Szczecińscy policjanci interweniowali w wigilijny wieczór po otrzymaniu sygnału o możliwości złamania obowiązujących obostrzeń. O sprawie informuje „Głos Szczeciński”.

CZYTAJ TEŻ:

— Święta w czasie pandemii. Prymas Polski przekonuje: Zamiast egoistycznie narzekać na restrykcje pomyślmy o ludziach najsłabszych

— Izrael wprowadza trzeci lockdown! Decyzja to efekt wysokiej dobowej liczba zakażeń. Zamknięcie kraju potrwa dwa tygodnie

— Premier Morawiecki: Boże Narodzenie to najbardziej rodzinne święta ze wszystkich. W tym roku jednak w nieco innej formie

Obostrzenia

Zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami w spotkaniach, poza członkami wspólnego gospodarstwa domowego, może uczestniczyć dodatkowo maksymalnie pięć osób.

To właśnie złamania tego obostrzenia dotyczyło zgłoszenie, które otrzymali szczecińscy policjanci.

Policjanci pojechali na miejsce. Sygnał nie potwierdził się. Nie wiadomo, czy był to żart czy sąsiedzka złośliwość

— podaje „Głos Szczeciński”.

Dyscyplina i samokontrola

Jak zwróciła uwagę aspirant sztabowa Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji, „tegoroczne święta do tej pory przebiegają spokojnie”.

Polacy wykazują się bardzo dużą samokontrolą i samodyscypliną

— dodała zapewniając, że policjanci nie wchodzą do mieszkań i wyrywkowo nie sprawdzają przestrzegania obostrzeń, ale funkcjonariusze reagują na podobne sygnały.

wkt/Polsat News/interia