W sprawie zamieszczonej przez „Wysokie Obcasy” - dodatek do „Gazety Wyborczej” - grafiki powiedziano już wiele celnych i trafnych słów. Tak, „GW” jest dziś już nie tylko agresywnie, wręcz po bolszewicku antyklerykalna, ale także antykatolicka i antychrześcijańska. Tak, to celowe przesuwanie granic. Tak, to działanie tak brutalne, że ma sparaliżować ofiarę.
Jeśli warto coś dodać, to refleksję, że gazeta Adama Michnika zaprezentowała wyjątkowe okrucieństwo. Uderzyła przecież nie w politycznych przeciwników, nie w znienawidzony przez siebie PiS, ale w wierzących, szykujących się właśnie do Świąt Bożego Narodzenia. Uderzyła w najgłębsze uczucia ludzi, którzy swoje troski i zmartwienia powierzają Matce Bożej, Matce Jezusa, Matce ludzi. Uderzyła w rzeczywistość bardzo osobistą, intymną. Uderzyła łomem. Z brudnymi buciorami weszła w rzeczywistość modlitwy.
Celowo, z premedytacją, na zimno.
Środowisko „Gazety Wyborczej” w dużej części wyszło ze stalinizmu, i poprzez 1968 rok oraz KOR doszło do książki Michnika „Kościół, lewica, dialog”. Dziś jednak wraca do źródeł. Czy ta de-ewolucja wyrasta z jakiejś „refleksji”, czy też z bieżącego zapotrzebowania politycznego? Niech każdy odpowie sobie sam. W każdym razie w sferze symbolicznej zaczyna być tak okrutne jak okrutni byli najpierw jakobini, a później bolszewicy wszelkiej maści.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/532205-gazeta-adama-michnika-zaprezentowala-wyjatkowe-okrucienstwo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.