania komórek ludzkich wirusem. Mutacje, które dokonują się wokół tego białka nie są tak spektakularne z punktu widzenia wytworzonych przez organizm człowieka przeciwciał i ich skuteczności
Podkreślał, że po zaszczepieniu organizm wytwarza przeciwciała nie przeciwko całemu wirusowi, tylko jednemu białku.
Ta forma szczepionki daje nam większą gwarancję, że następujące mutacje będą miały mniejszy wpływ na skuteczność szczepionki
— zaznaczył prof. Gielerak.
W jego ocenie szczepienie 2,5 mln osób miesięcznie jest realne.
Jedyny czynnik, który może stanąć na przeszkodzie osiągnięcia takiego sukcesu, takiego scenariusza, to jest ograniczenie dostępności do szczepionek
— przewidywał.
Pamiętajmy, z każdym milionem osób zaszczepionych zmienia się radykalnie sytuacja epidemiczna
— dodał dyrektor WIM.
Gen. Gielerak podkreślał, że nawet jeżeli uda się zaszczepić do czerwca milion osób miesięcznie, to zauważymy, że spadnie zarówno liczba osób zarażonych, jak i liczba osób umierających z powodu Covid-19 oraz liczba osób hospitalizowanych. Wskazywał, iż będzie to podstawą znoszenia obostrzeń i wprowadzania normalnego funkcjonowania społeczeństwa i państwa.
aw/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/532763-profgielerak-odpowiada-na-obawy-ws-szczepionki-na-covid-19