„Dzisiaj Straż Narodowa ma być przede wszystkim elementem mobilizacji polskich katolików, ludzi, którzy są związani z cywilizacją łacińską. Ostatecznym celem, który stawiamy Straży Narodowej, ma być doprowadzenie do przywrócenia w Polsce, a być może na świecie (wydaje się to z dzisiejszej perspektywy bardzo trudne) społecznego porządku katolickiego, chrześcijańskiego” – mówił portalowi Radio Maryja Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Straż Narodowa powstała w akcie obrony kościołów przed atakami rozwścieczonej lewicy, której działania w ostatnim czasie na ulicach polskich miast były tylko pewną konsekwencją wydarzeń, które już zdarzyły się w przeszłości. Ta rewolucja satanistyczna, ateistyczna, wroga Bogu, materialistyczna przybiera na sile, ale rzeczywiście fakt ataku na świątynie katolickie w Polsce – gdzie jeszcze niedawno mówiliśmy o tym, że Polska jest krajem katolickim – był tym czynnikiem, który wyzwolił powstanie Straży Narodowej
— wyjaśnił Bąkiewicz, podkreślając, iż w przyszłości ma się zajmować nie tylko tą rzeczywistością. W jego ocenie „lewica – rozumiejąc, że PR-owo przegrywa w tej kwestii, że te ataki były po prostu społecznie dosyć mocno krytykowane, nawet wśród środowisk liberalnych one budziły pewien niesmak – postanowiła zrobić krok do tyłu, żeby w przyszłości (jesteśmy o tym przekonani) zrobić dwa kroki do przodu .
Chcemy, aby Straż Narodowa zajmowała się nie tylko obroną kościołów, ale również formowaniem ludzi w duchu katolickim
— poinformował prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Straż Narodowa ma dzielić się na dwa segmenty
Dzisiaj Straż Narodowa ma być przede wszystkim elementem mobilizacji polskich katolików, ludzi, którzy są związani z cywilizacją łacińską. Ma dzielić się na dwa segmenty: segment bardziej proobronny, defensywny i porządkowy w stosunku do agresji lewicy wobec Kościoła oraz segment bardziej społeczny, edukacyjny. Chcielibyśmy, żeby strażnicy nie tylko bronili kościołów, nie tylko pomagali np. w swoich parafiach księżom czy w obronach procesji na Boże Ciało lub podczas innych wydarzeń liturgicznych, ale również żeby zaczęli współpracować między sobą, żeby zaczęli formować się w duchu katolickim
— mówił Bąkiewicz, zaznaczając, iż „ten duch katolicki ma być duchem kontrrewolucji, duchem wypierania marksistowskiego obłędu, który jest wprowadzany na całym świecie, w Europie, ale również w naszym kraju”.
Ma to być dokonywane poprzez formację katolicką, poprzez modlitwę. (…) Ostatecznym celem, który stawiamy Straży Narodowej, ma być doprowadzenie do przywrócenia w Polsce, a być może na świecie (wydaje się to z dzisiejszej perspektywy bardzo trudne) społecznego porządku katolickiego, chrześcijańskiego
— wskazał rozmówca Radia Maryja.
Robert Bąkiewicz dodał, iż Straż Narodowa prowadzi również działania o charakterze dobroczynnym.
Dodatkowo zaangażowaliśmy się w zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącej wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Działania dobroczynne będziemy oczywiście prowadzili, bo to odpowiada w pełni katolickiemu poglądowi na świat i temu, do czego nas zobowiązuje Kościół i Chrystus. (…) Jeśli chodzi o działania, które podejmujemy, to zabezpieczamy przed fizycznymi atakami lewicy chociażby wolontariuszy Fundacji Pro-Prawo do Życia. Nasze działania były i są zgodne z obowiązującym prawem
— mówił prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Robert Bąkiewicz jest przekonany, że „nasi przeciwnicy będą robić wszystko, aby stygmatyzować Straż Narodową za pomocą różnych haseł, próbując nazywać jej członków bojówkami bądź faszystami”.
Tymczasem to właśnie środowiska lewicowe dopuszczały się aktów chuligańskich, np. niszcząc kościoły
— zauważył, podkreślając, iż „środowiska lewicowe nie chcą mieć przeciwników ideowo uformowanych, ludzi, którzy są gotowi poświęcić się dla Chrystusa, dla wiary i dla Jego Kościoła”.
Chcą mieć społeczeństwo zsekularyzowane, zanarchizowane o tyle, żeby dokonać dekonstrukcji czy zupełnego zniszczenia Kościoła Chrystusowego. Trzeba przypomnieć, że w momencie nasilonych ataków lewicy nie było nikogo, kto byłby w stanie obronić kościoły, dlatego że policja tego obowiązku nie wypełniała. (…) Policja nie była w stanie podjąć skutecznych działań obronnych i to właśnie ci obrońcy kościołów, ta samoobrona, która wyszła w postaci Straży Narodowej, spowodowała, że środowiska lewicowe wycofały się z rzeczy, które skutkowałyby, wydaje mi się, dużo większymi zniszczeniami, profanacjami czy aktami barbarzyństwa, z którymi w Polsce nie mieliśmy do czynienia nawet w okresie PRL. Musimy sobie zdawać sprawę, że druga strona to nie jest strona, z którą można dyskutować o tyle, że nie mamy wspólnych podstaw ideowych. My bardzo mocno stoimy na podstawach Dekalogu czy podstawach wartości katolickich. Druga strona jest zatopiona w świecie relatywizmu, subiektywizmu. Tam nie ma żadnej przestrzeni, na której można by było pewnie postawić nogę i się oprzeć
— dodał Robert Bąkiewicz.
W tej chwili jesteśmy na etapie tworzenia struktur. Możemy powiedzieć, że jest kilka tysięcy (3-4 tysiące osób) z nami związanych na terenie całej Polski. W samej Warszawie jest kilkaset osób, natomiast jest to proces, który będzie w tej chwili trwał
— poinformował dodając, iż każdy może stanąć w szeregach Straży Niepodległości – wystarczy wypełnić ankietę na stronie straznarodowa.org.
aw/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/532353-straz-narodowa-zajmie-sie-nie-tylko-obrona-kosciolow