„Tadeusz Rydzyk uznał gwałcenie dzieci za drobny grzech, a zwalczanie pedofilii za atak na Kościół” - pisze Piotr Żytnicki na łamach „Gazety Wyborczej”. Stwierdza też, że Episkopat mówi głosem dyrektora Radia Maryja i atakuje biskupów. Nie mają znaczenia wyjaśnienia i przeprosiny redemptorystów i samego o. Rydzyka. Nie ma znaczenia jednoznaczne stanowisko Kościoła w Polsce wobec grzechu pedofilii. Słowa, które podły podczas 29. urodzin Radia Maryja dla „Gazety Wyborczej” stały się okazją do ataku na cały Kościół, hierarchów i szczególnie na abp. Stanisława Gądeckiego. I tak okazuje się, że jeśli Kościół mówi, to dla „GW” źle, jeśli nie mówi, lub mówi mało, też źle.

CZYTAJ TEŻ:

-Ojciec Rydzyk przeprasza za swoje słowa na urodzinach Radia Maryja. „Nie chcę rozmywać dramatu grzechu w Kościele”

-O. Rydzyk wyjaśnia sens swoich słów o Edwardzie Janiaku: Ludzie mediów nie są od ferowania wyroków, od wyroków są sądy, jest prawo

-Oświadczenie redemptorystów nt. słów o. Rydzyka: Radio Maryja i media z nim związane niejednokrotnie potępiały pedofilię

-Abp Ryś: Bagatelizowanie grzechu, a jeszcze bardziej jego konsekwencji w życiu osób poszkodowanych, nie ma nic wspólnego z drogą Ewangelii

Przeprosiny o. Rydzyka i atak „GW” na Kościół

O. Tadeusz Rydzyk dwukrotnie we wtorek odniósł się do swoich słów wypowiedzianych podczas urodzin Radia Maryja. Najpierw w „Naszym Dzienniku” tłumaczył, że w wystąpieniach spontanicznych „można czegoś nie dopowiedzieć”. A po południu w oświadczeniu przeprosił za swoją wypowiedź. Tymczasem „Gazeta Wyborcza” nie wspomina o tych faktach i jak gdyby nigdy nic pisze, że o. Rydzyk bagatelizuje pedofilię, Episkopat wygodnie milczy a min. Ziobro jest wpatrzony w dyrektora Radia Maryja. „GW” jak może walczy z Kościołem i rządem.

(…) milczy Episkopat i jego przewodniczący arcybiskup Stanisław Gądecki. Gdy trzeba pochwalić zaostrzenie prawa aborcyjnego, poznański metropolita potrafi błyskawicznie zabrać głos i podziękować władzy. Gdy trzeba potępić protestujących przed kościołami, natychmiast to czyni

— pisze atakując przewodniczącego Episkopatu dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

Widać jak bardzo nie rozumie on Kościoła i jego funkcjonowania. Episkopat ma swojego delegata ds. ochrony małoletnich. Jest nim abp Wojciech Polak. Prymas Polski zabrał głos w sprawie słów o. Rydzyka. Jego stanowisko jest jednoznaczne. Jednak „GW” lubi mówić co Kościół ma robić, a Żytnicki twierdzi, że prymas Polski zabrał głos zbyt późno.

Nie jest sztuką udzielać wywiadów i publikować oświadczenia, gdy to wygodne i ma się w tym interes. Sztuką jest zabrać głos, gdy okoliczności tego wymagają, a można narazić się kolegom z Episkopatu

—pisze Piotr Żytnicki atakując abp. Gądeckiego i stwierdzając, że o. Rydzyk powiedział głośno to co myśli wielu biskupów. Skąd to wie? Nie wiadomo.

Gądecki nie ma jednak odwagi, której można by oczekiwać od najważniejszego polskiego hierarchy. To już pewne: nie zapisze się w historii jako postać wielkiego formatu. Gądecki jest – posłużmy się językiem Ziobry – miękiszonem. Wie bowiem, że Rydzyk powiedział głośno to, co myśli tak naprawdę wielu polskich hierarchów

—pisze.

Twierdzi też, że pedofila jest drażliwym tematem w Episkopacie. Nie takim drażliwym, jeśli jest delegat zajmujący się sprawą, specjalne biuro w siedzibie KEP, sprawą zajmują się biskupi na zebraniach plenarnych, we wszystkich polskich diecezjach obchodzony jest też Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich. Żytnicki twierdzi też, że biskupi liczą na to, że sprawa przycichnie.

To wygodne podejście, bo nie trzeba mierzyć się z rzeczywistością. Kiedyś biskupi byli całowani w pierścienie i wielbieni, ofiary pedofilii milczały, dziennikarze nie węszyli A dziś Sekielscy kręcą filmy, ofiary pozywają diecezje i wygrywają odszkodowania, ludzie demonstrują przed pałacami biskupów, kościoły pustoszeją, polska młodzież laicyzuje się najszybciej na świecie

—stwierdza dodając po raz kolejny, że o. Rydzyk mówił nie tylko o swoich przemyśleniach.

Atakuje też o. Rydzyka za to, że udało mu się stworzyć m.in  radio, telewizję i  uczelnię.

Krytyka min. Ziobro

Po ataku na Kościół i biskupów Piotr Żytnicki postanowił też zaatakować ministra sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro nie odetnie się i nie potępi słów Tadeusza Rydzyka. Tak jak część biskupów grzeje się w jego blasku. Rydzyk zapewnia jemu i jego ludziom promocję na swoich antenach

—zaznacza.

Ziobro wziął sobie do serca słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który ogłosił: „Kto podnosi rękę na Kościół, ten podnosi rękę na Polskę”. Możliwe też, że Ziobro podziela diagnozę Rydzyka i biskupów przekonanych, że ujawnianie pedofilii jest atakowaniem Kościoła

—dodaje.

Szkoda, że „GW” nie rozróżnia ataków na Kościół od rozliczania winnych pedofilii. To jednak coś zupełnie innego. Nie po raz pierwszy widzimy, że „GW” szuka okazji, by oskarżać Kościół.

aes/”GW”