Ścieki z lewobrzeżnej Warszawy płyną do oczyszczalni „Czajka” nowym rurociągiem ułożonym pod dnem Wisły – poinformował w poniedziałek w mediach społecznościowych prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
CZYTAJ TEŻ:
Nowy rurociąg pod dnem Wisły
Zakończyliśmy prace nad nowym przewiertem pod Wisłą. Testujemy nowy kolektor, ścieki płyną już nim do Czajki. Lada dzień wojsko rozbierze tymczasowy most pontonowy i ruszą prace nad drugim przewiertem. Dziękuję wojsku, MPWiK i wszystkim służbom za współpracę
—napisał Trzaskowski.
Prace nad nowym przewiertem trwały 34 dni i zostały zakończone przed planowanym terminem. Nowy rurociąg liczy 792 metry, przebiega od 7 do 8 metrów pod dnem Wisły. Pod względem wykorzystanej technologii to najdłuższy tego typu przewiert w Polsce
—poinformował prezydent Warszawy.
Wcześniej o przełączeniu przesyłu ścieków poinformował prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
MPWiK w Warszawie wczoraj wieczorem przełączył przesył ścieków z rurociągu na moście pontonowym na nowy pod Wisłą
—poinformował.
Po raz kolejny wyraził też poważne wątpliwości, co do przepustowości kolektora ułożonego pod dnem rzeki. W jego ocenie, jedna rura nie będzie w stanie przyjąć wszystkich nieczystości kierowanych do oczyszczalni.
Jak mówi Daca, przewiert powinien być wykonany co najmniej rok temu.
Gdyby to nastąpiło wcześniej, w Wiśle prawdopodobnie nie byłoby tej gigantycznej katastrofy i nie byłoby wstydu na cały świat
—stwierdził w rozmowie z TVP. Info.
Daca mówił o jeszcze jednej wątpliwości – przepustowości nitki pod Wisłą.
Ta jedna nitka rurociągu o średnicy 1,2 m ma swoją przepustowość teoretyczną 3,5 metra sześc. na sekundę, to za mało, zdecydowanie. Już w październiku z raportów wynikało, że w bezdeszczowych warunkach ta wartość została przekroczona wiele razy. Kiedy mówimy o roztopach śniegu, to wtedy mamy do czynienia z około 8 m sześć. na sek. Czyli to, czego nie złapie ta rura powyżej 3 m sześc., nadal będzie leciało do Wisły przelewem burzowym; to nie załatwia sprawy
—zaznaczył.
Według Wód Polskich wydajność nowego kolektora tłoczącego ścieki do „Czajki” to 3,5 msześc. ścieków na sekundę. Tymczasem podczas deszczu z lewobrzeżnej Warszawy ścieków przybywa w tempie 5,65 msześc./sek., a w czasie nawalnego deszczu nawet do 7,9 msześc./sek. Nadmiar ścieków (ponad 3,5 msześc./sek) kierowany jest do Wisły.
Zgodnie z oceną Wód Polskich, wartość 3,5 msześc. na sek. jest przekraczana 18 razy w miesiącu.
Druga nitka kolektora ma być gotowa dopiero w 2022 r.
Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni „Czajka” doszło 29 sierpnia. Od tego czasu do 27 października MPWiK zrzuciło do Wisły – według Wód Polskich – ponad 10 mln metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków.
Po awarii władze miasta i zarząd MPWiK zapowiadały, że nowy kolektor zostanie uruchomiony na przełomie listopada i grudnia.
aes/PAP/Facebook/Rafał Trzaskowski/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/530826-trzaskowski-scieki-do-czajki-plyna-nowym-rurociagiem