Łaskotanie dzieci może być niebezpieczne, a nawet gwałcić ich osobistą granicę? Na łamach „Wysokich Obcasów” opublikowano artykuł autorstwa Jenny Marder z „The New York Times”, z którego wynika, że zanim rodzice połaskotają swoje dziecko, powinni się dowiedzieć, jak to zrobić właściwie i czy w ogóle łaskotać, gdyż może być to… „formą nadużycia”.
Paraliż i poczucie bezradności
W artykule przytoczono argumenty podnoszone przez dr. Lawrenca Cohena, autora książki „Playful Parenting”. Uważa on, że „łaskotanie może paraliżować system nerwowy i doprowadzać dziecko do poczucia bezradności i braku kontroli”.
Odruchowy śmiech maskuje dyskomfort, a nawet ból. Dochodzi też do pogwałcenia osobistej granicy. Gdy łaskoczemy dzieci bez ich zgody, uczymy je, że nie ma nic złego w dotykaniu i byciu dotykanym w sposób, którego nie chcą
— stwierdził Cohen dodając, że jeszcze gorzej jest, kiedy sytuacja się przedłuża, a z łaskotaniem wiąże się użycie siły. Łaskotanie może więc stać się „forma przemocy i nadużycia.
Opisana została także historia Caitlin Crawshaw, która w wieku ośmiu lat była łaskotana przez jej rówieśników. Kobieta wspominała, że pamięta tylko ból, a dziś sama wykorzystuje łaskotanie do tego, by uczyć swoją siedmioletnią córkę stawiania granic.
Ekstremalne łaskotanie, według niego, może doprowadzić do katapleksji, czyli nagłej czasowej utraty napięcia mięśni lub paraliżu
— czytamy w „WO”.
Niebezpieczne łaskotanie
Zdaniem autora tekstu, „jeśli dorośli nie są uważni w czasie zabawy w łaskotki, mogą przeoczyć to, jak w istocie czują się dzieci”.
Co więcej, zdaniem dr Cohena, „jeśli jedna strona jest znacznie silniejsza i bardziej pewna swoich działań i to ona zawsze sprawuje kontrolę, zabawa zmienia się z niewinnych wygłupów w ćwiczenia z dominacji”.
wkt/wysokieobcasy.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/531343-laskotanie-dzieci-forma-przemocy-i-naduzycia